Howard Marks: 'Tym razem będzie inaczej. Zdarzyło się tylko 3 razy w całym moim życiu’

Na łamach serii Bloomberg Wealth, miliarder i współzałożyciel OakTree Capital, Howard Marks udzielił wywiadu. Gospodarzem programu (jak i całej serii) jest David Rubinstein – współzarządzajacy i współtwórca Carlyle Group – największego globalnie funduszu private equity. Tematem konwersacji była 'systemowa zmiana’ w gospodarce, którą Marks określa mianem 'Sea Change’.

Ocenił, że w czasie jego kariery na Wall Street trwającej blisko 50 lat zmiany takie miały miejsce tylko trzykrotnie. Obecna ma miejsce po poprzedniej, w czasie której stopy procentowe Fed spadły z ponad 20% w okolice 0% na przestrzeni ostatnich 40 lat. Teraz Marks widzi na horyzoncie długoterminowe odwrocenie tego trendu, które z pewnością wpłynie na rynki finansowe. Oraz na to, co inwestorzy będą chcieli mieć w portfelu – a co może znacznie odbiegać od tego, co dawało zarabiać najwięcej w czasie ostatnich kilkunastu lat.

OakTree – na przekór rynkom

Przypomnijmy – Howard Marks przez kilkanaście lat pracował w Citibank Research, którego ostatecznie został szefem. Po pęknięciu bańki 'Nifty Fifty’ (Citibank i sam Marks potężnie stracili na spadkach wycen 50 powszechnie wówczas uważanych za najlepsze spółek giełdowych w USA) został poproszony przez bank o zmianę profesji. Zlecono mu zbadanie perspektyw 'wysokodochodowych obligacji’ (high-yield bonds).

Początkowo Marks był niechętny ale zmiana obszary badań okazała się strzałem w dziesiątkę. Zaledwie 7 lat później otworzył fundusz TCW, zarządzający 7 miliardami dolarów, ze swoim wieloletnim przyjacielem, Brucem Karshem. Ostatecznie transformował go w OakTree. Teraz zatrudnia obecnie ponad 1100 specjalistów. Specjalizuje się w wykupach, przejęciach i zarządzaniu aktywami oferującymi 'stały dochód’ (ang. fixed income). Niedawno 60% udziałow w OakTree wykupił zaprzyjaźniony fundusz Brookfield ale Marks wciąż kontroluje finanse i biznes.

Moody’s się myliło?

Miliarder wielokrotnie podkreślał, że 'high yield bonds’ cieszyły się w latach 80tych złą sławą. Moody’s miało określić je jako aktywa, które nie posiadają żadnej cechy, która wskazywałaby, że powinny być pożądaną inwestycją i elementem portfela. Karsh i Marks nie posłuchali i odnieśli spektakularny sukces inwestując w… Obligacje najgorszych, najsłabszych firm w Stanach Zjednoczonych. Od tego czasu Marks mawia ’Nie chodzi o to, co kupujesz ale ile za to płacisz’. Od lat 90-tych Marks zasłynął ze swoich 'Memo’, które niegdyś pisal dla siebie – nie licząc nawet na to, że kiedykolwiek wpadną komuś w ręce.

Zaledwie kilka tygodni przed pęknięciem bańki internetowej napisał Memo 'Bubble dot com’ w którym skutecznie przewidział paniczne wyprzedaże przewartościowanych spółek technologicznych. Kolejne 'Memos’ Howarda Marksa publikowane są i udostępniane przez OakTree na stronie internetowej za darmo – zwykle co najmniej kilka razy w roku. Analiza rynku wysokodochodowych obligacji oznaczała de facto wykupywanie długu od upadających spółek, borykających się z dużymi problemami finansowymi – w zamian za premię za ryzyko (ustalony % rentowności). Ponieważ rynek ten w latach 80-tych był niemal pusty, Marks stał się prekursorem i od tego czasu OakTree specjalizuje się w tego rodzaju inwestycjach alternatywnych.

Wedlug Howarda Marksa era taniego pieniądza skończyła się – dla większości firm i biznesów bezpowrotnie. Lawina bankructw?

Co dostrzega Marks?

  • W ciągu ostatnich kilkudziesięciu (szczególnie ostatnich kilkunastu) lat największymi poszkodowanymi polityki Fed byli pożyczkodawcy, oszczędzający i pasywni posiadacze kapitału. Rynek nagradzał najbardziej agresywnych – inwestorów i pożyczkobiorców. Teraz Marks wieści zmianę – uważa, że stopy zostaną utrzymane na obecnym poziomie dłużej.
  • Ostatecznie stopy Fed spadną ale nie wrócą do poziomu poniżej 2%, który można uznać 'awaryjnym’. W jego ocenie stan ten niepotrzebnie Fed przedłużył od czasu kryzysu finansowego co stworzyło fałszywe przekonanie rynku, który uwierzył, że stan ten jest i powinien być wciąż normą
  • Miliarder ocenił, że niskie stopy procentowe nagradzały czasami ekstremalną głupotę i straceńcze ryzyko. Olbrzymia część firm nawet nie spłacała, tylko rolowała swoje długi – teraz prawdopodobnie nie będą miały z czego ich opłacić.
  • Inwestorzy powinni poważnie rozważać alokację kapitału do aktywów oferujących stały dochód ponieważ te oferują porównywalne już zwroty do średniej S&P 500 (średnio ok. 10% rocznie w ciągu ostatnich 100 lat) przy dużo niższym poziomie ryzyka.

USA zbankrutuje?

  • David Rubinstein porównał historię z rolowaniem długu do obecnej sytuacji w Stanach, gdzie dług wynosi już ponad 30 bln USD. Czy będą mogły rolować go w nieskończoność? Według Marksa skutki potencjalnego bankructwa USA są zupełnie nieprzewidywalne i byłyby bezprecedensowe. W jego opinii nikt nie wie do czego prowadzi nieskończona ’emisja dolara’, który 'jeszcze’ cieszy się statusem waluty rezerwowej. Wiadomo tylko, że dodruk ten trwać będzie nadal ponieważ USA zawsze mogą 'wydrukować’ aby spłacić swoje długi. Nie jest tylko jasne gdzie tkwi haczyk. Ale prawdopodobnie gdzieś takowy istnieje. W tej chwili nikt nie wie gdzie dokładnie;
  • Inwestorzy, którzy obecnie są na rynku zwykle nie sięgają pamięcią dalej niż 30 lat wstecz przez co wydaje im się, że polityka Fed taka jak między 2000 a 2021 rokiem jest standardem. Otóż nie i w jego ocenie rozpoczęła się następna (po latach 80-tych) zmiana, która może zdeterminować wygląd rynków oraz ich reakcje – na wiele lat do przodu. Jednocześnie Marks podkreślił, że nie wierzy w jakiekolwiek prognozy a swoje przekonanie 'o jutrze’ buduje wyłącznie na analizie tego, co ma miejsce dzisiaj. To pozwala mu tworzyć potencjalne scenariusze dotyczące przyszłości. ’Możesz nie wiedzieć dokąd zmierzasz ale musisz wiedzieć, gdzie się znajdujesz’.

Może Cię zainteresuje:

#wideoAkcjeFedFundusz InwestycyjnyGieldaGospodarkaWall Streetwywiad
Komentarze (0)
Dodaj komentarz