Z ostatniej chwili: Tragiczne dane z USA 'Tak źle nie było od 2009 roku’. Wall Street reaguje, BlackRock straszy. Co się dzieje?

Dzisiejsze dane o inflacji cen producentów w Stanach Zjednoczonych mocno zaskoczyły Wall Street. Ceny nieoczekiwanie spadły w ujęciu miesięcznym, a rok do roku wzrost wyniósł 2,7% wobec 3.4% prognoz. Poza raportem PPI, który podobnie do wczorajszej CPI wypadł 'recesyjnie’ na Wall Street spadły też fatalne dane o sentymentach konsumentów. Pełny raport PPI dostępny jest tutaj.

Dane raportowane przez University of Michigan. Te wypadły równie słabo, a oczekiwania inflacyjne wzrosły do ponad 6.7%. Aż 67% Amerykanów oczekuje wzrostu bezrobocia. To najwyższy poziom od 2009 roku. Mimo początkowo spadkowej reakcji po danych o nastrojach konsumenckich i oczekiwaniach inflacyjnych Wall Street odrobiło część strat. Bitcoin trzyma się dobrze, na fali 'antydolarowego’ sentymentu i utrzymuje poziom powyżej 83 tys. dolarów.

Dane z USA

Roczna zmiana PPI USA w marcu: 2,7% (szacunki 3,3%, poprzednia 3,2%)

Roczna zmiana bazowego PPI USA: 3,3% (szacunki 3,6%, poprzednia 3,4%, skorygowana 3,5%)

Miesięczna zmiana PPI USA: -0,4% (szacunki 0,2%, poprzednia 0,0%, skorygowana 0,1%)

Miesięczna zmiana bazowego PPI USA: -0,1% (szacunki 0,3%, poprzednia -0,1%, skorygowana do 0,1%)

Zarówno bazowa PPI, jak i odczyt główny wskazuje na spadek m/m względem lutego, tego roku.

Wstępne sentymenty konsumentów w USA wg. University of Michigan w marcu: 50.8 szacunki 53.8 i 57 poprzednio

  • Oczekiwania: 47.2 vs 50.7 szacunków i 52.6 poprzednio
  • Ocena bieżąca: 56.5 vs 60.8 i 63.8 poprzednio

1-roczne oczekiwania inflacyjne: 6.7% vs 5.2% prognoz i 5% w lutym

5-letnie oczekiwania inflacyjne: 4.4% vs 4.3% szacunków i 4.1% w lutym

Co dalej z Wall Street?

Prezes BlackRock, największego na świecie funduszu zarządzającego aktywami Larry Fink wskazał, że gospodarka USA zmierza, lub nawet dziś jest w recesji. Ocenił, że wyższa inflacja zostanie na dłużej i zniechęci Fed do obniżek stóp procentowych. Akcje BlackRock zyskują dziś po tym jak fundusz zaraportował rekordowe aktywa w zarządzaniu, na poziomie 11,58 bln USD (11% r/r wzrost).

Na 'deale’ Trumpa przyjdzie zaczekać, ponieważ choć powiedział on, że rozmowy są bliskie – Stany Zjednoczone chcą zaczekać, aż umowy będą dla nich maksymalnie korzystne. Bank Morgan Stanley podniósł rezerwy na straty kredytowe. Argumentował decyzję oczekiwanym wzrostem PKB o 1,5% r/r wobec 1,9% prognoz poprzednio. Z kolei prezes największego w USA banku, JP Morgan wskazał, że wiele firm wycofa prognozy przychodów i zysków w tym kwartale.

Słabe dane w połączeniu z szarżującymi oczekiwaniami inflacyjnymi nie zwiastują niczego dobrego rynkowi akcji. Choć krótkotrwałe odbicia mogą trwać, trwała zmiana sentymentów z obecnych poziomów wydaje się mało prawdopodobna. W przyszłym tygodniu wyniki finansowe przedstawią największe amerykańskie banki i instytucje finansowe. Jednak trudno oczekiwać 'fajerwerków’. Konsument słabnie, a wojna handlowa słusznie zwiększa niepewność inwestorów.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
1 komentarz
  1. Sebastian napisał

    Wzrost bezrobocia jest notowany również w Europie,nie było informacji zwrotnych więc kończy się zatrudnienie często w bardzo nieprzyjemnych okolicznościach,np brak wynagrodzenia.Firmy sa przejmowane przez prywaciarzy komorników.Aplikacja zarobkowa wydaje się być racjonalna.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.