Kalendarz ekonomiczny: S&P 500 w korekcie, nadchodzi decyzja Fed i NFP. W tle? Bliski Wschód

Światowe indeksy giełdowe, wraz z S&P 500 wchodzą w korektę, a sentymenty rynku pogarszają się wiedzione niepewnością gospodarczą oraz nowym czynnikiem ryzyka. Jest nim wojna na Bliskim Wschodzie i perspektywa eskalacji militarnej. Rynek widzi konflikt nie tylko jako perspektywę zaostrzenia atmosfery w regionie ale także zapowiedź większych tarć między Waszyngtonem, a Pekinem. Tajemnicą poliszynela jest, że jest to kolejna 'wojna zastępcza’, w szerszym globalnym kryzysie relacji między blokami mocarstw. Wall Street co prawda nie wie, co się wydarzy. Ale prewencyjnie woli wychodzić z pozycji niż czekać na materializację ryzyka eskalacji.

Przypominamy, że kalendarz ekonomiczny publikujemy w każdą niedzielę o godzinie 18:00.

Jeśli do ryzyka eskalacji militarnej dodamy paraliż podaży ropy (szansa na wyższe ceny) oraz ogólny strach przed zakończeniem trwającego kilkadziesiąt lat etapu 'globalizacji’ – nie trudno domyślić się efektów. Jest nim strach i awersja do ryzyka. Oczywiście, rynki mają to do siebie że potrafią znudzić się tematem – bardzo szybko. Jednak Izrael dba o to, by emocji nie brakowało. W piątek IDF ogłosił intensyfikację działań lądowych w Strefie Gazy i jak dotąd wywiązuje się z raz danej zapowiedzi. Tymczasem rynki czekają na publikacje danych makro oraz decyzję Rezerwy Federalnej USA, którą poznamy w tym tygodniu. Wyjątkowo o 19:00 w dniu 1 listopada dowiemy się czy Fed zdecydował się podnieść stopy, a chwilę później zrelacjonujemy konferencję prezesa Jerome’a Powella.

Dość dobre wyniki największych spółek w USA nie poprawiły sentymentów na giełdzie. Ani wręcz wybitny raport Meta Platforms ani świetne wyniki Microsoftu czy Amazonu nie zapoczątkowały odbicia. Spółki BigTech notują blisko 500 mld USD odpływów z akcji od lipca.

Czy Fed podniesie stopy?

  • Ostatnie wypowiedzi członków Fed były przeważnie mniej lub bardziej (nawet bardzo) gołębie
  • Rynek może widzieć Powella jako 'robiącego jastrzębią minę do gołębiej gry’
  • Nawet jeśli Powell utrzyma narrację uważaną za 'jastrzębią’ rynki mogą się tym nie przejąć
  • Historycznie najważniejszym punktem dla rynków był moment początku luzowania polityki monetarnej

W naszej ocenie Fed nie podniesie już stóp procentowych w tym cyklu choć nie warto bagatelizować ryzyka. W przypadku USA jest nim 'przewlekle mocny’ konsument oraz wyższe ceny ropy. Patrząc na toczący się konflikt na Bliskim Wschodzie błędem ze strony Powella mógłby być przesadnie 'gołębi język’. Spodziewamy się, że padną ponownie 'ostrożne’ pozytywne informacje o dezinflacyjnym trendzie jak i kilka jastrzębich stawek w tym przede wszystkim: niskie bezrobocie, świetny wynik PKB USA oraz mocna konsumpcja osobista Amerykanów.

Kalendarium

Poniedziałek

  • PKB Szwecji
  • Indeks KOF Szwajcarii
  • Inflacja CPI w Hiszpanii
  • Indeks nastrojów gospodarki, biznesu i konsumentów w strefie euro
  • Inflacja HICP z Niemiec
  • Przemysłowy odczyt Dallas Fed z USA

Wtorek

  • Bezrobocie, produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna w Japonii
  • PMI przemysłu i usług Chin (wg. CFLP)
  • Sprzedaż detaliczna i PKB Niemiec
  • Dane o inflacji we Francji
  • Wskaźnik rynku pracy BIEC oraz inflacja CPI w Polsce
  • Dane o inflacji oraz PKB strefy euro
  • PKB Kanady
  • Indeksy S&P Schiller dla rynku nieruchomości, indeks zaufania konsumenckiego wg. Conference Board i indeks Chicago Fed z USA
  • Dane PMI oraz odczyty z australijskiego rynku pracy

Środa

  • Dane z przemysłu Japonii i Chin
  • Odczyty przemysłowych PMI Szwecji i Norwegii
  • Wytwórczy indeks PMI z Wielkiej Brytanii
  • Wystąpienie Thomasa Jordana, prezesa szwajcarskiego banku centralnego (SNB) (19:00)
  • PMI i ISM przemysłu, dane JOLTS oraz decyzja Fed i konferencja Jerome’a Powella, prezesa Fed (19:30)

Czwartek

  • PMI usług Chin
  • Bilans handlowy Niemiec,
  • PMI usług Wielkiej Brytanii
  • Zmiania zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (NFP) w USA
  • Dane z kanadyjskiego rynku pracy
  • Indeksy PMI i ISM usług oraz aktywności biznesowej USA

Rynki są wciąż (zbyt) odważne?

Rynki wyceniają niemal 100% prawdopodobieństwo miękkiego lądowania gospodarki USA. Wall Street oczekije szybkiego wzrostu zysków firm, braku problemów kredytowych, inflacji na poziomie 2%, spadku cen ropy, umiarkowanych cięć stop Fed i wysokich realnych stóp procentowych – na dłużej. Pierwszy wzrost zysków S&P500, oczekiwany jest na poziomie 12% w latach 2024 i 2025. Czy to nie za wiele? Ile zniesie konsument? Analitycy oczekują. że zyski poprawią się głównie nie z powodu wzrostu sprzedaży ale optymalizacji marż. Oczekuje się, że sprzedaż wyniesie tylko 5% wzrostu zysków.

Za około 8% będzie odpowiadało odbicie marż. Można je poprawiać w różny sposób – najłatwiej poprzez zwolnienia pracowników. Premia za ryzyko związane z akcjami w stosunku do rentowności (czerwony kolor na wykresie) jest najniższa od czasu bańki dot-comów. Co prawda od strony wskaźników C/Z S&P 500 historycznie wygląda na 'dobrze wyceniony’ ale jeśli skorygujemy to o blisko 5% rentowności… Ponadto oczekuje się, że Fed dokona cięć w drugiej połowie 2024 roku ponieważ inflacja nieznacznie spadnie (ale nie może ten spadek wynikać ze spowolnienia wzrostu, ponieważ Wall Street oczekuje, że będzie on silny). Wszystko to brzmi jak zbyt piękne by było prawdziwe?

Źródło: Bob Elliott

Może Cię zainteresuje:

Bliski WschódDane gospodarczeGospodarkaInflacjaIzraelRopaUSA
Komentarze (0)
Dodaj komentarz