Dzieje się na rynku nieruchomości. Mieszkania zauważalnie tanieją. Sprzedający pod ścianą?
Na rynku nieruchomości trwa wyczekiwanie: zarówno kupujący jak i sprzedający zastanawiają się, co stanie się ze stopami procentowymi czy programem wsparcia klientów przez państwo. Okazuje się jednak, że większa nerwowość pojawia się już po stronie podażowej. Na rynku wtórnym w dużych miastach mieszkania tanieją.
W ciągu kwartału ceny spadły o kilka procent
W ostatnim kwartale ubiegłego roku mieszkania na rynku wtórnym najbardziej potaniały w Gdańsku. Jeśli ceny zestawi się z tymi z III kwartału, to zobaczymy tam spadek o ponad 6 proc. W Warszawie wyniósł on ponad 3 proc., w Krakowie ponad 2 proc., a we Wrocławiu niemal 1 proc. Inaczej wyglądało to w Łodzi – w ujęciu kwartalnym ceny wzrosły tam o 1,6 proc. Dane te pochodzą z raportu Barometr Metrohouse i Credipass.
Stopy procentowe wysokie. Rząd pracuje nad wsparciem
Skąd spadki? Jedną z odpowiedzi może być sytuacja kredytowa. Pożyczanie pieniędzy wciąż jest drogie, bo wysokie są stopy procentowe. Od kilku kwartałów znajdują się one na poziomie 5,75 proc. i niewiele wskazuje na to, by wkrótce miało się to zmienić. Tak przynajmniej wynika ze słów szefa NBP, Adama Glapińskiego. Ale inne osoby zasiadające w RPP dają już większe nadzieje na zmiany. Ludwik Kotecki stwierdził niedawno, że stopy procentowe mogą spaść w tym roku nawet o 100 pb. Tym samym należy się spodziewać obniżki do 4,75 proc. Ta zmiana mogłaby się odbyć w czterech etapach po 0,25 proc. każdy.
Swoje robi także temat ewentualnego wsparcia państwa w kwestii zakupu mieszkania. Pod koniec ubiegłego roku okazało się, że rząd porzucił plan wdrożenia Kredytu 0 proc. Jednocześnie jednak odpowiedzialny za te kwestie minister Krzysztof Paszyk zaznaczył, że nowa propozycja wsparcia klientów pojawi się w I kw. 2025 roku. Czyli teraz. Czy tak rzeczywiście będzie? Trudno stwierdzić, bo w koalicji radzącej trwa obecnie konflikt w tym zakresie. Lewica i Polska 2050 domagają się mocnego wsparcia budownictwa społecznego i ograniczania wpływu deweloperów na rynek. Ale działaniom tym ma się przeciwstawiać wspomniany minister Paszyk i jego partia – PSL.
Klienci czekają zatem na tańsze kredyty i nowe plany rządu, a sprzedający się niecierpliwią, bo część z nich chce lub musi w miarę szybko sprzedać swój lokal. Kupujący nie chcą jednak przystać na ceny ofertowe i negocjują. Skutecznie, na co wskazywać mają dane z przywołanego raportu.
Mieszkania mogą nadal tanieć. Zwiększy się oferta na rynku wtórnym
Na korzyść klientów może świadczyć jeszcze jeden czynnik. Niedawno analitycy PKO BP wskazali, że w 2025 roku oferta na rynku wtórnym może się poważnie zwiększyć. Chodzi o to, że wkraczamy w 5-letni okres, po którym inwestorzy indywidualni mogą sprzedać lokale kupione w czasie boomu i nie zapłacą z tego tytułu podatku dochodowego. Trudno na razie stwierdzić, jak szeroka będzie ta oferta, ale eksperci największego rodzimego banku nie wykluczają, że wpłynie ona na korektę cen. Bo z jednej strony właściciele na rynku wtórnym będą musieli powalczyć o klienta. A z drugiej strony swoje mieszkania będą chcieli sprzedać deweloperzy. W efekcie podaż może wzrosnąć, mieszkania będą tanieć. Czy tak rzeczywiście będzie? Klienci pewnie bardzo sobie tego życzą.