Celowe zagranie miliardera? Jego deklaracja spowodowała ogromne ożywienie na giełdzie

Zagraniczni inwestorzy, podczas sesji giełdowych od 14 kwietnia, kupili japońskie akcje o wartości 1,05 biliona jenów netto (7,83 miliarda dolarów). To raczej nie przypadek. Takie ruchu odnotowano po ostatnich głośno komentowanych słowach Warrena Buffetta. W jednym z wywiadów inwestor-miliarder zasygnalizował swoje zaufanie do tego rynku oraz chęć dalszego inwestowania w japońskie spółki. Deklaracja wywołała duży ruch na giełdzie.

Deklaracja

W wywiadzie dla Nikkei 11 kwietnia Buffett powiedział, że jego Berkshire Hathaway zwiększył swoje udziały w pięciu wiodących japońskich spółkach handlowych. Dodał również, że zamierza zwiększyć swoje inwestycje w Japonii. Na efekt tych wypowiedzi nie trzeba było długo czekać. Deklaracja Buffetta prawdopodobnie są główną przyczyną, która spowodowała wyraźne zwiększenie zainteresowania japońskimi akcjami. Ostatni tygodniowy wynik był najwyższy od listopada 2013 r. Analitycy już mówią o „efekcie Buffetta”. W ciągu jednego tygodnia zagraniczni inwestorzy kupili akcję japońskich spółek za ponad 7 miliardów dolarów. O tym co jeszcze mogło spowodować, że japońskie spółki zaczęły interesować zagranicznych inwestorów mówił Kei Okumara, przedstawiciel Neuberger Berman. W wywiadzie dla Nikei stwierdził, że „inwestorzy zagraniczni często mówią mi, że uważają japońską gospodarkę za bardziej stabilną, biorąc pod uwagę rosnące stopy procentowe i inflację w USA i Europie”. Jednak Okumara przyznał, że ostatnie słówa Buffetta zapewne nie były bez znaczenia. Faktem jest, że Japonia wzbudza w ostatnim czasie duże zainteresowanie wśród inwestorów. Nie brakuje jednak też głósów studzących emocje.

Zobacz też: Niepokojący raport z USA. Odpływ depozytów liczony w miliardach. Znany inwestor wieszczy kryzys kredytowy

Aktywność Buffetta w Japonii

W ostatnim czasie Warren Buffett powiększył swoje udziały w japońskich spółkach handlowych o ponad 7%. I to w nie byle jakich spółkach, bo w pięciu największych, które określane są mianem gigantów. Chodzi o Itochu Corp, Mitsubishi Corp, Mitsui & Co oraz Sumitomo Corp. Tylko ten ruch spowodował, że zainteresowanie japońskimi spółkami zaczęło wzrastać. Dodatkowym bodźcem był wspomnianyn wywiad miliardera, w którym zadekralorawł, że to nie koniec inwestycji w Japonii i w planach ma kolejne zakupy oraz zacieśnianie współpracy z japońskimi podmiotami. Prawdopodobnie taki kierunek inwestycji nie jest przypadkowy, ale na ostateczną ocenę tego, jaki był ich faktyczny cel, przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.

Może Cię zainteresować:

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.