Pentagon wskazuje 20 chińskich spółek szpiegujących Amerykanów. Na liście gigant z rynku smartfonów
Szpiegostwo
Od ubiegłego roku Departament Obrony i inne agencje federalne wprowadziły zakaz stosowania chińskich kamer i technologii monitorujących, które są uważane za powiązane z chińskim rządem. Prawo stanowione jest przez ustawę o zezwoleniach na obronę narodową, wprowadzoną i kilkukrotnie zmienianą w przeciągu ostatnich 2 lat. Między innymi zakazuje ona agencjom federalnym kupowanie kamer monitorujących od chińskich producentów, których Pekin mógłby użyć do szpiegowania.
Duże firmy, takie jak Huawei, Dahua, Hikvision są już poddane kontroli wojskowej i wywiadowczej przez Stany Zjednoczone. USA zarzuca im, że są marionetkami w rękach chińskiego rządu w celu wykorzystania ich do działań, jakie wykonuje wirus „koń trojański”. Chodzi głównie o szpiegowanie, monitorowanie danych i przechwycenie strategicznych informacji przez Pekin. Pentagon ma zamiar wypuścić bombę prasową, która bez wątpienia jeszcze bardziej nasili napięcia między Pekinem a Białym Domem.
Bomba prasowa
Reuters informuje, że Pentagon zatwierdził do publicznego opublikowania listę firm, które uważa za kontrolowane przez chińskie wojsko i rząd. W raporcie możemy przeczytać:
Administracja Trumpa ustaliła, że najlepsze chińskie firmy, w tym gigant rynku telekomunikacyjnego Huawei Technologies i firma monitorująca Hikvision, są własnością chińskiej armii lub są przez nią kontrolowane, co stanowi podstawę dla nowych sankcji finansowych w USA.
Lista 20 firm, które według Waszyngtonu są wspierane przez Ludową Armię Wyzwolenia, obejmuje również China Mobile Communications Group i China Telecommunications Corp, a także producenta samolotów Aviation Industry Corp of China.
20 militarno-chińskich firm
W środę w sieci pojawiła się lista 20 chińskich firm, które są kontrolowane przez sektor wojskowy z Pekinu. Oto one.
Na liście znajdziemy tak popularne firmy jak Huawei, Panda Electronics Group, China Telecommunications czy Aviation Industry Corporation of China.
Czyżby jednak teorie spiskowe, jakoby niektóre chińskie firmy były mocno wspomagane przez rząd z Pekinu w celu zbudowania technologii zdolnych rzucić na kolana USA, stawały się prawdą?
Finansowy Krytyk