Czy Coinpaprika jest w stanie zastąpić hegemona?

Coinpaprika w wielu aspektach przypomina CoinMarketCap, a Serwisu CMC nie trzeba raczej nikomu szerzej przedstawiać. To potężne narzędzie, które dla wielu osób jest podstawowym źródłem informacji o rynku kryptowalut. Spora część fanów krypto swój dzień rozpoczyna od sprawdzenia notowań właśnie na CMC. Nie oznacza to jednak, że nie ma dostępnych alternatyw. Jedną z nich jest Coinpaprika, która chce rzucić rękawice dominującej platformie prezentując kilka ciekawych atutów.

Na samym początku warto zaznaczyć, że Coinpaprika jest narzędziem w trakcie rozwoju i możemy natknąć się na kilka braków w treści. Z jednej strony sprawia to, że najbardziej zaawansowani użytkownicy mogą czuć pewien niedosyt. Z drugiej strony jednak, w myśl zasady, że nie od razu Kraków zbudowano, daje to kilka ciekawych możliwości. Trzeba także mieć na uwadze, że coinpaprika jest polską platformą dzięki czemu strona dostępna jest w naszym języku, przez to łatwo komunikować się z zespołem odpowiedzialnym za rozwój. Warto również zwyczajnie kibicować rodakom w tworzeniu wartościowej witryny dla fanów kryptowalut na całym świecie.

Zapoznanie z Papryczką

Jak więc serwis wygląda na pierwszy rzut oka? Bardzo znajomo – zakres podawanych informacji oraz sposób ich podania w większości pokrywa się z przyjętym standardem. Ogólny widok sprzyja ekranom o sensownej rozdzielczości – bardziej kompaktowy interfejs pozwala wyświetlić jednocześnie więcej walut i bardziej szczegółowe dane. Dodatkowo nie ma problemów z przeglądaniem strony na urządzeniach mobilnych – strona odpowiednio dopasowuje się. Dzięki takiemu designowi nie ma konieczności wchodzenia w bardziej szczegółowe widoki aby poznać wartość zmian w ostatniej godzinie oraz w ciągu 7 dni. Do szybkiego zapoznania się ze stanem rynku, papryka będzie zatem jak znalazł.

Po inne informacje, do których fani krypto mogą być przyzwyczajeni jak np. globalny obrót w ciągu ostatnich 24 godzin, trzeba będzie sięgnąć np do zakładki Market Overview. Ta sekcja na stronie to również ciekawa opcja i stosunkowo wygodny sposób na research aktualnej sytuacji. Na pochwałę zasługuje natomiast bardziej przyjazny dla oka wygląd wykresów i tabel. Mimo, że to tylko kosmetyka, poprawia ogólne wrażenia z użytkowania oraz sprawia, że prezentacja danych w artykułach, prezentacjach i innych materiałach wygląda atrakcyjniej.

Dorodne owoce

Część użytkowników może także docenić łatwo dostępne filtry kapitalizacji, obrotu czy ceny. Bardzo interesującym dodatkiem jest natomiast możliwość przeglądania kryptowalut pod względem zwrotu, ATH czy przeglądu społeczności dostępnych za pomocą jednego kliknięcia. Istnieją co prawda serwisy, które podają tego typu informacje jednak wygodnie mieć wszystkie te informacje w ramach jednej, wykorzystywanej na co dzień platformy.

Bardzo ciekawym dodatkiem jest natomiast wprowadzona niedawno funkcjonalność śledzenia codziennych transakcji oraz największych walletów. Jeżeli jesteś szczególnie zainteresowany jakimś projektem, zakładka ta umożliwia wyciąganie naprawdę interesujących wniosków oraz przewidywanie ruchów największych hodlerów. Niestety nie jest to opcja dostępna dla wszystkich coinów, dałem radę znaleźć kilkanaście coinów z taką zakładką, więc zapewne jest to feature dopiero eksperymentalny. Dla fanów ICO jest oczywiście odpowiedni tracker, który pokazuje aktualnie trwające, nadchodzące oraz zakończone zbiórki funduszy.

CoinPaprika

 

Braki w historii

Jedną z odczuwalnych wad CoinPaprika jest brak historycznych zrzutów ekranu. Dostępność tych danych na CoinMarketCap jest niezwykle cenna z punktu widzenia analityki i śledzenia rozwoju poszczególnych projektów w czasie. Oczywiście informacje te można równie dobrze odczytać z wykresów i samemu tworzyć szczegółowe porównania, ale nie zastąpi to możliwości wygodnego i jednocześnie kompleksowego spojrzenia na cały rynek kryptowalut w różnych momentach przeszłości.

Niektórym osobom może również przeszkadzać mała liczba walut, do których na bieżąco mogą być konwertowane ceny tokenów (na ten moment tylko USD, BTC i ETH). Póki co nie ma również dostępnej aplikacji mobilnej – mimo, że z platformy całkiem przyjemnie korzysta się na smartfonie, dedykowana appka daje często dostęp do przydatnych funkcji czy alertów.

Wyhoduj własny kultywar

Fakt, że narzędzie jest cały czas rozwijane otwiera kilka ciekawych dróg. Przede wszystkim użytkownicy mają możliwość wpływu na zmianę obecnych opcji i dodawanie nowych aspektów. Z zespołem stojącym za Papryczką łatwo jest się skontaktować (np. na Telegramie) i przekazać swój feedback. Dzięki temu istnieją realne szanse na rozbudowę Coinpaprika w kierunku, który będzie najbardziej zgodny z oczekiwaniami jej fanów.

Projekt ten jest również niezwykle podatny na oddolną aktywność użytkowników. Samemu można dodawać m.in. eventy, ICO czy osoby związane z danym tokenem. Cecha ta w połączeniu z możliwością sugerowania zmian czyni Coinpaprike nieco podobną do wikipedii oraz daje poczucie wpływu na jej rozwój.

Dodatkowo fakt, że nie jest to produkt w pełni komercyjny sprawia, że na stronie nie znajdziemy denerwujących reklam. Oczywiste jest, że z czasem pojawią się różne banery czy pop-upy jednak obecnie platforma nie atakuje nas zewsząd promocją mniej lub bardziej podejrzanych ICO co można zaliczyć zdecydowanie na plus. Dla zaawansowanych userów dostępne jest oczywiście całkowicie darmowe API, które w obliczu zapowiadanych ograniczeń ze strony CMC, wygląda wyjątkowo apetycznie.

Próba smaku

Jaka jest więc CoinPaprika? Przyjemna w odbiorze, nafaszerowana ciekawymi rozwiązaniami i podatna na ewolucję napędzaną sugestiami użytkowników. Czy jest w stanie zastąpić CoinMarketCap? Jest na jak najlepszej ku temu drodze.

Papryczka szczyci się korzystaniem z, jak zostało to określone, niezależnego źródła danych. Warto również podkreślić, że konkurencja dla wiodącej platformy jest zjawiskiem korzystnym dla wszystkich zainteresowanych. CMC to niemal monopolista i przez to bywa oskarżany o manipulacje na rynku oraz wpływanie na wartość tokenów. Jeżeli nie pojawią się alternatywy – trudno liczyć na jakiekolwiek zmiany w tym obszarze.

Czy zatem CoinPaprika jest warta uwagi? Z całą pewnością – już teraz dobrze sprawdza się jako zamiennik hegemona. Z czasem może być tylko lepiej więc może już teraz warto zaczynać dzień od polskiej Papryki?   

  

Komentarze