Zmarł Gaston Glock. Konstruktor pistoletu-legendy – i firmy-legendy – miał prawie sto lat
W wieku 94 lat zmarł Gaston Glock. Założyciel firmy nazwanej swoim nazwiskiem, był konstruktorem pistoletu, którego miano znane jest chyba każdemu na świecie. Kierował on przedsiębiorstwem przez ponad pół wieku.
W ciągu tego okresu rozwinęła się ona z lokalnej firmy w austriackim miasteczku Deutsch-Wagram, produkującej noże oraz proste wyroby użytkowe z tworzyw sztucznych, do pozycji jednego z największych światowych wytwórców broni krótkiej.
Spektakularny, meteoryczny rozbłysk Glocka zaczął się od konkursu na pistolet dla armii austriackiej w latach 80′. Glock wziął w nim udział ze swoją ikoniczną, zaprojektowaną na własne ryzyko biznesowe bronią bez żadnego wcześniejszego doświadczenia w dziedzinie rozwoju i produkcji uzbrojenia.
Co więcej, jego najbardziej wyróżniająca się wówczas cecha – konstrukcja oparta o szkielet polimerowy – uważana była z początku za dowód niepoważności jego propozycji. Okazało się jednak, że to właśnie Glock był absolutnym pionierem, zaś wykorzystanie tworzyw sztucznych okazało się idealnym trafieniem w potrzeby.
Zobacz też: Klocki domina powoli się przewracają? Kolejne stany powracają do kruszcu jako…
Potęga prostoty
Pierwszy pistolet Glocka, Glock 17 Gen 1, został przyjęty przez armię austriacką w 1982 r. Pokonał przy tym utytułowanych rywali, m.in. tradycyjnego dostawę, firmę Steyr. Propozycja tej ostatniej, Steyr GB, przez wielu uważana była zresztą za lepszy pistolet. Był on jednak także cięższy, droższy i bardziej skomplikowany. Glock tymczasem, mimo topornego wyglądu, okazał się hitem pod względem idealnie dopracowanej prostoty konstrukcji i jej poręczności.
Kontrakt ten otworzył drogę do adopcji przez siły zbrojne innych państw. Potem zaś przyszła ogromna, masowa popularność na rynku cywilnym. Kombinacja cech Glocka okazała się idealna również w odniesieniu do niego. W ciągu półwiecza Glock wprowadził pięć generacji swojego pistoletu, dostępnego w dziesiątkach wymiarów, odmian i kalibrów.
Ikoniczny status Glocka z pewnością był też wzmacniany przez jego występy w filmach, grach czy tekstach piosenek (w czym z pewnością nie przeszkodziła chwytliwa nazwa i charakterystyczny, niemożliwy do pomylenia „klockowaty” wygląd).
Zobacz też: Ogromny kraj bankrutuje. Krwawa wojna i delikatne negocjacje sprawiły, że nie…
Co dalej z legendą firmy?
Przyszłe dzieje firmy Glock mogą być interesujące. Gaston Glock w przemożny sposób wywierał wpływ na strategię przedsiębiorstwa. Z pewnością przeżycie założyciela może stanowić dla firmy wyzwanie – ale może być też okazją, by pokusić się o sięgniecie po nowe rozwiązania techniczne czy wejście na nowe rynki (np. broni długiej).
Zasadniczo Glock był bowiem dotąd firmą skupioną na pojedynczym produkcie, której filozofia biznesowa sprowadza się do konkluzji, by nie poprawiać niepotrzebnie tego, co już działa idealnie. To działało – postęp techniczny odbywa się jednak ciągle i wymaga bieżącego doskonalenia pistoletu.
Potencjalnym źródłem pewnych perturbacji może być natomiast kwestia następstwa, zwłaszcza jeśli chodzi o dziedziczenie firmy. Nie wdając się w szczegóły relacji rodzinnych, nie są wykluczone pewne napięcia pomiędzy dziećmi Gastona Glocka z pierwszego małżeństwa a jego drugą żoną.
Wszystko to – można mieć nadzieję – nie wpłynie jednak najpewniej na dalszy rozwój najpopularniejszego pistoletu na ziemi.
Może Cię zainteresować: