Michael Burry wchodzi w BigShort 2.0 na indeksach USA! Już 1,5 mld USD jest w grze

Rozsławiony dzięki książce 'The Big Short’ oraz filmowi o takim samym tytule, spekulant Michael Burry nie był w stanie powtórzyć spektakularnego sukcesu z 2008 roku przez 14 lat. Wówczas zarobił fortunę obstawiając kryzys kredytów sub-prime 2008 roku. Teraz wraca na rynek z potężnymi shortami. Teraz też mu się uda? Zarządzający funduszem Scion Asset Management nabył opcje sprzedaży warte 739 mln USD grając na spadki ETFu Invesco Nasdaq100 oraz bliźniacze opcje wymierzone w ETF SPDR S&P 500. Przypomnijmy – opcje sprzedaży dają prawo do sprzedaży po ustalonej cenie w przyszłości. Zwykle są używane w celu zajęcia pozycji krótkiej lub redukcji ryzyka portfela (hedging). Niedawno Burry ostrzegał przed zbliżającą się wielką recesją. Tym razem znów ma rację?

Burry otworzył niedźwiedzie pozycje – 51% w S&P gdzie sporo ważą spółki finansowe. 42,5% w Nasdaq – Burry stawia, że S&P będzie słabszy od Nasdaq? Źródło: SEC 13-F
Portfolio akcji funduszu Scion Asset Management. Źródło: Zerohedge, EDGAR

Regulacje w USA nie wymagają publicznego ujawniania pozycjonowania krótkiej sprzedaży na rynku opcji, cen ich zakupu czy dat zapadalności. Dlatego nie jest pewne jak Burry radził sobie na rynku instrumentów pochodncych w ostatnich latach. Przez cały ten czas nie było jasne także czy jakiekolwiek opcje sprzedaży były utrzymywane. Ani czy Burry używał ich jako hedga byczych pozycji na innych instrumentach. Jednocześnie Burry nie przestaje wierzyć we wzrosty japońskiego rynku akcji.

ALE

  1. Burry nie otworzył tych pozycji teraz – raport dot. II kwartału między kwietniem a lipcem 2023.
  2. Biorąc pod uwagę fakt, że Burry posiada ok.100 milionów dolarów w długich pozycjach wielki short może być hedgem ryzyka w razie recesji i dekoniunktury
  3. W istocie 1,6 mld USD to nominalna, 'nominalna ’ wartość tych opcji. Raport nie wskazał na to ile dokladnie zapłacił Burry ani nie ujawnił szczegołów ich dotyczacych.

Załóżmy jednak, że opcje sprzedaży dotyczą trzech miesięcy w przyszłości i ceny wykonania o 25% niższej niż obecnie (krach na rynku). Jak pokazano na rysunku, ta opcja sprzedaży będzie kosztować 1 USD (30 listopada opcja sprzedaży SPDR S&P500 z ceną wykonania 350 USD) lub 0,3% ceny referencyjnej. Innymi słowy, Burry mógł zapłacić tylko 5 mln USD za wszystkie te opcje sprzedaży, aby zabezpieczyć długi portfel o wartości 100 mln USD. W rzeczywistości może to być mniej lub więcej. Po prostu tego nie wiemy.

Co robi Scion?

Fundusz zredukował udziały w chińskich gigantach e-commerce JD.com i Alibaba Group. Sprzedał też akcje w 6 bankach regionalnych PacWest i Western Alliance Bancorp. Jednocześnie Burry ponad dwukrotnie zwiększył pozycję w internetowym rynku dóbr luksusowych RealReal. Dodał także zupełnie nowe pozycje do portfela takie jak konkurencja Netflixa i Disneya – Warner Bros Discovery, HanesBrands czy iHearMedia.

W ostatnich dniach niepokojące informacje zaczęły wpływać z Chin, gdzie chwieje się potężny deweloper – na tą chwilę rynki przyjęły to z niemal stoickim spokojem. Wehikuł Burry’ego wyprzedał wszystkie udziały w firmach Black Knight, Wolverine World Wide, MGM Resorts i Qurate. Zmniejszył swój poprzednio największy udział, w prywatnym operatorze amerykańskich zakładów karnyc GEO Group.

W ostatnim czasie aż 7 z 21 pozycji funduszu stanowiły regionalne, niewielkie banki w trudnej sytuacji oraz spółki dotknięte kryzysem bankowym. Wydawało się wówczas, że Burry porzucił swoją zorientowaną na spadki cen naturę i stał się bykiem. Najnowsze informacje o pozycjonowaniu na opcjach stawiają tą hipotezę pod sporym znakiem zapytania. Burry wyprzedał zdecydowaną większą część udziałów w spółkach w I kw. po to by zebrać dolary potrzebne na 'wielkiego shorta’.

Może Cię zainteresuje:

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.