Bogaty jak Polak: „w tym segmencie kryzysu nie ma”. Doskonały pomysł na biznes lub inwestycję?
W ostatnich latach obserwujemy dynamiczny wzrost sprzedaży dóbr luksusowych w Polsce i na świecie. Zegarki, biżuteria, odzież ekskluzywna czy wysokiej klasy alkohole zdobywają coraz większą popularność wśród polskich konsumentów, co sprawia, że rynek ten rozwija się w imponującym tempie, dużo szybszym niż wynosi stopa inflacji pożerającej nasze oszczędności. Według raportu firmy doradztwa biznesowego KMPG, w 2023 roku wartość segmentu premium w Polsce wzrosła o 12,2% w porównaniu z poprzednim rokiem, osiągając imponującą sumę 42,4 mld złotych. Prognozy na kolejne lata są równie optymistyczne. Czy kryzys, który wisi nam nad głowami, nie dotyczy lepiej sytuowanych?
Dóbr luksusowych w Polsce kryzys nie rusza
Rynek dóbr luksusowych nie zwalnia tempa w kraju nad Wisłą. W 2023 roku dynamicznie wzrósł, a prognozy przewidują, że do 2030 roku zwiększy się o kolejne 50%. Najbardziej popularnymi kategoriami wśród najlepiej zarabiających są odzież i akcesoria (35% rynku), zegarki i biżuteria (22%), a także perfumy i kosmetyki (20%). W segmencie tym znajdziemy też takie pozycje jak wykwintne alkohole (w szczególności wina, whisky), luksusowe samochody czy nieruchomości. Szacuje się też, że do 2025 r. 25% produktów premium będzie sprzedawanych całkowicie online.
– „Obserwujemy nieustanny wzrost liczby osób zamożnych w Polsce. Jest to trend utrzymujący się nieprzerwanie od wielu lat. Co ciekawe, pomimo podwyższenia progu podatkowego, wzrosła liczba osób zarabiających ponad 120 tys. zł rocznie. Ten wzrost można wytłumaczyć m.in. wysoką inflacją i pokaźnymi podwyżkami płac. Dodatkowo napływ do Polski także dobrze zarabiających obywateli Ukrainy, zatrudnionych w międzynarodowych korporacjach, również mógł przyczynić się do wspomnianego wzrostu” – mówi Andrzej Marczak, partner, szef Działu Doradztwa Podatkowego w Europie Środkowo-Wschodniej, szef zespołu ds. PIT w KPMG.
Bogatszy wymaga więcej
Obsługa klientów segmentu premium to jednak jednocześnie większe wyzwanie dla przedsiębiorców. Klient luksusowy różni się znacząco od „typowego Kowalskiego” – wymaga nie tylko najwyższej jakości produktów, ale i też unikalnych doświadczeń zakupowych. Wartością dodaną są tu nie tylko same produkty, ale także sposób ich prezentacji, wystrój sklepu oraz poziom personalizacji obsługi. Detale takie jak wygoda zapoznania się z produktem czy możliwość swobodnego przeglądania oferty mają kluczowe znaczenie.
Obecnie dominującą grupą nabywców dóbr luksusowych są przedstawiciele pokoleń X i Y, jednak na horyzoncie widać już zmieniające się preferencje klientów z pokolenia Z (tzn. tych urodzonych po 1995 roku – przyp. red.). Młodsza generacja kładzie większy nacisk na doświadczenia zakupowe, ekologię oraz komfort, a nawet…kryptowaluty. W obliczu powyższego sprzedawcy muszą dostosowywać się do nowych oczekiwań, oferując innowacyjne rozwiązania, które nie tylko poprawiają estetykę prezentacji towarów, jakość obsługi i oferowanych usług, ale też zadbają o specjalistyczną ochronę drogocennych produktów.
Więcej przedstawicieli klasy superśredniej, mniej najbogatszych
Pod koniec 2022 roku w Polsce mieszkało niemal 90 tysięcy osób zaliczanych do grupy High Net Worth Individuals (HNWI), czyli posiadających aktywa netto o wartości co najmniej 1 miliona dolarów amerykańskich. Co ciekawe, w porównaniu do 2021 roku liczba tych osób zmniejszyła się o około 10,5 tysiąca, co stanowi dziesięcioprocentowy spadek i powrót do poziomu z 2020 roku. Na tle 19 wybranych krajów europejskich, Polska w 2022 roku wyprzedziła pod względem liczby HNWI jedynie Grecję i Czechy.
– „Spadek liczby najbogatszych Polaków wpisuje się w globalny trend, który może być związany z umocnieniem się dolara amerykańskiego względem złotego. Warto jednak zauważyć, że zgodnie z tendencjami światowymi, liczba najzamożniejszej podgrupy w ramach HNWI – osób o majątku przekraczającym 50 milionów dolarów – wzrosła o prawie 2% rok do roku. To potwierdza, że „najbogatsi bogacą się najszybciej” – komentuje Andrzej Marczak, partner i szef zespołu ds. PIT w KPMG w Polsce.
Nie wszystko pomalowane jest na różowo
A jak wygląda sytuacja w kontekście całego narodu? Dane NBP pokazują, że realna wartość majątku wszystkich Polaków spadła w 2023 roku, podobnie jak rok wcześniej, głównie z powodu wysokiej inflacji, osiągając poziom 2 256 miliardów złotych. Głównym składnikiem zobowiązań Polaków pozostają długoterminowe kredyty i pożyczki, których wartość przekroczyła 749 miliardów złotych, co stanowiło 91,7% całkowitego zadłużenia. Struktura aktywów gospodarstw domowych nie uległa znaczącym zmianom – dominują w niej depozyty, które na koniec 2023 roku osiągnęły wartość 1 239 miliardów złotych, co stanowi blisko 40% aktywów. Wartość depozytów wzrosła o 11,5% w porównaniu do roku poprzedniego.
– „Łączna kwota depozytów i gotówki posiadanych przez Polaków niemal równa się kapitalizacji wszystkich spółek notowanych na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. To ogromny potencjał, który może być przeznaczony na inwestycje, chroniące majątek przed inflacją. Z analizy KPMG wynika, że akcje firm z sektora dóbr luksusowych radziły sobie lepiej niż szerokie indeksy rynkowe” – podkreśla Tomasz Wiśniewski, partner w zespole wycen KPMG w Polsce.