Azjatyckie giełdy rosną po decyzji Trumpa o ulgach celnych!
Najważniejsze informacje poruszone w tekście:
- Azjatyckie giełdy rosną administracja prezydenta Donalda Trumpa ogłosiła tymczasowe zwolnienia z ceł na elektronikę i pojazdy.
- Sektor technologiczny i motoryzacyjny odnotowuje znaczące wzrosty, szczególnie w Japonii i Korei Południowej, największe spółki ze sporymi dziennymi wzrostami na giełdzie.
- Chiny reagują ostrożnie, wprowadzając 125% cła odwetowe na amerykańskie towary, co wpływa na niepewność na rynkach widoczną na indeksach.
We wtorek azjatyckie rynki akcji odnotowały wzrosty, napędzane nadziejami na dalsze zwolnienia z ceł ze strony administracji prezydenta Donalda Trumpa. Decyzja o tymczasowym zwolnieniu z ceł na elektronikę, w tym smartfony i komputery, przyniosła ulgę firmom technologicznym zależnym od chińskich dostawców. Akcje Foxconn, głównego dostawcy Apple, wzrosły o 3% w ciągu dnia, i przez ostatnie 5 dni o ponad 17%.
Również sektor motoryzacyjny zareagował pozytywnie na zapowiedzi prezydenta o możliwym zawieszeniu 25% ceł na importowane pojazdy. Taki ruch wystarczył żeby akcje japońskich gigantów również zareagowały pozytywnie i poszły do góry. Toyota i Honda wzrosły odpowiednio o 4,9% i 4,0%, co przyczyniło się do wzrostu indeksu Nikkei o 1,2%.

Chiny odpowiadają cłami odwetowymi, rynki pozostają niepewne
Pomimo pozytywnych reakcji rynków, administracja Trumpa podkreśliła, że ulgi celne są tymczasowe. Prezydent zapowiedział również możliwość wprowadzenia nowych ceł na półprzewodniki i leki, co zwiększa niepewność wśród inwestorów . W odpowiedzi na działania USA, Chiny nałożyły 125% cła na amerykańskie towary i zapowiedziały dalsze środki stymulujące gospodarkę . Chińskie indeksy giełdowe wahały się między zyskami a stratami, przekazując obawy że wojna handlowa może wejść w nową fazę.
Natomiast główne indeksy Chińskie wahały się przez cały dzień między zyskami a stratami. Inwestorzy działają coraz bardziej ostrożnie, starając się wyczuć, czy decyzja administracji Trumpa to rzeczywisty krok w stronę złagodzenia napięć, czy za chwilę pojawia się całkowicie sprzeczna informacja. Z jednej strony pojawiły się nadzieje na wygaszanie konfliktu, z drugiej rynek i inwestorzy wciąż funkcjonują w warunkach dużej niepewności i braku klarownych sygnałów co do dalszego kierunku polityki handlowej obu państw.

Nie brakuje też obaw, że złagodzenie ceł na elektronikę i samochody to jedynie „cisza przed burzą”, a kolejne zapowiedzi m.in. możliwe taryfy na półprzewodniki czy leki mogą wkrótce doprowadzić do nowej fali niepewności. To wszystko sprawia, że inwestorzy pozostają ostrożni i niechętni do podejmowania bardziej zdecydowanych ruchów. Na ten moment ulgi celne dały firmom i giełdom chwilę oddechu, ale nie rozwiązały głównych problemów. Inwestorzy nadal powinni bacznie śledzić zarówno działania administracji amerykańskiej, jak i reakcje Pekinu bo od nich w dużej mierze zależeć będzie kierunek, w jakim podążą światowe rynki w najbliższych tygodniach.