Bitcoin prze naprzód bijąc kolejne rekordy. Jeszcze niedawno informowaliśmy o przebiciu ceny 7,000 PLN, ale nawet ten poziom nie zatrzymał wzrostów internetowej waluty. Dzisiaj Bitcoin osiągnął rekordową wartość ponad 10,000zł za sztukę.
Poziom 10,000zł na polskim rynku został jako pierwszy przekroczony na giełdzie Bitbay, a zaraz później na innej dużej polskiej giełdzie Bitmarket. Obecne maximum na pierwszej wynosi 10,500zł, na drugiej zaś 450zł mniej. Polski rynek jednak nie jest tym wiodącym, zatem te wartości są pochodną sytuacji panującej na rynku światowym.
Ta zaś jest bardzo dobra. Kolejne wzrosty są prawdopodobnie spowodowane rosnącą akceptacją przez kolejne rządy państw takich jak Japonia czy Australia. Popularność płatności Bitcoin na całym świecie przekłada się na coraz wyższą cenę. Dodatkowo pozytywną informacją wpływającą na tak wysokie ATH jest porozumienie górników i firm bitcoinowych co do rozwiązania Segwit z rozmiarem bloku 2MB. Ciekawy jest również fakt, że udział Bitcoina w kapitalizacji całego rynku ciągle maleje mimo ciąglych wzrostów, o czym już poprzednio wspominaliśmy. Obecnie wynosi mniej niż połowę – 48,76%, a najniższa wartość została osiągnięta przed kilkoma dniami wynosząc 45,99%.
Jedna z największych giełd na świecie Bitfinex wiodła prym jeśli chodzi o ustalanie ceny i bicie rekordów. Tym razem jednak to Bitstamp notuje kolejne najwyższe ATH, które z chwilą pisania tego artykułu wynosi 2744$ i cały czas rośnie (Bitfinex 2653$). Co ciekawe również rynek chiński jest bardziej optymistycznie nastawiony niż zwykle. Po kontroli PBoC na giełdach obroty zmalały tam drastycznie, a cena była nawet 100-200$ mniejsza od tej na Bitfinex. Tymczasem OkCoin idzie niemalże łeb w łeb z Bitstampem tracąc do niego dosłownie kilka dolarów.
Bardzo możliwe, że niedługo zostanie przekroczony kolejny ważny z psychologicznego punktu widzenia poziom 3000$. Równie możliwa jest jednak poważniejsza korekta obecnych wzrostów, gdyż te w ostatnich dniach nie zwalniały. Po każdym ruchu powinna przyjść owa korekta, jednakże trzeba wziąć pod uwagę, iż najprawdopodobniej mamy do czynienia z bańką, czyli gwałtownym oderwaniem kursu od faktycznej wartości Bitcoina. Należy zatem nie ulegać pozytywnej euforii związanej z biciem kolejnych rekordów i aprecjacją kursu, lecz zachować zimną krew.
Michał Wnęk
