Gigant modowy idzie na dno? „Zaorski miał rację”. Krach na akcjach LVMH
Jak mawia słynne powiedzenie, raz jesteś na wozie, a raz pod wozem. To powiedzenie sprawdza się niemal w każdej sferze naszego życia i nie inaczej jest również w biznesie. Jeszcze kilka miesięcy temu Bernard Arnault był na szczycie prestiżowej listy najbogatszych ludzi na świecie, którą przygotowuje Forbes. Dziś popularny „król biznesu” musi przełknąć gorzką pigułkę. Koncern LVMH, którym zarządza Arnault, od swojego szczytu na giełdzie z 2023 roku stracił już ponad 45%. Satysfakcję z takiego obrotu spraw może czuć Rafał Zaorski, który ponad rok temu obstawiał spadki tej spółki.
LVMH niebezpiecznie nurkuje. Katastrofa coraz bliżej?
Pandemia, konflikt zbrojny na Ukrainie, a ostatnio wojna celna powodują, że na naszych oczach rozgrywa się prawdziwa rewolucja w szeroko rozumianej gospodarce i na rynkach finansowych. Kilka branż radzi sobie z tą sytuacją bardzo słabo. Eksperci zwracają uwagę głównie na branżę motoryzacyjną. Jednak wydaje się, że całe to zamieszanie jeszcze mocniej uderza w sektor produktów luksusowych.
Koncern LVMH, do którego należą takie marki jak Dior, Celine, Fendi, Moët & Chandon, Dom Pérignon, Bulgari, czy Sephora, jeszcze kilka miesięcy temu był na fali. W kwietniu 2023 roku akcje giganta przekroczyły na giełdzie 900 dolarów, król biznesu na liście najbogatszych ludzi Forbesa zajął pierwsze miejsce. Przeskoczył wówczas takich inwestorów jak Elon Musk, czy Jeff Bezos.
Czas pokazał, że to był ostatni dobry moment dla spółki. Od dłuższego czasu LVMH jest w spory tarapatach. W chwili pisania tekstu akcje spółki są wyceniane na 485,60 USD, a po ostatnim zamknięciu na giełdzie akcje zyskał 0,082%. Przez ostatni tydzień i miesiąc podmiot stracił na wartości odpowiednio 8,07% oraz 20,73%. Tylko od początku roku spółka spadła o 23,88%. Natomiast przez ostatnie dwanaście miesięcy LVMH straciła na wartości 39,77%.
W odniesieniu do rekordowych cen z 2023 roku podmiot stracił już ponad 45%. Czarę goryczy przelał najnowszy raport kwartalny giganta. Wynika z niego, że w pierwszym kwartale LVMH zanotował 3% spadek sprzedaży, choć analitycy oczekiwali niewielkiego wzrostu.
Gigant traci pozycję lidera, a prognozy zwiększają niepokój
LVMH to nie jedyny podmiot z branży towarów luksusowych odczuwa dziś skutki kryzysu gospodarczego. Jednak wiele wskazuje na to, że to właśnie francuski gigant obrywa najbardziej. CNBC ustalił, że koncern króla biznesu stracił pozycję największego podmiotu w branży pod względem kapitalizacji rynkowej. Hermes, jego główny konkurent w sektorze produktów luksusowych, osiągnął kapitalizację na poziomie 246,4 mld euro. Tymczasem kapitalizacja LVMH wynosi na ten moment 244,1 mld euro.

Wiele wskazuje na to, że spółka zmierza w kierunku najgorszych wyników z marca 2020 roku. Wtedy przyczyną była pandemia. Dziś pozycję giganta osłabia głównie globalna presja makroekonomiczna. Eksperci TD Cowen oceniają, że te przeciwności mogą doprowadzić do braku potencjału wzrostu branży modowej.
Ponadto analitycy stwierdzili, że „Słabsze trendy w wydatkach uznaniowych, narażenie na klientów o średnich i wyższych dochodach, ryzyko recesji i narażenie na towary luksusowe mogą być przyczyną negatywnych trendów”.
Wymieniony trudności przyczyniły się do tego, że TD Cowen obniżył ocenę giganta z „kupuj” do „trzymaj”. Ponadto analitycy zmniejszyli cenę docelową akcji LVMH z 840 do 500 dolarów.