Wstępne dane o inflacji CPI za marzec wskazały na 1,9% wzrost r/r wobec 2,3% oczekiwanych i 2,8% odczytu w lutym bieżącego roku. Zastanawiający pozostaje fakt, iż średnie wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw (powyżej 10 pracowników) wzrosły realnie o około 10% w lutym. Nie przekłada się to jednak na wynik inflacyjny.
- Po pierwsze, Polacy prawdopodobnie masowo nadbudowują oszczędności, które wyczerpały się w czasie 'szalejącej inflacji’. Po drugie akceptacja dla wysokich cen wydaje się wyparowywać, skutkując destrukcją popytu na niektóre towary. Zatem nie bez powodu główne dyskonty jak Biedronka, Lidl czy Kaufland ogłosiły już, że utrzymają ceny tysięcy produktów bez zmian, pomimo 5% podatku VAT na żywność (od 1 kwietnia 2024).
- USDPLN wrocił powyżej poziomu 4 PLN i wydaje się, że jeśli dynamika tak utrzyma się dalej, argumenty za brakiem obniżek stóp w 2024 zaczną wyparowywać. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż największe banki zagraniczne jak Fed czy EBC prawdopodobnie zaczną cięcia latem, tego roku. Inflacja przestała być W Polsce palącym problemem i o ile nie zadzieje się nic poważnego z cenami energii, w drugiej połowie roku, powinniśmy być spokojni o wzrost tych obaw.
Może Cię zainteresuje: