Rezerwa Federalna zgodnie z oczekiwaniami rynków finansowych podniosła stopy procentowe o 25 punktów bazowych, do 4,75%. Na grudniowym posiedzeniu Fed podniósł stopy o 50 pb, rynek pozytywnie odebrał decyzję o kolejnej niższej podwyżce ponieważ potencjalnie świadczy to, że bank centralny zbliża się do końca cyklu. Teraz rynki finansowe widzą szansę na tylko jedną podwyżkę stóp do końca 2023 roku, na posiedzeniu w marcu. Wall Street szacuje, że szanse na obniżki pojawią się już we wrześniu. W oświadczeniu Fed możemy przeczytać jednak, że wojna z Ukrainą podnosi ryzyko inflacyjne czym bankierzy są 'zaniepokojeni’. Program QT i cel inflacyjny pozostaje utrzymany, a wydłużenie cyklu podwyżek jest niewyklczuone (lekko jastrzębio). Standardowo Fed podkreślił, że rynek pracy w USA pozostał silny, przy niskiej stopie bezrobocia a ostatnie wskaźniki wskazują na niewielki wzrost wydatków i produkcji. Inflacja spowolniła, ale wciąż pozostaje nieakceptowalnie wysoka.
Czas na Powella
Decyzja Fed nie zaskoczyła rynków a uwaga inwestorów przenosi się na godzinę 20:30, za pół godziny rozpocznie się konferencja Jerome Powella, która rzuci więcej światła na politykę monetarną i projekcje Fed na nowy rok. Tradycyjnie okres od decyzji do końca konferencji Powella oznacza potężną zmienność na rynkach finansowych, gdy inwestorzy dostosowują swoje pozycje. W pierwszej reakcji zyskują aktywa ryzyka, indeks NASDAQ i Bitcoin, traci natomiast amerykański dolar. Konferencję tą będziemy realizować Państwu na żywo, relacjonując kluczowe wypowiedzi Powella oraz reakcje na pytania dziennikarzy.
Dlaczego Fed zwolnił podwyżki?
Stopy procentowe w 2022 roku wzrosły najbardziej od blisko 40 lat, gdy z nawracającą inflacją walczył szef Fed, Volcker. Warto wskazać, że od 2009 roku stopy obniżane były by ograniczyć negatywne skutki kryzysu finansowego i zawędrowały do poziomów bliskich zeru (lub ujemnych), co de facto było… Historyczną anomalią. Zmiana polityki monetarnej wywołała zamierzony efekt w postaci osłabiającej się presji cenowej w gospodarce USA. Teraz bankierzy mogą przynajmniej chwilowo odetchnąć z ulgą i śledzić nowe dane gospodarcze by upewnić się, że doprowadzenie inflacji do 2% celu inflacyjnego jest realne. Spowolnienie cyklu wydaje się nieuchronne jeśli inflacja będzie zwalniać w takim samym tempie a dane makro będą potwierdzać dalsze spowolnienie gospodarki a także stopniowo uderzą w napięty rynek pracy. Ostatnie dane makro pokazały, że dynamika miesięczna wzrostu płac w końcu zaczęła się osłabiać, co potencjalnie jest kolejnym sygnałem dla Fed, że skuteczna polityka nie wymaga radykalizacji, która mogłaby przynieść większe szkody gospodarcze. Na konferencji Powella rynek skupi szczególną uwagę na wypowiedziach odnośnie rynku pracy, który pozostaje kluczowy dla Fed oraz potencjalnego ryzyka w postaci powrotu inflacji. Inwestorzy będą chcieli dowiedzieć się czy Rezerwa Federalna dostrzega ryzyka powrotu presji cenowej i czy będzie chciała przez to utrzymać stopy procentowe dłużej.
Jak wpłynie to na pozostałe banki centralne?
Wobec Fed, który prawdopodobnie skłoni się co najmniej ku wygaszeniu podwyżek w 2023 roku (obniżki wciąż są mocno niepewne) możemy spodziewać się, że większa ilość banków centralnych może zostać ośmielona do stopniowego wygaszania cyklu i ew. skłonienia się ku obniżkom. Sytuacja taka może mieć miejsce m.in. w Polsce, gdzie stopy procentowe NBP znajdują się na poziomie 6,75%. Biorąc pod uwagę rok wyborczy tym bardziej możemy stać się w 2023 świadkami pierwszych obniżek jeśli presja cenowa wciąż będzie zwalniać. Pokusa ogłoszenia 'wygranej z inflacją’ w roku wyborczym wygląda przecież szczególnie zachęcająco.
Jutro czekają nas bardzo ważne dla Starego Kontynentu decyzje Banku Anglii oraz Europejskiego Banku Centralnego, który prawdopodobnie 'dowiezie’ 50 pb podwyżkę, zgodnie z narracją prezes Lagarde, która zadała kłam doniesieniom prasowym Reutersa i innych agencji, spekulujących o niższej podwyżce EBC. Pamiętajmy jednak, że może być to tylko poza a przy Rezerwie Federalnej bliskiej wygaszenia cyklu część banków centralnych może ponownie ocenić dotychczasową politykę monetarną.
Kto skorzysta na 'miękkim Fedzie’ ?
Dopóki nie zaczęła się konferencja ciężko po samej decyzji wnioskować czy Powell rzeczywiście obniżył swój 'jastrzębi lot’ ponieważ wciąż szef Fed może przekazać informacje o większej ilości 25 pb podwyżek, szacowanej stopie znacznie powyżej 5% lub o ryzyku wracającej inflacji tak długo jak długo rynek pracy pozostaje mocny. Jeśli jednak rzeczywiście Rezerwa Federalna pokaże 'radość’ z danych a Powell nie odważy się na ekstremalnie jastrzębie komentarze możemy oczekiwać, że szczególnie zyskają akcje, kryptowaluty i metale szlachetne. Zapraszamy do relacji LIVE, z któą ruszymy dla Państwa już o 20:30.
Może Cię zainteresuje: