W jednej z ostatnich audycji radiowych Gubernator Banku Francji oświadczył, iż waluty cyfrowe nie mogą być prywatne. Jego zdaniem, za ich emisję powinny byc odpowiedzialne banki centralne.
Naturalnym jest, że europejskie banki centralne, choć nie tylko, dążą do bezgotówkowego obiegu pieniądza. “Polska bezgotówkowa”, “gospodarka cyfrowa” – kojarzycie te hasła? W ten trend wpisują się szczególnie państwa rozwijające się, zwłaszcza w obliczu coraz większej popularności kryptowalut czy też innego rodzaju walut cyfrowych.
Z ust przedstawicieli największych banków centralnych w Europie i na świecie słyszymy jednak inną wersję przyszłości obrotu pieniądzem bezgotówkowym, niż chcieliby tego orędownicy prywatności czy kryptowaluciarze i bitcoinowcy.
Jedną z takich postaci jest Francois Villeroy de Galhau, Gubernator Banku Francji. Mówi on, że waluty cyfrowe mogą być przydatne w niektórych krajach zastępując transakcje gotówkowe, lecz to banki centralne powinny decydować o ich emitowaniu.
Zapytany, czy takie waluty mogłyby być emitowane przez prywatne przedsiębiorstwa, odpowiada:
Waluty nie mogą być prywatne, pieniądz jest niezależnym dobrem publicznym.
Wydaje się, że banki centralne mogą czuć się w jakiś sposób zagrożone przez nadchodzącą facebookową Librę. Villeroy jednak prostuje wszelkie domniemania, jakoby propozycje wirtualnej waluty były odpowiedzią na projekt Facebooka. Tłumaczy, że propozycja stworzenia takiej waluty wynika z szybko postępującej technologii i potrzeb zarówno konsumentów, jak i banków.
W niektórych północnoeuropejskich krajach, szczególnie w Szwecji i Holandii, drastycznie spada użycie banknotów, dlatego kraje te zastanawiają się, czy aby nie powinniśmy dać obywatelom prawa do posługiwania się cyfrowym pieniądzem? To już nie będzie fizyczny banknot, ale zachowa tę samą jakość, a zwłaszcza bezpieczeństwo banku centralnego.
Bitcoin jedyną niezależną walutą?
Jeśliby spojrzeć na cały segment rynku walut, to bitcoin wydaje się jedyną, prawdziwie, a chociażby najbardziej ze wszystkich, niezależną walutą. Nie ma nad sobą rządu, ani też prywatnej firmy, które często są beneficjentami wielu kryptowalut i w znacznym stopniu mogą na nie wpływać. Przewaga bitcoina w tym zakresie wynika pozycji kryptowaluty nr 1, popularności oraz stopnia adopcji. Zgadzacie się z tym?
Warto spojrzeć na wyniki badań, które udowadniają, iż 80% banków centralnych w jakiś sposób już pracuje nad wprowadzeniem własnej wirtualnej waluty.