Burza na Twitterze po decyzji RPP o podniesieniu stóp procentowych

Na dzisiejszym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się podnieść obecne stopy procentowe o 0,75 punktów bazowych. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że obecna stopa referencyjna dobiła do 6%.

Choć dzisiejsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej nie zaskoczyła nikogo, włącznie z ekspertami i była jedynie formalnością, to ostatnie posiedzenia RPP wywołują bardzo wiele emocji i trudno się temu dziwić.

Chciałoby się napisać, że decyzja RPP podzieliła Twitter na dwa obozy, jednak byłaby to nieprawda – podział obozów nastąpił dawno temu – dzisiaj ich przedstawiciele po prostu trzymają się swoich wyrobionych wersji. Mianowicie, obrońcy rządu, czyli generalnie ci „bardziej z prawa” (jak o sobie myślą), winą za podnoszenie stóp obarczają przede wszystkim putinowską Rosję i tzw. „putinflację”.

Natomiast opozycyjny, stojący „bardziej z lewa” obóz, winnymi wysokiej inflacji i śmierdzących, równie wysokich stóp procentowych uznaje premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa NBP, Adama Glapińskiego.

Wielokrotnie przewijał się także temat zakupu przez obecnego premiera obligacji indeksowanych inflacją. Miał on to zrobić w dość newralgicznym momencie, czyli wtedy, gdy Glapiński z przysłowiową „ręką na piersi” zapewniał o nadchodzącej deflacji. Szybko okazało się więc, że premier ma niezłą smykałkę do inwestowania…

Zdarza się także, choć niezbyt często, napotkać na Twitterze komentarze, których autorzy siedzą okrakiem na płocie, a powodów obecnej polityki pieniężnej doszukują się raczej w popularnym ostatnio rozdawnictwie, połączonym nieodmiennie z masowym dodrukiem.

Okazuje się, że wysokość naszych własnych, polskich stóp procentowych przykuła nawet uwagę Bloomberga.

Bardzo ciekawym i jeszcze bardziej wymownym wykresem, podzielił się na Twitterze użytkownik o nicku Hyvää Päivää. Przedstawia on (wykres), wysokość stopy referencyjnej na przestrzeni ostatnich 17 lat.

Jak widać, jest to pierwszy od 2008 roku raz, gdy mamy do czynienia z tak wysokimi stopami procentowymi.

Nie mogło także zabraknąć szybkiej analizy technicznej wykresu wysokości polskich stóp procentowych.

Szczęśliwie, choć mówimy tu raczej o śmiechu przez łzy aniżeli prawdziwym szczęściu, nie obyło się bez humorystycznych wstawek połączonych z filmikami lub memami.

Zostawiając twitterowe wywody w tyle należy dodać, że dzisiejsza podwyżka stóp procentowych jest 9. podwyżką z rzędu, oraz że ze stopą referencyjną na poziomie 6%, Polska zajmuje niechlubne 6 miejsce w Europie, po takich państwach jak Ukraina (25%), Mołdawia (18,5%), Białoruś (12%), czy chociażby Rosja (11%). Dzisiaj udało się nam więc nieznacznie przegonić Czechy (5,75%) i Węgry (5,9%).

Ponadto, obecny poziom wszystkich stóp procentowych w Polsce wygląda następująco (dany % podany jest w skali rocznej):

  1. Stopa referencyjna – 6%.
  2. Stopa lombardowa – 6,5%.
  3. Stopa depozytowa – 5,50%.
  4. Stopa redyskonta weksli – 6,05%.
  5. Stopa dyskontowa weksli – 6,1%.

Na zakończenie – wszystkim żądnym wrażeń oraz fanom pełnokrwistych i jednocześnie głębokich wypowiedzi Adama Glapińskiego przypominamy o jutrzejszej konferencji prezesa zaplanowanej na godzinę 15:00. Jeżeli jednak z jakichś powodów nie dacie rady obejrzeć widowiska na żywo, internet będzie huczał od nagrań całej konferencji, jak i zlepków najciekawszych wypowiedzi czy wszelakich przeróbek. Na pewno nic Was nie ominie.

A co Wy myślicie o obecnej sytuacji odnośnie stóp procentowych i decyzji RPP? Czy Waszym zdaniem istnieje nadzieja na rychłą zmianę polityki pieniężnej i obniżki stóp, czy raczej czeka nas długa droga przez mękę i kolejne podwyżki?

Może Cię zainteresować:

Adam GlapińskiFinansePolskaRPPstopy procentowe
Komentarze (0)
Dodaj komentarz