Stokarz czyta rynek #4 – Dziwny Bitcoin i Ethereum BIG SHORT

Witajcie serdecznie w cotygodniowym podsumowaniu rynku kryptowalut! Jak zawsze Bitcoin ani na moment nie daje nam wytchnienia, każdego dnia zaskakując swoją dynamiką i ruchami cenowymi. Nie można mówić o nudzie, gdy rynek z dnia na dzień przechodzi ze szczytów paniki do niezdrowej euforii.

Słowem, które chciałbym w tym tygodniu mocno wyeksponować w swoim podsumowaniu jest ambiwalencja. Dlaczego? Gdyż właśnie to rysuje się w mojej głowie, kiedy spoglądam na giełdy kryptowalut.

Dwie strony kryptowalutowego medalu

Z jednej strony widzimy potężną falę adopcji przetaczającą się przez glob, wraz z rosnącym zainteresowaniem Bitcoinem i altcoinami. Nad rozwojem nowych technologii kryptograficznych pracują tysiące entuzjastów, a cała przestrzeń wręcz wchłania młode, utalentowane umysły. Rozwija się także inżyniera finansowa oparta o cyfrowe pieniądze. Już teraz Coinflex oferuje kontrakty terminowe z fizyczną dostawą w BTC (lub USD jeśli jesteśmy short) po wygaśnięciu. Długo wyczekiwany Bakkt startuje 23 września, a ETF (Exchange Traded Fund) są tuż za rogiem. Powstają indeksy pozwalające nam na złapanie ruchu całego rynku, a zlewarowane tokeny umożliwiają proste wykorzystanie dźwigni finansowej, bez żadnej profesjonalnej wiedzy (o nowych produktach finansowych usłyszycie już niedługo na łamach Bithub!).

Globalna sytuacja polityczno-społeczna nie napawa optymizmem. Kolejne kraje, takie jak Argentyna doświadczają silnych załamań gospodarczych, skutkiem czego może być szukanie rozwiązań dla tradycyjnych systemów płatności i przechowywania dóbr. Hong Kong gnany falą protestów wrze od napięć, a kolejne tweety prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa wywołują na amerykańskiej giełdzie więcej zamieszania, niż konflikty polityczne. W całym tym galimatiasie kapitał będzie szukał bezpiecznej przystani. Z rosnącą świadomością społeczną o realnej wartości cyfrowych aktyw, Bitcoin pozycjonuje się jako jedna z alternatyw.

Z drugiej zaś strony, wykres nie nagnie się do naszych optymistycznych przeświadczeń. Zaprezentowane przeze mnie tydzień temu, wielkoskalowe poziomy oporu zdają się nieubłaganie pchać kurs na południe. Choć indeks strachu i chciwości, narzędzie często wykorzystywane do określania dołków i szczytów (co robi ze znaczną skutecznością) wskazuje na maksymalne poziomy pesymizmu wśród graczy giełdowych, rzeczywiście wygląd ruchów cenowych nie napawa optymizmem.

Stokarz czyta rynek #4 - indeks strachu i chciwości

Przyjrzyjmy się zatem rynkowi głębiej i spróbujmy ustalić, gdzie jutrzejszego dnia może widnieć kurs BTC! W zeszłym tygodniu nie opublikowałem żadnego nowego zagrania i obiecałem, że zrobię to teraz. Okazja ku temu nie mogłaby być lepsza – w drugiej części znajdziecie tytułowy BIG SHORT na parze Ethereum w stosunku do USD, wraz z wyjaśnieniem. Po dokładnej analizie stwierdzam, że ta pozycja oferuje wyjątkowo asymetryczny stosunek zysków do potencjalnych strat i zdecydowanie warto jest ją rozważyć. Chociażby po to, aby zyskać świadomość potencjalnych ruchów kursu w najbliższych tygodniach.

Bitcoin i ambiwalentne sygnały rynkowe

Ostatnie tygodnie zachowania kursu Bitcoina porównać można do Syzyfa próbującego wtoczyć na górę swój nieprawdopodobnie ciężki kamień. Choć napina wszelkie swoje mięśnie, każde włókno pracuje w jego muskularnym ciele, choć nowoczesna widownia ubranych w piękne szaty ludzi kibicuje mu, drąc się z nieprawdopodobną siłą, scenariuszem przypominając jeden z futurystycznych odcinków serialu Black Mirror, kamień okazuje się zbyt ciężki i w efekcie spada. Gdybyśmy mieli poczynić zakłady, Syzyf już dawno powinien opaść z sił. Czy taki sam los czeka Bitcoina?

Wykres miesięczny kursu BTC/USD pokazuje, że naszym aktualnym oporem jest obszar zaznaczony pomarańczowym prostokątem. Długie wicki i małe body świec miesięcznych rysują przykry obraz kursu niemającego sił, niczym Syzyf pchający swój kamień, wynieść ceny ponad obszar oporu.

Choć ton moich słów jest nadzwyczaj negatywny (w porównaniu do poprzednich analiz), co w śmieszny sposób zgrywa się z indeksem strachu i chciwości, sygnały o spadkach ceny są większe, aniżeli te zakładające byczy scenariusz.

Czy Bitcoin wart jest $10 000 USD? Oczywiście, że tak! Wart jest dokładnie tyle, ile ktoś jest w stanie za niego zapłacić. Tak samo, znając rynek kryptowalut, nie zdziwiłaby mnie w ogóle sytuacja, gdyby na wykresie pojawiła się tysiąc-dolarowa świeca wzrostowa, po której wszystko wyglądałoby prowzrostowo, a tygodniową zamknęlibyśmy ponad poziomem $12 800 USD, tym samym otwierając prostą drogę do $17 000 USD za BTC. I wtedy też pojawiliby się kupcy. Niemniej, na razie, nic na to nie wskazuje. Ale taki scenariusz musimy mieć gdzieś z tyłu głowy.

BTC obraz tygodniowy

Wykres tygodniowy wygląda nie mniej pesymistycznie, z długoterminowymi wskaźnikami RSI i Bollinger Band (w wersji uproszczonej, aby odsiać szum informacyjny) wskazującymi na pogłębienie się spadków. Zasięg korekty, który jest według mnie realny, to obszar $7 400 – $6 900 USD. Jeśli rzeczywiście dojdziemy tam, będzie to, moim zdaniem, ostatnia szansa na zakup taniego BTC tuż przed nadchodzącym w maju 2020 Halvingiem.

Wskaźnik momentum również wskazuje na słabnący popyt na BTC. Jeśli kupujących na tych poziomach jest coraz mniej, czas na korektę. Co ciekawe, spoglądając na wykres, jasno można zauważyć, że obecna specyfika ruchu ceny jest wyjątkowa. Zatem nie możemy tej formacji porównać z czymkolwiek co wcześniej miało miejsce na wykresie Bitcoina. Przeszłości, tym razem, nie będzie naszym drogowskazem po tej krętej, giełdowej drodze.

W swoich analizach wolę skupić się na większych ruchach, w szczególności, że analizy publikowane są co tydzień. Szukam w nich wyjątkowych okazji, jak i ostrzegam Was przed możliwymi zagrożeniami. Zatem warto dodać, że na niższym przedziałach czasowych BTC nie wygląda tak źle. Dlatego tak wyszczególniam dzisiaj słowo ambiwalencja, gdyż z jednej strony mamy do czynienia z wielkim strachem na rynku, co zwiastować może początek nadchodzących wzrostów, z drugiej zaś strony, panika utrzymywać może się na rynkach przez długi czas. Wyprzedanie tak samo. A cena mimo tego, dalej będzie spadała.

Spójrzmy chociażby na RSI na wykresie 4H. Jasno pokazuje wyprzedanie rynku. Mając w głowie niedźwiedzi scenariusz nadchodzących tygodni, tak widziałbym ruch ceny. Utworzenie wąskiego kanału, zawężenie i eksplozywny spadek za kilka dni.

Bykiem stałbym się w momencie zobaczenia na wykresie formowania się wypukłego dna, wraz z kursem rozpoczynającym wspinaczkę.

Wykres dzienny

Znajdujemy się właśnie na wsparciu. Aż głupio być bearish! Ale są ku temu silne sygnały. Choć warto zaznaczyć, że odbicie z tych poziomów może zaprowadzić nas do granicy $11 350 USD. Warto zatem nieco poczekać z podejmowaniem decyzji, przynajmniej do zamknięcia dziennej świecy na BTC. Da to nam większe pole do manewru. Ambiwalencja, ambiwalencja wszędzie!

W momentach takich jak ten, każdy z nas podjąć musi ryzyko. Będąc poza rynkiem unikamy co prawda strat, jednak narażamy się na coś równie gorsze – ominięcie dużych zysków z uwagi na strach podjęcia decyzji. Zakładając pozycję na long lub short, nie ważne czy sądzimy, że Bitcoin zacznie rosnąć/spadać, zawsze podejmujemy ryzyko.

Jako gracz rynkowy powinieneś mieć pewien określony system reguł i zasad, którymi kierujesz się w swoich decyzjach. Kiedy zostaną one spełnione, nie powinieneś nawet przez chwilę wątpić czy aby na pewno masz rację. Przez większość czasu nie będzie jej miał. Dlatego właśnie zakładasz z góry zdefiniowane zlecenia stop-loss, mające uciąć straty. Gdy jednak trafnie ocenisz sytuację, powinieneś wygrać zdecydowanie więcej, aniżeli straciłeś wcześniej, podejmując decyzje błędne. Na tym właśnie polega trading. Nie musisz mieć racji przez cały czas. Ważne, żeby twój stosunek ryzyka do zysków pozostawał rozsądny i długofalowo sprawiał, że pozostajesz na plusie.

Spadkowy scenariusz zanegowany zostaje (prawie definitywnie) w momencie zamknięcia świecy tygodniowej na granicy $12 000 USD, lub w przypadku powolnych wzrostów do coraz kolejnych oporów.

Obserwacja ważnych poziomów na kursie BTC

Analiza techniczna nie powinna być ignorowana. Jest narzędziem, które w rynkowej batalii wskazuje Wam drogę. Nie powinno się na niej polegać całkowicie bezwzględnie, lecz w przypadku tak młodego rynku, jakim są kryptowaluty, gdzie ciężko mówić o rozbudowanej wartości fundamentalnej i inwestorach stosującymi się do zasad value investing, analiza techniczna jest kluczowa.

Jak zatem określać najważniejsze z poziomów widocznych na kursie? Osobiście w swojej grze staram się korzystać z najbardziej podstawowych metod analizy technicznej, czyli obszarów wsparć, oporów, a także obserwacji zachowania ceny w tych miejscach. Dodaję do tego „wagę” czasową (o której napiszę osobny artykuł) i siłę ruchów. Staram się ograniczać wskaźniki, szczególnie w krótkoterminowej grze. Nie uważam jednak, że powinno się je lekceważyć, gdyż w trendach RSI często pokazuje silne wyprzedanie i wykupienie. Pamiętajcie jednak, że rynek pozostawać może wyprzedany i wykupiony przez długi czas, zatem nie możecie bezwzględnie na tym polegać. Powinien to być raczej dodatek do arsenału waszych „broni”.

Są to, zaznaczone przeze mnie kilka dni temu, obszary na kursie BTC/USD. To miejsca, w których spodziewać możemy się płynności, zatem również eksplozywnych ruchów w te okolice. Być może brzmi to nieco skomplikowanie, niemniej sam schemat jest całkiem prosty. Po dłuższej obserwacji kursu, sami zaczniecie zauważać takie poziomy.

Przejdźmy teraz do crème de la crème tej analizy.

ETH Big Short

Kojarzycie doktora Michaela Burrego? Ze słynnego filmu, pt.: „Big Short”. Człowieka, który rzeczywiście, dzięki dokładnemu sprawdzeniu stanu rynku amerykańskich kredytów hipotecznych przewidział załamanie giełdowe i światowy kryzys w 2008 roku?

Co prawda short na ETH nie będzie tak spektakularny, jednak jest on na pewno BIG. Posiłkując się wykresem i analizą fundamentalną z raportu napisanym przeze mnie w czerwcu tego roku, w którym to wskazałem na potencjalne opóźnienia w wydaniu ETH 2.0 (aktualizacji całego protokołu kryptowaluty) – Raport ETH 2.0 by Stokarz | Przecierając szlaki ku zdecentralizowanej przyszłości.

Czego się spodziewam? Przełamania wsparcia, dalszego spadku pary ETH/BTC i powstania narracji o Ethereum idącym do zera. Cel? ETH poniżej $100 USD (target jest oczywiście modulowany, jeśli cena spadnie do poziomu, np. $120 USD i pokaże „siłę”, wtedy zamykam pozycję). Skąd taki pomysł?

Wszystko zaprezentowane zostało na poniższych wykresach:

Wykres ETH/BTC – archaiczne wsparcia. Nie sądzę, że utrzymają się w razie spadków. Dopóki nie zobaczymy wielkiej zielonej świecy na wykresie tygodniowym, nie sposób mówić o byczym nastawieniu w stosunku do ETH/BTC.

Dalsze wyjaśnienie:

Rosnąca cena w strefie konsolidacji, przy spadającym wolumenie i momentum, wskazują na słabość tego poziomu jako wsparcia. W prawdziwym wsparciu, które działa jak powinno, odbicie powinno być silne, nieraz wręcz eksplozyjne, pozostawiając większość kupujących z pustymi rękoma.

Ryzyko handlu kryptowalutami

Tym samym pragnę zaznaczyć, że tego typu rzeczy wiążą się z bardzo wysokim ryzykiem! Handel kontraktami terminowymi na kursy kryptowalut wymaga wprawy oraz wiedzy i doświadczenia. Jeśli nigdy tego nie robiłeś, pozostań przy zwykłym kupowaniu kryptowalut.

Dzięki zdefiniowanemu poziomowi, na którym znajduje się zlecenie Stop Loss, wiem ile mogę potencjalnie stracić i jestem świadom ryzyka. Jeśli decydujesz się na handel kryptowalutami, również powinieneś.

Jeszcze jedna ważna rzecz. Ten trejd jest bardzo długoterminowy. Samo wejście nie musi się dokonać dzisiaj, ani jutro. Nie śpieszę się z nim, zamierzam też wchodzić w niego powoli, skalować wejście. BTC znajduje się obecnie na wsparciu i możliwe, że otrzymamy korektę tego spadku (odbicie), przed kolejnym pójściem w dół.  

Koszty jakie ponosi trader – kontrakty terminowe na BitMEXie

Rzeczą na jaką niewielu zwraca uwagę są koszty zawierania transakcji. Jeśli aktywnie handlujesz na BitMEXie lub innych platformach i giełdach do wymiany kryptowalut, opłaty mogą nieraz zjeść potężną część zysków, lub pogłębić straty.

BitMEX stosuje system maker – taker. Jeśli wystawiamy zlecenia typu LIMIT, otrzymujemy za to zapłatę, jako że dostarczamy na rynek płynności. Niemniej, nie mamy pewności, że nasze zlecenie zostanie zrealizowane. Jeśli chcemy od razu otworzyć pozycję, służy do tego zlecenie typu MARKET i wtedy, jako tzw. taker (gdyż zabieramy płynność z rynku) płacimy opłatę wynoszącą określony procent.

Debata, na temat tego, jakie zlecenia stosować jest stara jak sam handel. Niemniej, dzięki poniższym tabelom, jesteśmy w stanie zobaczyć, jaki typ zleceń jest dla nas najbardziej opłacalny.

Tick size to najmniejsza wartość o jaką zmienić się może cena danego kontraktu. Ratio pokazuje o jaki procent zmienia się cena po ruchu o jeden tick. Mając te dane możemy stworzyć prostą symulację.

Okazuje się, że pasywna strategia wchodzenia w transakcje w przypadku kontraktu XBT/USD jest najbardziej opłacalna. Agresywne zlecenia typu MARKET, stają się opłacalne, w stosunku do pasywnych, w momencie wykonania przez cenę ruchu o aż 21.6 ticków. Dla kontraktu TRX/BTC, lepsze jest jednak agresywne podejście i „branie” płynności z marketu. Zatem zapomnijcie w tym wypadku o zleceniach typu limit.

Mówiąc prościej – handlując na BitMEXie, pozycje w BTC zakładajcie za pomocą zleceń typu LIMIT, a grając na większości altów, o wiele bardziej opłacalne jest zajęcie pozycji przy wykorzystaniu zlecenia typu MARKET.

Warto o tym pamiętać. Odsyłam również do pełnego artykułu na ten temat. Jest naprawdę świetny, zatem jeśli tylko posługujesz się językiem angielskim, koniecznie przeczytaj: Contract-Specific Trading Costs and Optimal Execution Strategy

Trade na WTC

Dwa tygodnie temu pisałem tutaj o zajęciu pozycji na WTC/BTC. Jest ona nadal aktywna i w grze. Zdaje się, że po muleniu ceny, w końcu uda się osiągnąć zamierzony cel!

Podsumowanie

Byk czy niedźwiedź, desperat czy zawodowy gracz – cała kwintesencja handlu na giełdach opiera się na prawidłowym zastosowaniu czynniku ryzyka. Jeśli macie pomysł gdzie powinna być jutro cena i jest on potwierdzony sensownymi argumentami, nie bójcie się dokonywać zleceń. Jeśli się mylicie, zlecenie Stop Loss jest waszym najważniejszym sprzymierzeńcem. Swoistą tarczą na niebezpiecznych wodach rynkowych.

Big Short na Ethereum okazać się może całkowitą porażką. Jeśli jednak mam rację, mój zysk będzie znacznie większy, niż potencjalne straty. W tej kryptowalutowej grze prawdopodobieństw wcale nie wygrywają najmądrzejsi. Lecz ci co pędząc 240 km/h zapinają ciasno pasy.

Co myślcie o kursie Bitcoina i alternatywnych kryptowalut? Dajcie znać w komentarzach!

Artykuł, ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz.U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Zawarte w nim treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.