Dwa ważne kraje rezygnują z dolara. Czy to zaszkodzi walucie?
Egipt i Indie, podążając za trendem de-dolaryzacji wewnątrz bloku BRICS, rozpoczęły rozmowy na temat całkowitego wyeliminowania dolara amerykańskiego z ich wzajemnych stosunków handlowych. To działanie odzwierciedla szerszą strategię mającą na celu ograniczenie globalnej zależności, którą „narzuca” dolar.
Dolar traci moc? Egipt i Indie mówią „nie”
Wspólna decyzja obu krajów stanowi ważny krok w strategii bloku BRICS. Zaproszenie Egiptu do udziału w szczycie w 2023 roku to nie tylko formalne członkostwo, ale przede wszystkim wkład w wysiłki mające na celu przekształcenie globalnego handlu.
Przez rozliczanie się w lokalnych walutach, narody te mają na celu nie tylko wzmocnienie wzajemnych stosunków. Ich dążeniem – jak zapowiadają – jest także zakwestionowanie tradycyjnej dominacji dolara w międzynarodowym handlu.
Indie, jako jeden z najbardziej aktywnych zwolenników redukcji zależności od dolara w bloku BRICS, są na czele tych działań. Dążenie do porzucenia dolara w relacjach handlowych z Etiopią i historyczny kontrakt naftowy rozliczany w lokalnych walutach z Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi świadczy o ich szczególnym zaangażowaniu.
Zobacz także: Czerwony wodospad na akcjach giganta. Największy spadek od 40 lat!
BRICS rośnie w siłę
Dołączenie sześciu nowych krajów, w tym Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Iranu, Egiptu, Etiopii i Argentyny, do bloku BRICS, odzwierciedla rosnące niezadowolenie z obecnego globalnego systemu finansowego. Ekspansja bloku i jego zdecydowane dążenie do położenia dominacji, którą dzierży dolar, powodują ruchy na geopolitycznych granicach.
Rozmowy pomiędzy ministrem finansów Egiptu, Mohamedem Maait, a ambasadorem Indii w Kairze, Ajitem Gupte, nie są tylko rutynowymi wymianami dyplomatycznymi. Reprezentują one wspólny wysiłek mający na celu opracowanie strategii, które wzmocnią inwestycje i dywersyfikację gospodarczą między oboma narodami.
Dolar ma się czego bać?
Trend ten wykracza jednak poza Egipt i Indie. Cały blok wyraźnie mówi o swoich ambicjach zmniejszenia roli dolara w rozliczeniach handlu międzynarodowego w ciągu roku. Niemniej jednak należy pamiętać, że dolar wciąż jest światowym hegemonem. Nawet jeśli kilka kolejnych gospodarek się z niego wycofa, to w skali całego świata jest to zaledwie promil. Przewiduje się, że dolar amerykański bierze udział w nawet 90% transakcji na świecie, pozostawiając euro czy chińskiego juana daleko w tyle.
Może Cię również zainteresować: