Czołowy producent układów graficznych kart GPU, skalujących moc obliczeniową AI oraz dostawca usług związanych ze sztuczną inteligencją ma za sobą najsłabszą sesję od 2020 roku. Na nowojorskiej giełdzie akcje giganta technologicznego i ulubieńca Wall Street taniały wczoraj o 10%. Łącznie z kapitalizacji spółki wyparowało około 200 miliardów dolarów. Nie pomogły nawet rekomendacje analityków sugerujące ceny docelowe na poziomie 1000 czy 1150 USD za walor. Na piątkowej sesji, akcje Nvidia zamknęła się na poziomie 762 USD i notowane są 15% poniżej tegorocznych szczytów.
Niektórzy inwestorzy obawiają się dalszych odpływów z technologicznych benchmarków. Paniczne wyprzedaże miały miejsce nie tylko w walorach spółki Jensena Huanga. Prawie 23% taniały walory dostawcy szaf serwerowych, używanych w centrach danych SuperMicro Computers. Spółka przedstawiła termin raportu kwartalnego, ale nie ujawniła szacunkowych przychodów, co napawa Wall Street niepewnością. Mówi się, że rynek akcji dyskontuje przyszłość. Zatem jaką przyszłość dyskontuje obecnie i pod co 'gra’? Jednocześnie w Stanach Zjednoczonych rozpoczął się sezon kwartalnych wyników spółek.
Otwarcie sezonu przebiegło niefortunnie. Akcje Netflixa tąpnęły o ponad 7%, a raport, choć bardzo mocny nie zadowolił inwestorów. Także wyniki Taiwan Semiconudctor Manufacturing, największej kontraktowej odlewni chipów na świecie nie spełniły oczekiwań rynku; choć same w sobie były udane. Nie brakowało też 'optymizmu’ odnośnie popytu na AI. Rynek pozostał jednak na niego głuchy, a od tego czasu traci amerykański Big Tech. Jeśli weźmiemy pod uwagę jak bardzo 'ważą’ techy w amerykańskich indeksach, możemy dojść do wniosku, że dalsze spadki mogą stanowić źródło paniki. Walory gigantów jak Meta Platforms, Alphabet czy Nvidia drożały w ostatnim czasie, ponieważ rynek oceniał je jako najbardziej odporne firmy, nawet w scenariuszu spowolnienia. Tymczasem rzeczywistość może okazać się brutalna, a cykliczne akcje amerykańskie radzą sobie od 2023 roku słabo, na tle techów.
Skąd taka reakcja rynku?
Inwestorzy przez wiele tygodni wyceniali miękkie lądowanie gospodarki USA i brak globalnej recesji. Wraz z wyższymi od prognoz danymi o inflacji, szanse na taki scenariusz maleją. Fed został zmuszony do utrzymania rekordowo wysokich stóp… Prawdopodobnie co najmniej przez pół roku. Oznacza to, że stres dla gospodarki może być większy, a firmy mogą ograniczać budżety przewidujące wydatki na sztuczną inteligencję. Oznacza to prawdopodobne skurczenie rynku zbytu dla takich firm jak Nvidia, czy SuperMicro Computers, których wyceny odzwierciedlały już i tak 'skrajny optymizm’ względem przyszłych przepływów pieniężnych. Po Ethereum Merge Nvidia nie może liczyć także na dodatkowe zakupy kart graficznych ze strony górników ETH, ponieważ kryptowaluta zmieniła metodę consensusu na PoS.
Nawet świetne wyniki kwartalne giełda może ignorować, obawiając się niepewnych perspektyw na przyszłość, w kolejnych kwartałach roku. Traciły wczoraj także inne akcje związane z AI m.in. Oracle, Alphabet, Meta Platforms czy Arista Networks. Odpowiedzią na pytanie 'dlaczego’ zdaje się być obawa co długoterminowych perspektyw gospodarki. Co więcej, badanie 'Beige Book’ Fed wskazało, że szereg firm w USA raportowało 'niższą zdolność’ do przenoszenia wyższych kosztów na konsumentów. Niewielu przewidziało, że w 2024 roku złoto przyniesie wyższe stopy zwrotu niż Apple, czy Alphabet. Pamiętajmy jednak, że rynek akcji ma tendencję do 'przereagowywania’ danych i skrajnych reakcji.