Bruksela uderza w gigantów. Apple i Meta dostają po kieszeni. Trump szykuje krwawy odwet?
Unia Europejska po raz pierwszy odpala nową broń przeciwko technologicznym gigantom – Digital Markets Act. I zaczyna od razu z hukiem. Apple i Meta mają zapłacić wspólnie 700 milionów euro za łamanie przepisów, które miały ograniczyć dominację największych graczy w sieci. Apple dostało 500 milionów kary za zamknięcie swojego App Store na zewnętrzne sklepy. Meta – 200 milionów za model „zgód” na przetwarzanie danych, który Bruksela uznała za fikcję.
Bruksela wali grzywną w Apple i Meta. Amerykanie wściekli, Trump gotuje się z nerwów
Odpowiedź? Obie firmy wpadły w szał. Apple zarzuciło Komisji, że zmusza je do rozdawania swojej technologii za darmo i „zagraża prywatności użytkowników”. Meta natomiast stwierdziła, że decyzja UE to ukryty cios w amerykańskie firmy i „de facto nowy podatek”, który faworyzuje firmy z Chin i Europy. W skrócie, pełen dyplomatyczny dramat.
Choć Komisja Europejska zapewnia, że sprawa nie ma nic wspólnego z wojną handlową, nastroje w Waszyngtonie są coraz bardziej napięte. Biały Dom już wcześniej oskarżał Brukselę i Londyn o zbytnią ingerencję w model biznesowy amerykańskich korporacji. A teraz – jak twierdzą niektórzy – Unia pokazuje, że zamierza grać na własnych warunkach. Nawet jeśli oznacza to ryzyko pogorszenia relacji z Donaldem Trumpem, który i tak już wprowadził 10% cło na towary z UE.
Komisja odpowiada spokojnie: „To nie jest zemsta. To egzekwowanie prawa”. Ale faktem jest, że technologia stała się nowym polem walki o wpływy i pieniądze.

W siedzibie Epic Games wystrzeliły szampany
Nie wszyscy jednak są niezadowoleni. Epic Games od dawna ma na pieńku z Apple i trudno się dziwić, że na decyzję Brukseli zareagowali z entuzjazmem. Dla nich to nie tylko symboliczna wygrana, ale też długo wyczekiwany sygnał, że coś w końcu drgnęło.
Cała historia sięga 2020 roku, kiedy Epic miał już dość 30-procentowej prowizji, jaką Apple narzucał wszystkim, którzy chcieli sprzedawać cokolwiek przez App Store. Firma chciała wprowadzić własny system płatności w Fortnite. I właśnie za to Apple wyrzuciło grę z platformy.

Tymczasem obserwatorzy z branży wskazują, że to dopiero początek. Google, Amazon i kolejne firmy z listy „zbyt dużych, by się nie przyjrzeć” już są na celowniku. Europa chce być cyfrowym sędzią, ale pytanie brzmi – ile jeszcze USA wytrzyma, zanim odpowie siłą?