Bank of America: 'To najgorsze dane z Wall Street od 30 lat’. Nadchodzi giełdowy Armagedon?

Grafika pokazująca spadek cen akcji

Według drugiego, największego banku w Stanach Zjednoczonych, nastroje dot. perspektyw gospodarki USA są najsłabsze od 30 lat. Co gorsze – pesymizm wśród setek zarządzających portfelami inwestycyjnymi wciąż nie znalazł odzwierciedlenia w strukturze ich portfeli. Analitycy BofA obawiają się, że to źle wieści całemu Wall Street. Powód? Zarządzający są pesymistami, ale łudzą się, że to tylko złe przeczucia i nie mają odwagi dokonywać olbrzymich zmian w portfelach.

Wciąż boją się, że ominie ich przez to pokoleniowa hossa. Co dalej? Co prawda indeksy giełdowe odbiły w ostatnich kilku dniach, w nadziei na łagodzenie napięć na linii Pekin – Waszyngton. Jednak zamieszanie wokół odwołania zamówień na samoloty Boeinga sugeruje, że kryzys między dwoma krajami jest daleki od zażegnania. Co pokazało badanie wśród amerykańskich instytucji?

Nastroje wśród zarządzających funduszami w USA. Źródło: BofA Global Fund Manager Survey

Wyniki badania FMS

Według cyklicznego badania FMS (Fund Manager Survey), amerykańscy zarządzający funduszami są wyjątkowo pesymistyczni. Aż 82% respondentów w comiesięcznej ankiecie BofA oczekuje pogorszenia sytuacji globalnej gospodarki. Rekordowa liczba uczestników planuje zmniejszyć ekspozycję na akcje amerykańskie. Ale jak dotąd tego nie zrobiła.

„Zarządzający są maksymalnie niedźwiedzi wobec makroekonomii, ale nie do końca wobec rynku (…) Szczyt strachu nie znajduje jeszcze odzwierciedlenia w alokacji gotówki, która obecnie wynosi 4,8% aktywów – a standardowo powinna wzrosnąć do 6%, dodali.” – komentował wyniki zespół Bank of America.

Wysoki poziom niepewności związanej z polityką handlową USA oraz wzrost zmienności na rynkach finansowych zaniepokoił inwestorów giełdowych. W kwietniu respondenci byli w ujęciu netto niedoważeni w akcjach amerykańskich na poziomie 36%. W lutym 'przeważali’ je aż o 17%. Zatem był to największy dwumiesięczny spadek w całej kilkudziesięcioletniej historii badania.

Koniec z USA – czas na Europę i Chiny?

Amerykańskie akcje wypadają słabiej w tym roku, w obliczu obaw, że wojna handlowa prezydenta Donalda Trumpa zaszkodzi wzrostowi gospodarczemu. Aż 42% uczestników ankiety uważa, że recesja w największej gospodarce świata jest prawdopodobna. Dużo lepiej radzą sobie w tym roku walory w Europie i Chinach… Których stopy zwrotu od lat nie mogły równać się z amerykańską giełdą.

W przypadku Europy rozpędza je optymizm związany z pakietem infrastrukturalno-obronnym. W przypadku Chin – nadzieja na stimulus gospodarczy. Indeks S&P 500 odbił się od dołków z tego miesiąca, jednak jego spadek od początku roku o ponad 8% pozostaje dużo słabszy, niż wyniki indeksów europejskich i chińskich.

Analitycy BofA spodziewają się, że kwietniowe minima utrzymają się w krótkim terminie, ale ostrzegają, że „znaczące odbicie wymagałoby istotnego złagodzenia ceł, dużych obniżek stóp Fed i/lub odporności danych makroekonomicznych”. W globalnym badaniu przeprowadzonym w dniach 4–10 kwietnia wzięło udział 164 uczestników. Zarzązali aktywami o łącznej wartości 386 miliardów dolarów.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.