Niedawno pojawił się raport, według którego 63% pracowników w mikrofirmach i 40% w małych przedsiębiorstwach pracuje za minimalną pensję krajową. Duże firmy to zaledwie 7% pracowników zarabiających najniższą, a ogółem w całej gospodarce mamy 22% procent siły roboczej pracującej na pensji minimalnej.
Jak w tym momencie wygląda struktura wynagrodzenia pracownika?
Niewiele osób jest świadomych, ile rzeczywiście kosztuje utrzymanie pracownika na umowie o pracę. To właśnie te koszty, które trzeba ponieść, są powodem różnych innych wyjść, których rynek pracy się dopuszcza po to, aby trochę zaoszczędzić. Przykładów można by wymieniać wiele. Najpopularniejsze to zatrudnianie na umowach wszystkich innych niż święty graal rynku pracy, zwany umową o pracę, zatrudnianie z grupą inwalidzką, zatrudnianie studentów, zatrudnianie osób już zatrudnionych gdzie indziej po to, aby zaoszczędzić na ubezpieczeniu.
Co składa się na wynagrodzenie pracownika w przypadku umowy o pracę?
Jeśli chcemy zatrudnić pracownika na etat przy minimalnym wynagrodzeniu wynoszącym 2600 zł brutto to musimy liczyć się z następującymi kosztami.
Składka na ubezpieczenie emerytalne 9,76% | 253,76 zł |
Składka na ubezpieczenie rentowe 1,5% | 39,00 zł |
Składka na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe 2,45% | 63,70 zł |
Razem składki ZUS | 356,46 zł |
Koszty uzyskania | 111,25 zł |
Podstawa opodatkowania | 2 132,29 zł |
Zaliczka na podatek | 164,00 zł |
Podstawa do ubezpieczenia zdrowotnego | 2 243,54 zł |
Ubezpieczenie zdrowotne 7,75% | 173,87 zł |
Ubezpieczenie zdrowotne 9,00% | 201,92 zł |
Podatek do US 18% | 337,48 zł |
To w końcu kto ile dostanie?
Pracownik dostanie do ręki 1877, 62 zł za przepracowanie 140 godzin w miesiącu, a pracodawca zapłaci za to 3139,24 zł. Okej, a teraz zastanówmy się inaczej. Załóżmy, że ktoś chce mieć dach nad głową i planuje zakup mieszkania w średniej wielkości mieście. Kształci się większość życia, pracuje, rozwija się i w końcu udaje mu się dotrwać do momentu, w którym jest w stanie odłożyć na wkład własny do kredytu hipotecznego i przy okazji mieć zdolność kredytową, która pozwoli mu go w ogóle wziąć. Załóżmy, że jegomość zarabia w tym kraju 5000 tysięcy netto. Ile zapłaci jego pracodawca? Przeanalizujmy:
Składka na ubezpieczenie emerytalne 9,76% | 691,07 zł |
Składka na ubezpieczenie rentowe 1,5% | 106,21 zł |
Składka na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe 2,45% | 173,48 zł |
Razem składki ZUS | 970,76 zł |
Koszty uzyskania | 111,25 zł |
Podstawa opodatkowania | 5 998,64 zł |
Zaliczka na podatek | 560,00 zł |
Podstawa do ubezpieczenia zdrowotnego | 6 109,89 zł |
Ubezpieczenie zdrowotne 7,75% | 473,52 zł |
Ubezpieczenie zdrowotne 9,00% | 549,89 zł |
Podatek do US 18% | 1 033,43 zł |
Całkowity koszty pracodawcy | 8 549,18 |
Wartość umowy brutto | 7 080,65 |
Do wypłaty netto | 5 000,00 |
Ano właśnie. Pracodawca musi zapłacić 8 549,18 złotych za pracę takiej osoby. I w tym momencie zaczyna się rozumieć, dlaczego ten raport wygląda tak, a nie inaczej.
Wyjaśnimy ten fenomen
Jak wspomniałem, w raporcie było uwzględnione, iż uśredniając połowa pracowników w mikro i małych firmach ma najniższą krajową. Dlaczego w większych firmach te liczby wyglądają lepiej? Dlatego, że wielkość firmy zazwyczaj, o ile nie zawsze, jest funkcją czasu. Coś najpierw jest małe, a rośnie przez lata. Teraz warto postawić pytanie, jakie zasady za tym stoją? Przede wszystkim ekonomia skali. Jak ktoś zaczyna to jest „mały” i brakuje mu wszystkie poza konkurencją na rynku? Pierwszy rok dla firmy jest zawsze decydujący. Po pierwsze koszty założenia firmy zawsze warto sobie podwoić. Chcesz założyć firmę za 50 tysięcy? To lepiej licz sto. Tak to już jest zrobione, ze nawet jak finanse rozumiesz najlepiej w całej parafii, to nie masz wpływu na koszty przykładowo ekip remontowych, wydatków nieplanowanych, napraw itd.
Przykład?
Planujesz wynajęcie lokalu, znajdujesz go, po czym się okazuje, że niestety, ale bojler z wodą jest przestarzały i nie działa. Lokal fajny, ale bez bojlera się nie obędzie, a innego miejsca szukać już nie ma kiedy. Decydujesz się na kupno…no i masz +1000 zł do kosztów. Za chwilę się okazuje, że w myśl przepisów koniecznie musi być podjazd dla inwalidów – i nagle + 20 k gold please. Za chwile, co innego…i tak bez końca. Jeśli ktoś kiedyś zakładał działalność bardziej skomplikowaną niż budka z lemoniadą ten wie, że czynniki zmienne to jedyna stała z biznesie i dlatego studentom zarządzania od pierwszych zajęć się powtarza, ze środowisko jest turbulentne i trzeba być elastycznym. Brzmi to jak banał, ale rzeczywistość jest nieubłagana.
Wracając do tematu
Koszty plus ryzyko wejścia na konkurencyjny rynek to gwóźdź do trumny MŚP. Jak wspomniałem, gra tu rolę ekonomią skali. Ma ona taką właściwość, że jak tą strategię się obierze, to trzeba się planu kurczowo trzymać do momentu, jak zacznie on działać. Koszty konsumują stan konta, a baza klientów na początku świeci pustkami. Jak przy tym zapewnić pracownikowi grube pieniądze? Da się owszem, ale chodzi o to, że jest trudno. Zwyczajnie trudno, a im więcej trudności w zakładaniu firmy, tym mniej firm przetrwa, tym mniej państwo zarobi, tym mniej ludzie zarobią, tym mniej konsument zyska na konkurencyjności rynku, tym więcej monopolizacji będzie w biznesie, tym bardziej oddalimy się od modeli konkurencji doskonałej.
Już rozumiesz, dlaczego powyższa tabelka zawierająca strukturę wynagrodzenia ma taki a nie inny wpływ na to co się dzieje na rynku?
Konkurencja doskonała to przede wszystkim swoboda wejścia na rynek. Tu swobody fizycznie nie ma. Hegemoni rynku radzą sobie świetnie, mając swoje sposoby na unikanie płacenia podatków, zaś mniejsi mają pod górkę. Raport o najniższych krajowych to jedno, ale trzeba patrzeć holistycznie. To, że ludzie mają mało kasy na wydatki z wyższej półki, to nie jedyny wniosek a meritum leży o wiele głębiej. Mam nadzieję, że udało mi się przybliżyć problematykę.
Chcesz dowiedzieć się, jak unika się płacenia podatków? Zajrzyj tutaj.
Zapraszam do komentowania
Źródła:
https://linkd.pl/7zsr
https://linkd.pl/7zs9