Analitycy nie są zgodni co do tego, kiedy nadejdzie kolejna hossa na rynku kryptowalut. Jedni wskazują, że kluczowe jest pozytywne rozpatrzenie wniosku o Bitcoina ETF. Inni podkreślają, że przełomowy może być halving Bitcoina w 2024 roku. Zdania są podzielone w tej kwestii. Większą zgodność widać co do tego, że niezależnie od tego kiedy hossa nadejdzie, to nie będzie tak spektakularna, jak oczekuje tego społeczność. Na co w takim razie powinniśmy się przygotować?
Hossa hossie nie równa
Eksperci zwykle różnią się w swoich opiniach i prognozach. Jednak co do jednego są dosyć zgodni. Następna kryptowalutowa hossa nie będzie przypominać poprzedniej, a inwestorzy powinni okiełznać swoje oczekiwania dotyczące gwałtownego wzrostu cen kryptowalut. Takie stanowisko prezentuje m. in. Lars Seier Christensen. Założyciel Enterprise Blockchain Concordium w niedawnym wywiadzie dla Cointelegraph studził oczekiwania co do ewentualnego pozytywnego efektu, jaki miałby przynieść pierwszy fundusz spotowy na Bitcoinie: Nawet jeśli rzeczywiście dojdzie do zwyżki Bitcoina, nie sądzę, że powinieneś naturalnie zakładać, że wszystkie inne kryptowaluty również będą rosnąć. Nie ma pewności, że Ethereum i wiele starszych altcoinów również będzie dzięki temu zyskiwać na wartości. Myślę, że jest prawie pewne, że tak się nie stanie. Christensen prognozuje, że kolejny wzrost kryptowalut będzie bardziej stłumiony i stopniowy. Dlatego o gwałtownym wystarzale kursów możemy zapomnieć.
Zobacz też: Bitcoin nie notował takich wyników od prawie dwóch lat. Co jest tego przyczyną?
Nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu
Niektórzy eksperci jeszcze bardziej studzą emocje, co do kolejnej hossy. Tina Teng analityk rynku z CMC Markets twierdzi, że jest zdecydowanie za wcześnie, aby wyczekiwać, czy na horyzoncie pojawią się ogromne zyski. Według Teng, inwestorzy powinni raczej przygotować się na nową falę niepewności.
Teng sądzi również, że aby potwierdziła się teza o rychłej hossie, Bitcoin musi przebić się przez 50-dniową średnią ruchomą i złapać kolejny wzrost.
Hossa zależy od wielu czynników
W ostatnim czasie możemy znaleźć sporo opinii mówiących o tym, że halving Bitcoina i pozytywne rozpatrzenie wniosku o fundusz spotowy na Bitcoinie będą kluczowe dla kolejnej hossy. Wydaje się, że jest to jednak znacznie bardziej złożona kwestia, a realizacja wspomnianych wydarzeń niczego nie gwarantuje. Prawdopodobnie spory wpływ na nastroje inwestorów i ewentualną większą skłonność do inwestowania w kryptowaluty mają również stopy procentowe i inflacja. Jeśli stopy będą obniżane, a inflacja będzie spadać, to można założyć, że inwestorzy zaczną chętniej lokować kapitał na rynku finansowym. Nawet jeśli wszystkie te elementy staną się faktem, to wciąż nie możemy mieć pewności, że rynek zareaguje tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Niejednokrotnie rynki zaskakiwały nas nieszablonowymi rozwiązaniami, które nie pasowały do znanych z historii schematów.
Zastrzeżenie: Niniejszy artykuł nie stanowi porady inwestycyjnej i ma charakter wyłącznie informacyjny.
Może Cię zainteresować: