Dane makro wstrząsną akcjami i kryptowalutami w tym tygodniu. Sprawdź daty!

Dane makro wstrząsną akcjami i kryptowalutami w tym tygodniu. Sprawdź daty!

Pierwszy tydzień listopada zapowiada się intensywnie na globalnych rynkach finansowych. Inwestorzy wchodzą w nowy miesiąc. Robią to z mieszanką niepewności i nadziei na oznaki stabilizacji po dość burzliwym październiku. Kalendarz makroekonomiczny obfituje w kluczowe publikacje. Od indeksów PMI i danych inflacyjnych, przez decyzje banków centralnych, po raporty z amerykańskiego rynku pracy. Każdy dzień przyniesie nowe informacje, które mogą kształtować oczekiwania wobec polityki monetarnej w końcówce roku. Uwagę rynków przyciągną zwłaszcza wystąpienia przedstawicieli Fed i EBC.

Poniedziałek 3 listopada

Pierwszy poniedziałek listopada przynosi pełny wachlarz odczytów, które mogą ustawić ton dla całego tygodnia na rynkach globalnych. Od Australii po Stany Zjednoczone dzień wypełnią publikacje kluczowych wskaźników koniunktury.

W Azji uwagę przyciągną dane z Chin; wrześniowy wskaźnik PMI Caixin dla przemysłu spadł do 50,7 wobec 51,2 miesiąc wcześniej, co może sugerować dalsze schłodzenie aktywności po kilku miesiącach odbicia. Rynki zareagują też na australijskie dane inflacyjne, które mogą wzmocnić oczekiwania wobec RBA … Każdy sygnał trwałego wzrostu cen to argument za utrzymaniem jastrzębiego tonu.

W Europie seria finalnych odczytów PMI dla przemysłu z głównych gospodarek strefy euro – Niemiec (ostatnio 49,6), Francji (ostatnio 48,3) czy całej strefy euro (ostatnio równo 50). Zobaczymy, czy przemysł faktycznie wychodzi z letniego dołka. Polska kontynuuje powolne odbicie. Wskaźnik PMI wzrósł do 49,5 z 48,0, zbliżając się do granicy ekspansji. Co będzie dalej?

Po południu uwaga przesunie się za Atlantyk. W USA raport ISM dla przemysłu ma pozostać w rejonie 49,2, co wciąż sygnalizuje lekką recesję sektora wytwórczego. Rynek będzie jednak czujnie analizował szczegóły. Głównie indeks nowych zamówień (48,9) i zatrudnienia (45,3), które mogą zasugerować, jak głęboko schładza się popyt. Wieczorem przemówienia członków FOMC, w tym Mary Daly i gubernatorki Lisy Cook.

Wtorek 4 listopada

Wtorkowy handel rozpoczyna się pod znakiem decyzji australijskiego banku centralnego, który – zgodnie z oczekiwaniami prawdopodobnie stopy procentowe na poziomie 3,60%. Sam fakt braku ruchu nie zaskoczy rynku, ale inwestorzy z uwagą wczytają się w ton komunikatu RBA i towarzyszącego mu oświadczenia o polityce monetarnej. Po serii mieszanych danych inflacyjnych i miękkim rynku nieruchomości bank może sygnalizować gotowość do dłuższej pauzy, co może chwilowo osłabić dolara australijskiego.

W Azji odczyt PMI dla przemysłu w Japonii pozostanie prawdopodobnie bez dużych zmian; 48,3 punktu… Wskazując, że tamtejszy sektor wytwórczy wciąż balansuje na granicy stagnacji. Uwagę przyciągnie też raport RBNZ o stabilności finansowej, publikowany dwukrotnie w ciągu dnia. A także późniejsze wystąpienie prezesa banku Orra. W kontekście rosnących kosztów pracy i lekkiego wzrostu bezrobocia (5,3%) może to być moment, w którym bank zacznie tonować jastrzębie oczekiwania rynku.

W Europie dzień zdominuje wystąpienie Christine Lagarde. Prezes EBC pojawi się dwukrotnie, a każde słowo o inflacji bazowej czy kondycji przemysłu … Zwłaszcza w Niemczech i we Włoszech może wpływać na notowania euro. Na drugim planie pojawią się dane o bezrobociu w Hiszpanii i kolejne aukcje obligacji. Pomogą ocenić nastroje wobec długu strefy euro.

Za oceanem uwaga skupi się na bilansie handlowym USA; prognozowany deficyt ma spaść do -60,4 mld USD z -78,3 mld wcześniej, co może dodać argumentów zwolennikom „miękkiego lądowania” gospodarki. Uzupełnieniem dnia będą zamówienia w przemyśle (oczekiwany wzrost o 1,4%) oraz raport JOLTS. To on pokaże, jak kurczy się liczba ofert pracy; kluczowy wskaźnik dla Fed. W godzinach wieczornych swoje wystąpienia mają członkowie FOMC, w tym Michelle Bowman.

Środa, 5 listopada

Środowa sesja przynosi mieszankę decyzji monetarnych, wskaźników koniunktury i kluczowych danych z sektora usług… Który coraz wyraźniej staje się barometrem tempa globalnego spowolnienia. Na pierwszy plan wysuwają się dziś banki centralne… Oraz amerykańskie dane z rynku pracy i usług, które mogą wpłynąć na oczekiwania wobec grudniowych decyzji Fed.

W Azji dzień rozpoczął się spokojnie: japońska baza monetarna w październiku spadła o 5,0% r/r, co wpisuje się w utrzymującą się redukcję płynności po ostatnich interwencjach Banku Japonii. Chiński PMI dla usług Caixin, który ostatnio spadł do 52,6 z 52,9, sugeruje lekkie ochłodzenie aktywności… Ale wciąż pozostaje w strefie ekspansji.

W Europie inwestorzy skupią się na odczytach z Niemiec i Francji. Zamówienia fabryk w największej gospodarce Europy wzrosły o 0,8% po wcześniejszym spadku, co może wskazywać na lekkie ożywienie przemysłu. Seria indeksów PMI dla usług z całej strefy euro (52,6 pkt, stabilnie) potwierdza, że sektor ten wciąż trzyma się nad kreską, mimo presji kosztowej i słabszego popytu. Uwagę przyciągnie również wskaźnik PPI, który ma spaść o 0,1% m/m, utrwalając dezinflacyjny trend w cenach producentów.

W Polsce decyzja Rady Polityki Pieniężnej prawdopodobnie nie przyniesie niespodzianek – stopy mają pozostać na poziomie 4,50%. Rynki będą jednak szukać w komunikacie wskazówek, czy NBP widzi przestrzeń do łagodzenia polityki w pierwszej połowie 2026 roku.

Za oceanem środa zapowiada się dynamicznie: raport ADP (prognoza +28 tys.), indeks ISM dla usług ma wzrosnąć do 51 co sygnalizowałoby utrzymanie umiarkowanego wzrostu. Wysokie subindeksy cen i stabilny komponent nowych zamówień mogą wzmocnić przekonanie, że gospodarka USA nadal opiera się spowolnieniu, co ogranicza pole manewru dla Fed. Dzień zakończą decyzje banku centralnego Brazylii, który prawdopodobnie utrzyma stopy na poziomie 15%.

Czwartek, 6 listopada

Czwartkowy kalendarz makro to mieszanka twardych danych i wystąpień decydentów, które razem tworzą pełen obraz gospodarczej dynamiki przed piątkowym finałem tygodnia. Rynki otwierają się na dobre wiadomości z Europy. Analitycy przewidują, że niemiecka produkcja przemysłowa wzrosła we wrześniu aż o 2,9% po wcześniejszym spadku o 4,3%. To pierwszy wyraźny sygnał, że przemysł strefy euro może odbijać po letnim zastoju… Choć w ujęciu rocznym wynik nadal pozostaje ujemny (-4,2%).

W Wielkiej Brytanii, Bank Anglii utrzyma być może stopy procentowe na poziomie 4%, przy pełnych, ośmiu głosach za pozostawieniem kosztu pieniądza i jednym za obniżką. To sygnał, że komitet brytyjski MPC powoli zaczyna spoglądać w stronę łagodniejszej polityki. Gubernator BoE, Andrew Bailey w swoim późniejszym wystąpieniu zapewne przypomni, że inflacja wciąż jest zbyt wysoka, by mówić o rychłym luzowaniu.

Za oceanem uwaga przesunie się na amerykańską produktywność i koszty pracy. Dane za trzeci kwartał mają pokazać solidny wzrost wydajności o 3,3% przy wzroście kosztów jednostkowych o zaledwie 1%. Właśnie to może złagodzić obawy Fed o presję płacową. Tego samego dnia pojawi się raport Challengera o planowanych zwolnieniach – barometr nastrojów korporacyjnych przed piątkowym raportem z rynku pracy. Wieczorem inwestorzy wsłuchają się w serię wystąpień członków FOMC, w tym Williamsa i Wallera. Komentarze mogą dostarczyć wskazówek, jak Fed interpretuje najnowsze dane.

W Kanadzie czeka nas publikacja indeksu Ivey i wystąpienia przedstawicieli Banku Kanady zarysują lokalny kontekst po ostatnim spowolnieniu. Z kolei w Ameryce Łacińskiej rynki czekają na decyzję banku centralnego Meksyku. Rynek oczekuje utrzymania stopy na poziomie 7,5%.

Piątek, 7 listopada 2025

Ostatni dzień tygodnia przynosi falę danych z Azji, Europy i Ameryki Północnej, które razem tworzą pełen obraz kondycji globalnej gospodarki. W centrum uwagi inwestorów znajdą się raporty z rynku pracy Kanady oraz amerykański indeks nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan. Oba są kluczowe dla oceny tempa spowolnienia w drugiej połowie roku.

Piątkowy poranek rozpoczął się od danych z Japonii. Wydatki gospodarstw domowych rosną aktualnie o 2,6% r/r. Konsumpcja w Kraju Kwitnącej Wiśni utrzymuje się mimo presji kosztowej. Z kolei dane z Chin opublikowane późnym wieczorem mogą wzmocnić sentyment rynkowy. Prognozowany nadwyżkowy bilans handlowy na poziomie 670 mld CNY przy wzroście eksportu o 8,3% r/r … Oraz importu o 7,4% sugeruje trwałe ożywienie w azjatyckim handlu. To może wesprzeć juana i surowce przemysłowe.

W strefie euro uwagę zwróci bilans handlowy Niemiec. Oczekiwany jest niewielki spadek do 17,0 mld EUR. To pokazałoby, że mimo poprawy produkcji przemysłowej, eksport pozostaje wrażliwy na globalne spowolnienie. Francja utrzymuje deficyt handlowy na poziomie ok. –5,2 mld EUR, a dane o rejestracjach aut i rezerwach walutowych w całej Europie nie powinny znacząco wpłynąć na rynek.
W Wielkiej Brytanii indeks cen domów Halifax ma wzrosnąć o 0,1% m/m. To może sygnalizować stabilizację rynku nieruchomości po wielu miesiącach spadków.

Po południu poznamy raport z kanadyjskiego rynku pracy, gdzie oczekiwany jest spadek zatrudnienia o 4 tys. miejsc i wzrost bezrobocia do 7,2%. Dane te będą miały kluczowe znaczenie dla oceny, czy Bank Kanady utrzyma restrykcyjne nastawienie. W Stanach Zjednoczonych inwestorzy skupią się na indeksie Uniwersytetu Michigan (listopad). Prognozy wskazują na nieznaczne pogorszenie nastrojów do 54 pkt przy utrzymaniu 5-letnich oczekiwań inflacyjnych na poziomie 3,9%.

Dodatkowo, raport o kredytach konsumenckich pokaże, jak Amerykanie radzą sobie z kosztami finansowania w otoczeniu wysokich stóp. Wystąpienia członków Fed (Williams, Jefferson) i EBC (Nagel, Elderson) mogą wprowadzić niewielką zmienność na rynku walutowym. Zwłaszcza jeśli padną odniesienia do ścieżki inflacyjnej i polityki stóp w 2026 r. Jednym słowem, w tym tygodniu będzie się działo.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.