Z ostatniej chwili: Inflacja PPI z USA znów zaskakuje Wall Street. Bitcoin i kryptowaluty reagują
Dzisiejsze dane inflacji cen producentów z USA za styczeń wypadły ponownie wyżej, niż oczekiwały rynki. Niemniej jednak rynek akcji niemal zignorował raport, a kontrakty terminowe na Nasdaq oraz Bitcoin nieznacznie wzrosły tuż po odczycie. Możemy ostrożnie założyć, że choć dane przebiły oczekiwania, 'nieformalne’ prognozy rynku były zakotwiczone jeszcze wyżej po wczorajszym raporcie CPI. Finalnie więc, raport okazał się niższy, od 'nieoficjalnych’ obaw rynku. Poza tym bazowa PPI okazała się miesiąc do miesiąca zgodna z prognozą na poziomie 0.3% i niższa, niż w grudniu, gdy zrewidowana dynamika wyniosła 0,4% m/m.
Dane z USA
US PPI r/r: 3.5% (Prognoza 3.3%, poprzednio 3.3%)
US PPI m/m 0.4% (Prognoza 0.3%, poprzednio 0.2%, zrewidowana do 0.5%)
US bazowa PPI r/r: 3.6% (Prognoza 3.3%, poprzednio 3.5%)
USA bazowa PPI m/m 0,3% (prognoza 0,3%, poprzednio 0,0%, zrewidowana do 0,4%)
Liczba nowych bezrobotnych w USA: 213 tys. (prognoza 215,5 tys., poprzednio 219 tys., zrewidowane do 220 tys.)
Wnioski kontynuowane dla bezrobotnych w USA: 1,85 mln (prognoza 1,8815 mln, poprzednio 1,886 mln)
Wczoraj, prezes Fed Powell mówił, że odczyty kluczowej dla Fed miary inflacji PCE poznamy późno, po danych PPI, ale oceni ją, obserwując dynamikę CPI i PPI. Dziś niemal pewni jesteśmy, że dane PCE okażą się wyższe, niż do niedawna zakładało Wall Street. Niemniej jednak, obserwowana dynamika PPI nie daje gwarancji, że finalne dane PCE będą bardzo istotnie odbiegać od prognoz rynku.
Być może pokażą niewielki wzrost względem pierwotnych oczekiwań. Wszystko to nadal nie daje gwarancji, że trend inflacyjny uległ zmianie i nie jest tylko 'jednomiesięcznym szumem’. Pamiętajmy też, że styczeń jest sezonowo miesiącem, gdy podwyżki cen są często spotykane, podczas gdy w pozostałych miesiącach mogą powoli łagodnieć. Ceny produkcji w USA wzrosły o 3.5% r/r, a bez udziału transportu o 3.6% rok do roku. Wnioski o zasiłek dla bezrobotnych wypadły bardzo nisko, wskazując na utrzymującą się siłę rynku pracy po drugiej stronie Atlantyku. Co więcej, kontynuowane wnioski spadły o prawie 30 tys.