Wygląda na to, że bitcoin zdołał przekroczyć kluczowy poziom 10 000 USD na nieco dłużej, niż kilka minut. Świeca z godz. 5:00 dała BTC impuls do wyniesienia kursu „króla kryptowalut” nawet do 10 341 USD. Czy tym razem bitcoin nie spotka już żadnych przeszkód, by kontynuować rajd w górę wykresu ceny?
W chwili przygotowywania niniejszej publikacji, kurs BTC wynosi 10 235 USD:
BTC przekracza kluczowy poziom 10 000 USD. Czy tym razem na dobre?
Cena BTC, największej kryptowaluty pod względem kapitalizacji rynkowej, przekroczyła wczoraj 10 000 USD. Nie zdołała jednak utrzymać się na tym poziomie dłużej niż przez zaledwie kilka minut. Maksymalna wartość wyceny, którą zanotował „król” wyniosła 10 023 USD.
Cała sytuacja miała miejsce wczoraj w południe. O godzinie 13:00 było już po wszystkim. Do tamtej pory kurs bitcoina spadł do 9927 USD. Potem podniósł się raz jeszcze do 9985 USD.
Pod koniec wczorajszej publikacji zastanawialiśmy się, jakie zmiany na wykresie ceny BTC może przynieść nadchodząca noc. Ostatecznie, bitcoin kazał nam czekać na ponowną próbę przebicia 10 000 USD aż do dzisiejszego poranka…
Od Redakcji
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r.uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.