BlackRock: Golenie owiec 'Kupowanie w dołkach nie zadziała. Ani obniżki stóp nie pomogą’

W najnowszym komentarzu rynkowym, który BlackRock opatrzył grafiką przedstawiającą owce wbiegajace do zagrody, stratedzy podtrzymali niedźwiedzie spojrzenie na rynek akcji w Stanach Zjednoczonych. BlackRock to największy fundusz inwestycyjny na świecie, zarządzający blisko 10 bln USD aktywów. Analitycy powołali się na wciąż bardzo wysokie wyceny amerykańskiego rynku akcji, które mają być tykającą bombą w otoczeniu spowolnienia aktywności gospodarczej. BlackRock podkreśla już kolejny raz, że metody które dobrze działały kiedyś – tym razem nie zadziałają. Stratedzy maja tu na myśli 'kupowanie dołków’. Musiałoby to się wiązać z S&P 500 spadającym na nowe minima. Czy tak się wydarzy?

Według BlackRock to niemal nie ulega wątpliwości. Banki centralne dążą do zduszenia aktywności gospodarczej. Można porównać to do sytuacji w której otwierając firmę biznesmen oczekuje stabilnych przychodów w okolicach 100 000 PLN miesięcznie. Zamiast tego przychody wynoszą 50 000 PLN. Jak bardzo wpłynęłoby to na ponowną ocenę całej jego działalności? BlackRock twierdzi, że recesja wbrew niektórym spekaulcyjnym przesłankom wciąż stanowi realny czynnik ryzyka. Ponieważ spółki są dalece przerwartościowane, nawet w relacji do historycznych średnich. Margines bezpieczeństwa jest idąc za tym spojrzeniem niezwykle wąski.

Inflacja

Według najnowszego komentarza rynkowego BlackRock, inflacja w USA ustabilizuje się między 3-4% r/r do końca bieżącego roku. To całkiem blisko 2% celu Fed. Spaść maja też ceny towarów choć problemy mogą sprawiać wciąż ceny usług. Stopy procentowe uderzaj w rynek pracy, ograniczając wzrost płac co łagodzi ogólną presję cenową. BlackRock wskazał jednak, że inflacja bazowa (bez żywności i energii) w ciągu ost. 3 miesięcy wypadła na poziomie około 5%. To za wysoko dla bankierów z Fed. Mimo to wbrew rynkowym oczekiwaniom, BlackRock nie widzi szans na obniżki stóp Fed w 2023 roku. Choć skutki twardej polityki Fed i kryzysu bankowego powinny pomóc inflacji spadać do końca roku.

Jak wycenić szkody?

  • Banki centralne są zdeterminowe by zacieśniać politykę monetarną. Recesja jest teraz oczekiwana w otoczeniu ekstremalnie agresywnego cyklu podwyżek stóp. Jeśli spowolnienie nadejdzie – wydarzy się w środowisku niesprzyjającym rynkom – środowisku niskiej płynności. BlackRock wyróżnia tą sytuację na tle poprzednich recesji. Wskazuje, że nawet obniżki stóp procentowych nie pomogą wesprzeć ryzykownych aktywów.
  • BlackRock podkreśla, że stare dobre zasady mówiąc o kupowaniu w dołkach nie znajdą zastosowania w nowym 'reżimie’ większej, bezprecedensowej zmienności. Nowe podejście zakłada nieustanne szacowanie jak duża jest skala realnych szkód gospodarczych.
  • W USA analitycy widzą pęknięcia finansowe spowodowane bieżącym cyklem Fed, choć ten prawdopodobnie jeszcze nawet się nie zakończył. Oczywiście – w sektorach wrażliwych na stopy procentowe. Dla przykładu – wyższe oprocentowanie kredytów hipotecznych zaszkodziło sprzedaży domów.
  • BlackRock podkreślił też sygnały ostrzegawcze. Między innymi: coraz słabszą wiarę cykl biznesowy ze strony prezesów, opóźniane plany wydatków na rozwój działalności firm i coraz niższe oszczędności konsumentów.

Nawet obligacje nie dadzą schronienia?

  • Według BlackRock popularny portfel 60/40 nie zadziała tak dobrze jak kiedyś. Ponieważ banki nie przyjdą szybko na ratunek i nie zaczną ciąć stóp procentowych, gdy rynek akcji zacznie nurkować. W takim układzie obligacje nie będą stanowić żadnego zabezpieczenia na wypadek dekoniunktury i bessy.
  • W starym podręczniku inwestycyjnym długoterminowe obligacje skarbowe były częścią strategii ponieważ miały chronić (i spełniały zadanie) przed recesją. Nie tym razem. Ujemna korelacja między zwrotami z akcji i obligacji już się odwróciła.
  • Analitycy widzą krótkoterminowe treasuries jako bardziej atrakcyjne pod względem stałego dochodu przy obecnych rentownościach.

Podsumowanie

Analiza wyraźnie mówi: szkody gospodarcze zależą od tego, jak daleko posuną się banki centralne, aby walczyć z presją cenową. Rezerwa Federalna zasygnalizowała przerwę po podwyżce stóp procentowych w maju. Powtórzyła jednak, że utrzymująca się inflacja oznacza brak obniżek stóp w tym roku. W ostatnim czasie coraz więcej bankierów opowiada się za kolejną podwyżką w czerwcu! Także Europejski Bank Centralny podnosi stopy – bez względu na szkody gospodarcze. BlackRock prognozuje słabość rynku akcji, który nie wycenia recesji. Analitycy postrzegają ją jako oczywistą ponieważ banki centralne dążą do niej.
Może cię zainteresuje:

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!