Surowce mineralne – 57 miliardów, by kontrolować łańcuch dostaw

Równowartość niemal 57 miliardów dolarów z państwowej kasy przeznaczyły Chiny, dążąc do monopolizacji i kontroli rynku wydobycia strategicznych minerałów. Surowce wydobywane w krajach trzecich próbowano objąć silniejszymi wpływami Pekinu poprzez „rynkowe” jakoby inwestycje i udziały kapitałowe chińskich przedsiębiorców – które jednak nie były do końca „rynkowe”.

Raporty w sprawie strategicznych przepływów kapitałowych, które swe źródło miały w chińskim budżecie państwowym, a które trafiały na rynek wydobywczy, opublikował Instytut AidData, afiliowany przy Uniwersytecie Williama i Mary. Zebrał on i zanalizował dane dotyczące tego, ile Chiny inwestują w surowce i ich wydobycie poza granicami swojego kraju w latach 2000-21.

Oczywiście, gwoli uczciwości, warto pamiętać, ze Uniwersytet Williama i Mary to uczelnia amerykańska (notabene jedna z najstarszych). USA zaś, jak zapewne nie trzeba dodawać, postrzegają Chiny jako swojego strategicznego rywala. Z wzajemnością zresztą, i to pomimo zapewnień – z obydwu stron – że to nieprawda. Warto zatem mieć na względzie, że autorzy raportów mogą mieć swoje sympatie.

Komu pożyczkę, komu inwestycję

Badacze z instytutu AidData śledzili fundusze, które trafiały na rynek wydobycia strategicznych minerałów. Chodzi o surowce przemysłowe, takie jak lit, kobalt, grafit czy metale ziem rzadkich, niezbędne do produkcji zaawansowanych technologicznie wyrobów (jak elektronika). Chodzi tu także o złoto, srebro czy miedź, nieodmiennie cieszące się zainteresowaniem Pekinu. Zarówno w roli kruszców inwestycyjnych, jak i metali przemysłowych.

Jak wywnioskowali analitycy AidData, w omawianym okresie, tj. w ciągu dwóch pierwszych dekad XXI wieku, projekty wydobywcze na świecie zostały zasilone kwotą 56,9 miliarda dolarów w postaci inwestycji oraz pożyczek. Środki te transferowano z budżetu chińskiego państwa, jednak nadając im pozory przepływów o charakterze rynkowym i ekonomicznym.

Trafiały one głównie do państw uboższych, jednak bogatymi w surowce i złoża mineralne. Krajów takich nie brak w Afryce oraz Ameryce południowej, i tam szczególnie aktywni byli chińscy przedsiębiorcy oraz pożyczkodawcy. W roli pośredników wykorzystano 26 państwowych chińskich banków oraz instytucji finansowych.

Wszystkie surowce nasze

Oczywiście wsparcie to nie odbywało się „za darmo”, zaś celem przyświecającym decydentom nie był w pierwszym rzędzie zysk finansowy (jako że godzono się z inwestycjami w niedochodowe projekty), lecz uzyskanie długoterminowego wpływu, a optymalnie kontroli nad złożami mineralnymi poprzez przedsięwzięcia joint venture z udziałem chińskiego kapitału. Który w tych przedsięwzięciach miałby mieć głos decydujący.

Agresywna strategia inwestycyjna Pekinu budzi coraz większe kontrowersje oraz reakcje. Szczególnie biorąc pod uwagę wykorzystanie minerałów przez Chiny jako broń ekonomiczną. Raz uzyskawszy w danej dziedzinie dominację, bez oporów podejmowały one bowiem działania monopolistyczne oraz kroki wymierzone w przemysł innych państw. Oczywiście, z wzajemnością z ich strony.

Treść raportów AidData dostępna jest tutaj oraz tutaj.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.