Bańka na akcjach AI w Ameryce zaraz pęknie – oto gdzie teraz zarabiają najwięksi gracze!

Bańka na akcjach AI w Ameryce zaraz pęknie – oto gdzie teraz zarabiają najwięksi gracze!

Inwestorzy z całego świata coraz częściej kierują swój wzrok w stronę chińskiego sektora sztucznej inteligencji (AI), postrzegając go jako atrakcyjną alternatywę dla rozgrzanego do czerwoności Wall Street.

Głównym motorem tych zmian jest obawa przed pęknięciem bańki spekulacyjnej w USA, gdzie wyceny spółek technologicznych osiągnęły rekordowe poziomy. Nasdaq jest obecnie notowany przy wskaźniku ceny do zysku na poziomie 31, podczas gdy hongkoński indeks Hang Seng Tech wykazuje mnożnik wynoszący 24, co przyciąga kapitał szukający niedoszacowanych okazji.

Dziś Chiny intensywnie dążą do technologicznej niezależności, co owocuje spektakularnymi debiutami giełdowymi firm takich jak Moore Threads oraz MetaX. Obie spółki zadebiutowały w grudniu 2025 roku, a ich akcje wzrosły odpowiednio o 400 i 700 procent już pierwszego dnia handlu. Eksperci zauważają, że choć Stany Zjednoczone wciąż przodują w innowacjach podstawowych, to Państwo Środka błyskawicznie nadrabia zaległości w inżynierii i wdrażaniu rozwiązań komercyjnych. Brendan Ahern z KraneShares podkreśla na platformie X, że obecna rywalizacja ma charakter wyścigu zbrojeń, co buduje ogromną presję czasu i przyciąga gigantyczne środki finansowe. Fundusz KraneShares CSI China Internet ETF urósł w tym roku o dwie trzecie, osiągając wartość blisko 9 000 000 000 USD pod zarządzaniem. Inwestorzy tacy jak brytyjski Ruffer świadomie ograniczają ekspozycję na amerykańską grupę Magnificent Seven na rzecz gigantów takich jak Alibaba czy Tencent. Chiński model rozwoju opiera się na silnym wsparciu politycznym oraz ogromnych inwestycjach w infrastrukturę chmurową i własne układy scalone.

Chińska technologia rzuca wyzwanie amerykańskiej dominacji

Wzrost zainteresowania chińskim rynkiem AI jest bezpośrednio powiązany z sukcesem DeepSeek, który stał się lokalną odpowiedzią na ChatGPT i udowodnił, że chińskie modele językowe mogą konkurować z zachodnimi. UBS Global Wealth Management określa chiński sektor technologiczny jako najbardziej atrakcyjny w 2025 roku ze względu na szybką monetyzację usług opartych na sztucznej inteligencji. Wiele funduszy, w tym Rayliant Global Advisors, tworzy specjalne produkty inwestycyjne dające dostęp do chińskich odpowiedników Google, Apple czy Tesli. Na platformie X analitycy wskazują, że sankcje nałożone przez USA paradoksalnie zmusiły Pekin do wpompowania miliardów dolarów w rozwój autorskich technologii od podstaw. To z kolei generuje unikalne okazje dla kapitału spekulacyjnego, który szuka kolejnych hitów rynkowych poza doliną krzemową. Warto zauważyć, że kryptowaluty również odgrywają rolę w tym ekosystemie, ponieważ Bitcoin i Ethereum są coraz częściej wykorzystywane jako zabezpieczenie kapitału w obliczu napięć geopolitycznych. Jason Hsu z Rayliant zauważa, że Chiny mają przewagę w dostępie do taniej energii i mocy produkcyjnych, co jest kluczowe dla centrów danych przetwarzających AI. Nie brakuje jednak głosów krytycznych, które ostrzegają, że obecny optymizm może być napędzany głównie przez szum medialny. Kamil Dimmich z North of South Capital twierdzi, że niektóre wyceny chińskich producentów chipów nie mają solidnych fundamentów finansowych. Mimo to, globalni menedżerowie aktywów uważają, że dywersyfikacja geograficzna jest niezbędna do przetrwania nadchodzącej korekty na rynkach zachodnich.

Geopolityczny wyścig o prymat w nowej erze cyfrowej

Obecna sytuacja na rynkach finansowych przypomina początki rewolucji internetowej, gdzie walka o standardy decyduje o przyszłym układzie sił. Chiny koncentrują się na robotyce i półprzewodnikach, widząc w tym szansę na ominięcie zachodnich ograniczeń handlowych. Inwestorzy wybierają spółki takie jak SMIC, Baidu czy Cambricon, licząc na to, że państwowe subsydia zapewnią im przetrwanie w trudniejszych warunkach gospodarczych.

Na profilu CGS International w serwisie X eksperci sugerują, aby selektywnie podchodzić do portfela i wybierać liderów segmentów wysokich technologii. Ważnym elementem tej układanki jest rosnąca rola płatności cyfrowych i technologii blockchain, gdzie Chiny od lat testują własne rozwiązania. Chociaż Bitcoin pozostaje aktywem globalnym, to lokalne regulacje w Azji sprzyjają adopcji nowych form rozliczeń w sektorze tech. Firmy takie jak Alibaba nie tylko rozwijają model Qwen, ale też integrują go z każdą gałęzią swojej działalności od e-handlu po logistykę. To sprawia, że chińskie AI jest postrzegane jako bardziej użytkowe i gotowe do przynoszenia realnych zysków w krótkim terminie. W obliczu rosnącej inflacji i niepewności co do stóp procentowych w USA, kapitał płynie tam, gdzie widać jasne kierunki polityki gospodarczej. Ostatecznie walka o dominację w dziedzinie sztucznej inteligencji między Waszyngtonem a Pekinem zdeterminuje losy globalnej gospodarki na najbliższą dekadę.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!