W Brazylii ogłoszono, że w post pandemicznym czasie zostaną uruchomione inwestycje publiczne przy zachowaniu należytej dyscypliny budżetowej. Jest zupełnie inne podejście do odpowiednika polskiego SRW, czyli Stabilizacyjnej Reguły Wydatkowej, którą u nas zaplanowano wyłączyć. Brazylia również wdrożyła coś podobnego w 2016 roku, jednak w obliczu ciężkiego kryzysu postanawia konsekwentnie trzymać się założeń. Czy jednak to jedyny sposób by wyjść z kryzysu? Zapraszam do lektury!
Ostatnia linia obrony Brazylii
W 2016 roku Brazylia wprowadziła przepis, zgodnie z którym wydatki na dwie dekady do przodu zostają zamrożone w celu uchronienia się przed deficytem budżetowym. Dla inwestorów to sygnał o kurczącej się przestrzeni do inwestycji przy jednoczesnym utrzymaniu wydatków obowiązkowych.
„Rząd zobowiązał się do przestrzegania tego pułapu, zgodnie z linią działania ustaloną przez Guedesa i jego zespół” – mówi Tarcisio de Freitas, czyli jeden z najbardziej wpływowych głosów w gabinecie prezydenta Jaira Bolsonaro
Jak wyglądają statystyki covidu w Brazylii?
Zadłużenie kraju zbliża się do 92% PKB, do tej pory kraj wydał 500 miliardów reali, czyli ok.92 miliardów dolarów na walkę ze skutkami pandemii. Jeśli chodzi o statystyki dotyczące zachorowań, zmarło do tej pory 101 752 osób, wyzdrowiało 2 390 830, a choruje ok. 3 057 470 osób. To plasuje ten kraj na drugim miejscu pod względem statystyk zachorowalności na świecie. Brazylię wyprzedza wyłącznie USA.
Dyskusja na temat wychodzenia z kryzysu
W temacie metody wychodzenia z kryzysu w Brazylii nawiązała się ciekawa dyskusja. Z jednej strony jest ekonomista Paul Geudes, który planuje cięcie wydatków i wprowadzanie polityki typu austerity, czyli przysłowiowego zaciskania pasa. Z drugiej strony jest wspomniany Freistas, który zupełnie się z nim nie zgadza popierając inny model. Prywatni inwestorzy będą odbudowywać kraj po kryzysie, zaś państwo będzie interweniować tylko w określonych przypadkach.
„W piątkowym wywiadzie dla gazety O Globo minister rozwoju regionalnego Rogerio Marinho powiedział, że nie zgadza się z Guedesem i wezwał do zwiększenia inwestycji publicznych w infrastrukturę w tym roku.”
W tym momencie planowane minimum inwestycji w infrastrukturę w przyszłym roku to ok 9 mld euro. Problem w tym, że limit wydatków, jaki ustalono to 6,3 mld reali brazylijskich, czyli około 1,2 miliarda dolarów.
Więcej o charakterystyce porównawcze austerity oraz wychodzenia poprzez inwestowanie jutro w #alternatywce_ekonomicznej.
Co słychać w indeksach?
Zadziwiające dobrze wyglądają wskaźniki kluczowych indeksów dla Brazylii. Od załamania w pierwszym tygodniu marca w większości indeksów trend wzrosty bardzo stabilnie i pnie się w górę. Niestety na praktycznie wszystkich indeksach wskaźniki techniczne doradzają mocne sprzedaj. Może to oznaczać zapowiedź recesji, która byłaby następstwem wybrania polityki austerity. Jeśli tak będzie, to rzeczywiście trzymanie akcji, które idą w górę obecnie może być zagrożeniem. Jeśli natomiast Brazylia zastosuję taktykę inwestowania i częściowego interwencjonizmu to, kto wie…być może wartość akcji wzrośnie.