Smith: Będzie giełdowy krach 'jak w 1987 roku’. Padła data. Ruffer LLP stawia na kryzys

Zarządzający brytyjskim funduszem Ruffer LLP, Matt Smith uważa, że ryzyko, jakie wyceniały rynki finansowe, było zbyt niskie. Euforyczny rajd kontrastuje teraz z wyższymi danymi CPI, rajdem ropy i kurczącą się płynnością Fedu. Ryzyko krachu skłoniło fundusz do rekordowego zakładu 'gotówkowego’. Aktualnie ogromna alokacja w 'cash’ kontrastuje z 5% historyczną średnią w Ruffer. Jest teraz największa w historii. Około dwie trzecie z około 27,6 miliarda dolarów, które nadzoruje Smith, znajduje się w gotówce i jej ekwiwalentach. Czeka nas gwałtowne odwrócenie rynku? Tak uważa Ruffer LLP.

W specjalnym wywiadzie dla Bloomberga Matt Smith wskazał, że istnieje poważne ryzyko powtórki krachu z 1987 roku. Tak zwany ’Czarny poniedziałek’ zapadł inwestorom w pamięci, jako rekordowy jednodniowy spadek indeksów z Wall Street. Dow Jones Industrial Average taniał wówczas o 22,6%. Do dziś istnieje wiele hipotez przyczyn tego załamania, a badanie NBER wskazało, że… Nie było bezpośredniej przyczyny, choć ankietowani instytucjonalni i indywidualni inwestorzy czuli narastający niepokój na wiele dni przed załamaniem. Dochód z pozycji gotówkowej Ruffer stawia na swapy ryzyka kredytowego (CDS) i opcje na akcje amerykańskie, które przyniosą zyski w przypadku dużego spadku na Wall Street. Ostatnio ponure prognozy płynęły też z ust mniej profesjonalnych 'pesymistów’, jak Harry Dent.

Kilka rozwiązań od Ruffer

  • Największe inwestycje Ruffera obejmują długoterminowe brytyjskie obligacje indeksowane inflacją oraz akcje kopalnii złota
  • Niezidentyfikowane przez Bloomberga kontrakty CDS, które rosną wraz z rosnącymi kosztami ubezpieczenia od niewypłacalności
  • Opcje sprzedaży na amerykańskie indeksy z Wall Street

„Mieliśmy zmianę reżimu z pułapu 2% na dolną granicę 2% inflacji (…) Oznacza to, że strukturalnie stopy procentowe i inflacja zmierzają w górę„, ocenił Smith. Co ciekawe nowa wojna na Bliskim Wschodzie ma szanse tylko wzmocnić stanowisko Ruffer LLP, a eskalacja nie pozostanie bez wpływu na proinflacyjne ceny ropy. Kiedy mogłoby dojść do takiego załamania?

Rentowności krótkoterminowych obligacji są najwyższe od 20 lat. Inwestorzy uciekną do 'bezpiecznych przystani’?

Według Matta Smitha, cytowanego przez Bloomberga krach „Może nastąpić w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Czyli w czasie, gdy płynność Fed będzie się zmniejszać (…) Ten ogromny ekosystem zmienności może odruchowo pójść wówczas innym kierunku”. Nowe pozycjonowanie brytyjskiego funduszu oznacza, że zamierza postawić pieniądze w jednym lub dwóch skoncentrowanych zakładach. Zamiast trzymać się giełdowych benchmarków. Ruffer zarobił między innymi na niedźwiedzich zakładach przeciwko Bitcoinowi, w 2020 roku. Teraz będzie chciał uniknąć powtorki z ponad 6% straty swojego flagowego funduszu Total Return Fund w 2023 r. Otóż wtedy wehikuł notował spadki… Gdy globalne akcje i obligacje rosły w zawrotnym tempie. To nie podobało się klientom. Zatem teraz Smith wydaje się zdesperowany, by wreszcie 'postawić na swoim’.

Czarny poniedziałek jest blisko?

Nadmierny optymizm w odniesieniu do luzowania polityki Rezerwy Federalnej w USA sprawił w ocenie Smitha, że rynki były wyceniane blisko ideału. Oferując ograniczone szanse na wzrost mnożników, podsycając ryzyko płynności w stylu Czarnego Poniedziałku. Amerykański bank centralny bez wahania kontynuuje program QT, częściowo tylko bilansowany działaniem Departamentu Skarbu. Co więcej, nawet jeśli ostatnie, zaskakująco wyższe dane o inflacji w USA osłabiają perspektywy luzowania polityki pieniężnej w USA, pogląd Ruffera jest wg. Bloomberga nadal jednym z najbardziej niedźwiedzich na rynku. Zatem może to już czas na ostrożność? Rajd rentowności może skłonić dziesiątki funduszy do powrotu, do gotówki.

Smith twierdzi, że teraz nadszedł czas na ostrożność i zimne kalkulacje. Właśnie takie podejście pomogło Ruffer LLP zwrócić inwestorom 16% w szczytowym momencie globalnego kryzysu finansowego w 2008 roku. Smith podkreślił: „Mamy dwa cele inwestycyjne: Jednym z nich jest ochrona kapitału, a drugim zapewnienie wyższego zwrotu niż gotówka, ale to cel drugorzędny (…) Jesteśmy teraz w momencie, w którym uważamy, że skupienie się na tym pierwszym jest najważniejsze”. Teraz im dłużej na rynkach panują dobre nastroje, tym więcej Ruffer straci. Standardowy portfel funduszu przynosił średni zwrot w wysokości 8,1% rocznie od momentu powstania. Sama stopa alokacji w gotowce Ruffer wynosiła przez ten czas średnio około 5% w ciągu trzydziestoletniej historii. Spełni się sen niedźwiedzi z Wall Street?

Komentarze