Z ostatniej chwili: Znów przemówił Jerome Powell z Fed! Giełdy znowu zanurkują?

Powell wziął udział w dyskusji zatytułowanej „Perspektywy polityki monetarnej” na konferencji badawczej im. Thomasa Laubacha, której gospodarzem jest Rezerwa Federalna. W dyskusji uczestniczył także były szef Fed (z czasów 2008) i laureat Nagrody Nobla, Ben Bernanke. Powell podkreślił, że dorastał w czasie olbrzymiej inflacji w USA, która była oczywistym problemem. Ma zatem wiedzę jak bardzo zła dla ogólnego wzrostu gospodarczego jest wysoka presja cenowa. Przede wszystkim – powoduje dewaluację pieniądza. Podkreślił, że misją Fed jest walczyć z nią w imię społecznego dobra. Bernanke z kolei wskazał, że obecna sytuacja jest zupełnie inna niż w okresie wielkiego kryzysu z 2008 czy Wielkiej Depresji 1929 roku. W jego ocenie obecnie Amerykanie są obecnie znacznie bardziej odporni a gospodarka – dużo silniejsza. Co powiedział prezes amerykańskiej Rezerwy Federalnej?

„Perspektywy polityki monetarnej” wg. Powella

  • Powell jest skoncentrowany na 'dowiezieniu’ podstawowego zadania jakie Fed ma przed sobą czyli zwalczenia inflacji
  • Misja banku centralnego jest niezmienna – zdławienie inflacji do 2% celu Rezerwy Federalnej
  • Pandemia covid-19 spowodowała zmiany, które są trudne do odwrócenia
  • Okres niskiej inflacji mógł zostać trwale zaburzony choć prognoza tego w jaki sposób będzie kształtować się sytuacja w przyszłości jest mocno niepewna
  • Stres w systemie bankowym sprawia, że Fed nie musi być tak mocno jastrzębi (warunki kredytowe dokładają się do dezinflacji)
  • Podwyżki stóp oddziałowują na gospodarkę USA z opóźnieniem (zasygnalizował, że efekt obecnego cyklu nie jest jeszcze w pełni odczuwalny)
  • Powell nazwał obecny cykl podwyżek restrykcyjnym i wskazał, że Fed wywiązał się ze swoich zapowiedzi z 2022 roku
  • Podniósł kwestię zrównoważenia ryzyka – w jego ocenie istnieje obecnie szansa, ze Fed zrobi 'zbyt dużo’. (To rynek może odczytywać jako sygnał, że Powell obawia się podnosić stopy na jeszcze wyższe poziomy)
  • Szef Fed podkreślił, że Wall Street ma swoje oczekiwania wobec przyszłej polityki a Rezerwa Federalna – swoje (sygnalizując, że obniżki stóp w 2023 raczej nie leżą na stole)
  • Proinflacyjne szoki podażowe są możliwe i prawdopodobnie ale nawet mimo ich wystąpienia Fed musi kontrolować inflację
  • Rynek pracy będzie napędzał inflację w przyszłości (logiczna implikacja tego stwierdzenia – bezrobocie musi wzrosnąć, a presja płacowa spaść by Fed był zadowolony z sytuacji inflacyjnej w gospdarce). Powella martwi presja cenowa, która zakorzeniła się w usługach choć dostrzega postępy dotychczasowej polityki monetarnej.

Powell boi się podnosić stopy?

Wstawki na temat ryzyka zrobienia zbyt dużo oraz komentarz dot. restrykcyjnych warunków kredytowych w bankach, które zdejmują z Fed nieco ciężaru dalszych podwyżek sugerują, że Powell może przychylać się w kierunku braku kolejnych podwyżek stóp. Wskazywałyby na to także komentarze o dłuższym okresie czasu, jaki potrzebuje polityka monetarna by realnie wpłynąć na gospodarkę. Przede wszystkim Fed będzie śledził teraz rynek pracy. Każdy słabszy odczyt sprawi, że Fed będzie coraz mniej skłonny do jakiegokolwiek zaostrzania polityki. Z drugiej strony Powell nie powiedział słowa o zamknięciu programu QT czy obniżkach stóp. Nie wspomniał też, że to już koniec podwyżek. Rynki nie lubią niepewności.

Może Cię zainteresuje:

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.