
Amerykańskie firmy w Chinach obawiają się napięć handlowych
Obawy amerykańskich firm w Chinach o pogorszenie stosunków USA-Chiny osiągnęły najwyższy poziom od pięciu lat, wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Amerykańską Izbę Handlową (AmCham) w Chinach.
Opublikowany w czwartek raport ujawnił, że 51% ankietowanych firm obawia się dalszego pogorszenia dwustronnych stosunków między dwiema największymi gospodarkami świata.
Wyniki badania pojawiły się wkrótce po tym, jak prezydent USA Donald Trump rozpoczął swoją drugą kadencję, powtarzając swoje stanowisko w sprawie nałożenia wyższych ceł na chiński import. Polityka handlowa jego administracji ożywiła obawy przed eskalacją napięć, które charakteryzowały jego pierwszą kadencję. W tym okresie wojna handlowa między dwoma narodami napięła stosunki dyplomatyczne i zakłóciła współpracę gospodarczą. Pomimo kolejnej kadencji prezydenta Joe Bidena, stosunki nie uległy znaczącej poprawie.
Przewodniczący AmCham China Alvin Liu podkreślił znaczenie stabilności: „Stabilne i konstruktywne relacje, oparte na powiązaniach gospodarczych i handlowych, mają kluczowe znaczenie nie tylko dla dobrobytu naszych dwóch narodów, ale także dla globalnej stabilności gospodarczej”.
Kluczowe obawy podkreślone w ankiecie obejmują napięcia geopolityczne, niepewność polityczną i trwające spory handlowe. Kwestie te sprawiły, że amerykańskie firmy w Chinach kwestionują swoje przyszłe działania i inwestycje. W badaniu, przeprowadzonym między październikiem a listopadem ubiegłego roku, wzięło udział 368 firm członkowskich AmCham China, przy czym część danych zebrano po reelekcji Trumpa 5 listopada.
Wyniki ankiety pokazują zmianę nastrojów wśród amerykańskich firm działających w Chinach. Podczas gdy prawie połowa respondentów nadal uważa Chiny za miejsce docelowe inwestycji w pierwszej trójce na świecie, odsetek firm, które nie wymieniają już Chin jako preferowanego rynku wzrósł do 21%, co stanowi wzrost o trzy punkty procentowe w porównaniu z rokiem poprzednim. Liczba ta jest również ponad dwukrotnie wyższa od poziomów odnotowanych przed pandemią COVID-19.
Jedna trzecia firm zgłosiła niesprawiedliwe traktowanie w porównaniu z firmami lokalnymi, szczególnie w zakresie dostępu do rynku i zamówień publicznych. Ten poziom niezadowolenia pozostaje spójny z zeszłorocznymi ustaleniami, wskazując na ciągłe wyzwania dla zagranicznych firm w poruszaniu się po chińskim środowisku biznesowym.
Chiński rząd ostrożnie zareagował na wyniki ankiety. Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Mao Ning wezwał do współpracy: „Mamy nadzieję, że Stany Zjednoczone mogą spotkać się z Chinami w połowie drogi i promować dwustronne stosunki powracające na ścieżkę zdrowego i stabilnego rozwoju”. Podkreśliła znaczenie wspierania wzajemnego zrozumienia, aby zapobiec dalszemu pogorszeniu stosunków gospodarczych i dyplomatycznych.
Co więcej, administracja Trumpa zaproponowała 10-procentowe cło karne na chiński import, które ma wejść w życie 1 lutego. Środek ten ma dotyczyć roli Chin w globalnym łańcuchu dostaw fentanylu, syntetycznego opioidu przyczyniającego się do kryzysu przedawkowania w USA. Takie posunięcie mogłoby jeszcze bardziej nadwyrężyć stosunki i wpłynąć na amerykańskie firmy działające w Chinach.
Pomimo tych wyzwań, wiele firm nadal dostrzega możliwości na chińskim rynku. Jednak rosnąca liczba firm dokonujących ponownej oceny swoich priorytetów inwestycyjnych odzwierciedla szerszą niepewność związaną z przyszłością stosunków USA-Chiny. Badanie podkreśla pilną potrzebę podjęcia wysiłków dyplomatycznych w celu ustabilizowania i poprawy więzi gospodarczych między dwoma supermocarstwami, które pozostają kluczowe dla globalnej stabilności gospodarczej