Kto tak naprawdę kontroluje polski rynek akcji?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie jest lokalnym rynkiem. Inwestorzy z zagranicy raczej omijają warszawski parkiet. Większość ich środków zainwestowanych w Europie trafia na Euronext, Deutsche Boerse czy giełdę londyńską. Mimo to obrót na akcjach jest zdominowany przez zagraniczne podmioty. W pierwszej 5 jest tylko jedna krajowa instytucja. Spójrzmy uważnie, kto dominuje w poszczególnych segmentach rynku.

W akcjach dominują amerykańskie instytucje

Według danych opublikowanych przez GPW największy udział w obrotach na akcjach w marcu miały dwa amerykańskie banki inwestycyjne: Goldman Sachs oraz Morgan Stanley. Goldman Sachs mógł pochwalić się 17,04% udziałem w obrotach na akcjach. Z kolei Morgan Stanley zakończył marzec z udziałem wynoszącym 10,1%. Polskim rodzynkiem jest Dom Maklerski PKO Bank Polski, który miał udział w obrocie na poziomie 9,75%. Kolejne miejsca zajęły Bank of America (9,07%) oraz JP Morgan (5,33%). Razem przez te 5 instytucji przechodziła ponad połowa obrotu akcjami na GPW. Oczywiście zagraniczne instytucje skupiały się głównie na akcjach WIG 20. Wynika to z tego, że płynność w indeksach małych i średnich spółek jest zbyt mała dla finansowych gigantów zza Oceanu.

W transakcjach pakietowych również dominuje zagranica

Jednak ciekawą wiadomością jest to, że w transakcjach pakietowych nie dominowały amerykańskie banki inwestycyjne (bezpośrednio). Mimo to i tak liderem pozostali Amerykanie. W marcu aż 39,26% udziału w transakcjach pakietowych na GPW miała platforma Liquidnet, Na kolejnych miejscach znalazły się: Biuro Maklerskie Santander (16,42%) oraz BM PKO BP (10,94%). Dla wielu ciekawostką jest Liquidnet. Jest to założona w 2001 roku przez Setha Merrina. Obecnie jej siedziba mieści się w Nowym Jorku. Liquidnet prowadzi działalność na 46 giełdach. Ta platforma pozwala na anonimowe transakcje pakietowe. Obecnie Liquidnet należy do brytyjskiej firmy (komponent indeksu FTSE 250) TP ICAP, która przejęła spółkę za ponad pół miliarda funtów.

Na rynku obligacji króluje BM PKO BP

Na rynku obligacji bezkonkurencyjnym liderem jest BM PKO BP. W marcu miało udział na poziomie 42,45%. Na kolejnych miejscach podium znalazły się: BM ING BSK (23,19%) oraz BM BNP Paribas (5,97%). Wynika to z tego, że większość transakcji na rynku obligacji odbywa się na rynku OTC (pozagiełdowym). Handel obligacjami przez GPW jest zatem niewielkim wycinkiem całego rynku.

Kontrakty terminowe i opcje — kto jest liderem w tym segmencie?

Na rynku kontraktów terminowych liderem w marcu został BM mBank (17,89%). Na podium znalazły się jeszcze Erste (13,54%) oraz DM BOŚ (12,24%).

Rynek opcji jest o wiele bardziej niszowy. Nie ma tutaj zbyt wielu transakcji i liczby otwartych pozycji. Jednak z kronikarskiego obowiązku wspomnę, że lider to RBI (29,22%). Na kolejnych miejscach znalazły się BM Pekao SA (21,13%) oraz DM BOŚ (14,53%).

Komentarze