Ukraina ma poważny problem. Z danych rządu wynika, że giełdy kryptowalut oferujące swoje usługi w tym kraju nie wpłaciły do budżetu państwa ponad 81 milionów dolarów podatków w ciągu ostatniej dekady.
Co prawda ustawa o kryptowalutach podpisana w 2022 r. utorowała ukraińskiemu rządowi drogę do zmiany kodeksu podatkowego, ale lokalne giełdy nadal w dużej mierze działają poza tymi ramami.
Straty są coraz większe
W zawiadomieniu z 2 sierpnia br. Biuro Bezpieczeństwa Gospodarczego Ukrainy poinformowało, że niepowiązane giełdy kryptowalut były odpowiedzialne za co najmniej 3 miliardy hrywien utraconych podatków – co stanowi równowartość około 81 milionów dolarów – w latach 2013-2023.
W ostatnim czasie organ rządowy przeanalizował działalność handlową giełd utworzonych przez mieszkańców Ukrainy, które posiadały około 55 miliardów dolarów w Bitcoin, Ether i Tether w tym samym okresie. – Istnieją różne punkty widzenia na temat tego, w jaki sposób transakcje te powinny być opodatkowane – powiedział Andrij Paszczuk, zastępca dyrektora Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego. – — Biuro będzie działać zgodnie z przepisami przyjętymi przez deputowanych. Ale oczywiste jest, że dopóki sprawa się przeciąga, państwo nadal traci w podatkach każdego miesiąca dziesiątki milionów – dodał.
Zobacz też: „Nie stać mnie na wakacje w Polsce”. Za nocleg nad Bałtykiem zapłacimy jedynie 55 000 złotych
Ukraina zaniedbała przepisy prawne?
Przypomnijmy, że w marcu 2022 r. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę „O aktywach wirtualnych”, ustanawiającą ramy regulacyjne dla kryptowalut w tym kraju. Rząd poinformował wówczas, że pracuje nad zmianą ukraińskiego kodeksu podatkowego i cywilnego w celu dostosowania ram prawnych. Jednak do dziś w prowadzono żadnych zmian w istniejących wymogach.
W ostatnim czasie wielu ukraińskich użytkowników kryptowalut kwestionowało konieczność opłacenia podatków w oparciu o transakcje z ostatnich 10 lat. Niektórzy wskazywali na brak wdrożenia przez rząd odpowiednich przepisów – mimo że ustawa została uchwalona w 2022 roku. „Gdyby przyjęli prawo, cała ta sprawa byłaby rozwiązane dawno temu” – napisał użytkownik Telegramu ukrywający się pod pseudonimem Vini2010w. „Sami zignorowali (tę kwestię – przyp. red.), a teraz uważają to za utracony zysk. Idioci.” – dodał.
Może Cię zainteresować: