Ekspert bije na alarm. „Rozgrzane rynki zagrażają kruchej gospodarce”. Krach, przed którym ostrzegał Robert Kiyosaki coraz bliżej?
Mamy dopiero połowę nowego miesiąca, a już wydarzyło się bardzo wiele ważnych rzeczy. Rynki finansowe przeszły w krótkim czasie od hossy do załamania, które obserwowaliśmy w miniony weekend. Dwa państwa, które aspirują do miana samodzielnego globalnego lidera, ponownie się starły. Wojna handlowa, która przez moment była wyciszona, ponownie dała o sobie znać. Jeden z ekonomistów wyraził obawy, że coraz bardziej rozgrzane rynki zagrażają osłabionej gospodarce. Czyżby lekceważony przez wielu Robert Kiyosaki miał rację i krach, który dotknie wszystkich, jest coraz bliżej?
Krach, przed którym ostrzega Robert Kiyosaki, może być coraz bliżej
Robert Kiyosaki to dość kontrowersyjna postać, która dzieli innych ekspertów oraz obserwatorów rynku. Od kilku lat Kiyosaki ostrzega, że nadciąga największy krach w historii, który mocno odczują nie tylko rynki, ale również całe społeczeństwa. Sporo obserwatorów przez długi czas lekceważyło te zapowiedzi, ale od pewnego czasu coraz więcej ekspertów zaczyna mówi rzeczy bardzo zbieżne z prognozą Kiyosakiego.
Do tego grona dołączył właśnie Mark Zandi. Ekonomista ocenił, że gospodarka USA jest coraz bliżej katastrofy. Kostką dominą, która może rozpocząć upadek będzie krach na rynkach finansowych. W jednym z najnowszych wpisów na X ekonomista Moody’s Analytics zwrócił uwagę na ostatnie wydarzenia, które ujawniły słabość nie tyle giełd, ile gospodarki.
Jak zauważył Zandi, ta sytuacja pokazała„jak wrażliwe są rozgrzane rynki aktywów i jakie zagrożenie stanowi to dla kruchej gospodarki. Ceny akcji spadły o 2%, co spowodowało utratę 2 bilionów dolarów wartości rynkowej”.
Ekspert wskazał, że wystarczyło kilka wypowiedzi i wzajemnych sankcjach i cłach przywódców USA i Chin, by wstrząsnąć giełdami. Najpierw Chiny zapowiedziały zaostrzenie kontroli eksportu minerałów ziem rzadkich. W odpowiedzi na ten ruch USA zapowiedział 100% cła na towary z Chin.
Zandi od pewnego czasu alarmuje, że gospodarka USA jest blisko recesji, a prawdopodobieństwo takiego scenariusza stale rośnie.
Bańka pęknie nawet bez wojny handlowej?
W tym roku na istotne wahania na giełdach wielokrotnie wpływała wspomniana wojna handlowa. Jednak według wielu ekspertów, to nie wojna handlowa spowoduje krachu na rynkach finansowych. Od pewnego czasu analitycy coraz głośniej ostrzegają przed pęknięciem bańki AI.
Kilka dni temu zespół MacroStrategy Partnership opublikował notatkę. Zespół analityków ocenił, że powoli bańka AI będzie pęka. Julien Garrana, lider zespołu badawczego, stwierdził, że „sztuczna inteligencja znajduje się w bańce, ale bańce 17 razy większej niż bańka internetowa i czterokrotnie większej niż ta na globalnym rynku nieruchomości w 2008 r.„.
Ostrzeżenie wysła również Henrik Zeberg. Ekonomista ocenia, że globalna recesja gospodarcza jest coraz bliżej. Kryzys prawdopodobnie będzie o wiele bardziej dotkliwy, niż ten, który wystąpił w 2008 roku. Tym razem, jak sądzi ekspert, drukowanie pieniądza już nie pomoże. Ignorowanie długu publicznego i inflacji oraz nieograniczony dodruk pieniądza doprowadzą jego zdaniem do krachu większego niż ten z 2008 roku.
