Dziś sądny dzień dla Wall Street. Co zrobi Powell w Jackson Hole? Oto scenariusze

Pamiętne wystąpienie Powella w 2022 roku zapowiedziało istotną zmianę w polityce Fed, która nieprzerwanie trwa, ale… Wszystkie znaki na Ziemi sugerują, że nadchodzi poważny 'pivot’. Wall Street z pewnością chciałoby usłyszeć prezesa Fed przekonanego odnośnie przyszłego wzrostu gospodarczego i miękkiego lądowania... I wiele wskazuje na to, że tak właśnie będzie.

Prawdopodobnie właśnie w takim tonie utrzymane będzie wystąpienie Powella. Dlaczego? Ponieważ trend dezinflacyjny trwa, a Fed tylko upewnia się, że jest niezagrożony. Uwaga przenosi się na rynek pracy i twarde dane makro – tu sprawa wygląda mniej kolorowo… Ale czy mogło być inaczej w końcówce cyklu? Takie stanowisko Powella byłoby pozytywne zarówno dla amerykańskiej władzy (Demokratów), jak i Wall Street…

Rozdmuchane oczekiwania

Które ostatnio 'kłóci się’ z optymizmem Fed, windując w górę ceny złota i indeks zmienności VIX. Oba te aktywa odzwierciedlają pewien rosnący poziom stresu w amerykańskiej gospodarce. Przypomnijmy, historycznie S&P 500 notował ok. 30% spadek po rozpoczęciu obniżek stóp, i zajmowało mu 13 miesięcy 'uklepanie’ po nich dołka. Czy tym razem inaczej? Zależeć to będzie niemal wyłącznie od… Kondycji konsumentów po drugiej stronie Atlantyku.

Historyczne reakcje na Jackson Hole nie były wielkie, ale przeważały spadki. W 2022 roku rynki przestraszyła determinacja w zacieśnianiu polityki monetarnej, a w 2019 wojny handlowe z Chinami. Źródło: LSEG, Reuters

Spekulanci na parkieciegiełdy towarowej w Chicago (CME) dają 71,5% szans na cięcie o 25 punktów bazowych we wrześniu i 28,5% szans na obniżkę o 50 punktów bazowych. Ochłodzenie rynku pracy wzmacnia argumenty za cięciami stóp. Wstępnie cięcie o 25 pb we wrześniu potwierdzili już bankierzy, między innymi Harker z Fed. To, czego z pewnością nie chciałoby Wall Stret to postawienie przez Powella znaku zapytania nad wrześniowym cięciem oraz dodatkowego pytajnika nad realnym stanem amerykańskiej gospodarki. Argumentów za taką 'pozą’ w zasadzie nie ma.

Ostatnie dane z USA były przeważnie pozytywne, a bezrobocie choć rośnie – pozostaje historycznie niskie. Co więcej, Fed oswoił już rynki, mówiąc, że stopa wzrośnie prawdopodobnie do okolic 5%. Inne odczyty także nie wyglądają kolorowo (kłócąc się z oficjalnymi danymi jak NFP, claimsy, PMI, sprzedaż detaliczna etc.). Pytanie brzmi – na ile 'gołębi’ Powell pomoże Wall Street i czy przypadkiem nie okaże się sygnałem do kolejnej realizacji zysków.

Trude zadanie Powella

Oszczędności gospodarstw domowych spadają, płace rosną najwolniej od 2020 roku, a niespłacone odsetki na kartach kredytowych są na historycznych szczytach. Liczba osób poszukujących pracy w Stanach Zjednoczonych „ (…) Prawdopodobnie (ilość wniosków o zasiłek – przyp. red.) rośnie z powodu narastającego stresu finansowego, gdy nadwyżka oszczędności zniknęła, a kredyt jest zarówno trudny do uzyskania, jak i kosztowny (…) Przy wolniejszym zatrudnianiu (popyt) i gwałtownym wzroście liczby osób powracających na rynek pracy konkurujących o pracę (podaż), bezrobotnym coraz trudniej jest znaleźć pracę i dążyć do wzrostu płac” – przekazali analitycy Piper Sandler w komentarzu.

Personalnie Powell – jeśli pomyli się i gospodarka USA wpadnie w recesję, zapisze się w historii Fed bardzo źle. Przypomnijmy, że w roku 2020 Powell tragicznie mylił się, mówiąc, że inflacja jest przejściowym problemem… Miękkie lądowanie 'wymazałoby’ pewną 'skazę’, którą wziął na siebie prezesa Rezerwy Federalnej w ostatnich latach. Sam przyznał się do pomyłki. Zapraszamy na relację live z przemówienia Powella, około godziny 16:30.

Kalendarz makro do posiedzenia Fed 18 września 2024 roku. Uwaga skoncentruje się na rewizji PKB, danych JOLTS, NFP, CPI i sprzedaży detalicznej z USA. Źródło: LSEG, Reuters, Federal Reserve
Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!