Wczoraj Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podjęła decyzję o utrzymaniu stóp procentowych w Polsce na poziomie 5,75%. Podczas dzisiejszej konferencji, prezes Narodowego Banku Polskiego, prof. Adam Glapiński, omówił aktualną sytuację gospodarczą Polski, zwracając uwagę na stabilizację inflacji (ok. 6%) i umiarkowaną dynamikę wzrostu gospodarczego. Mimo optymistycznych sygnałów na początku roku istnieje jego zdaniem niepewność co do przyszłych trendów inflacyjnych. Jak te doniesienia wypadają na tle naszego koszyka inflacyjnego? Sprawdźmy przy pomocy aplikacji PanParagon.
Glapiński: inflacja stabilna, ale potencjalnie groźna
Prof. Glapiński wskazał na „bardzo dobry” początek roku, zwracając uwagę na kwitnącą gospodarkę i spadającą inflację. Zgodnie z projekcjami NBP, Polska efektywnie poradziła sobie z globalnymi zawirowaniami, utrzymując umiarkowany wzrost gospodarczy, z 0,5% wzrostem w III kwartale i przyspieszeniem w IV kwartale.
Prezes NBP zaznaczył, że inflacja spadła do umiarkowanego poziomu, z trzykrotnym spadkiem presji cenowej od szczytów, co przyczyniło się do 12% redukcji. NBP oczekuje, że inflacja zbliży się do celu na poziomie 2,5%, z możliwością spadku do około 3% lub nawet poniżej.
Mimo optymistycznych sygnałów prof. Glapiński zwrócił uwagę na niepewność i możliwość wzrostu inflacji w drugiej połowie roku. Podkreślił, że prognozy NBP są wiarygodne do marca, ale później mogą wystąpić nieprzewidziane zmiany, szczególnie w związku z VAT na żywność i cenami energii.
Zobacz też: LIVE: Prezes NBP, prof. Glapiński rozpoczyna konferencję. Padnie data pierwszych obniżek stóp w Polsce?
Koszyk inflacyjny BitHub.pl i aplikacji PanParagon, edycja świąteczna
Nasz koszyk obejmuje dane z przełomu grudnia i listopada i zawiera głównie ceny żywności, jako że są one bardzo istotne z punktu widzenia najuboższych Polaków.
Znajduje się w nim 15 podstawowych produktów, których zmiany cen zaprezentujemy co miesiąc.
Jak wyglądała sytuacja w okresie świątecznym prezentuje tabela poniżej.
Od razu rzuca się w oczy kilka kluczowych rzeczy: po pierwsze, ceny owoców sezonowych jak jabłek i marchwi poszybowały w górę (odpowiednio o prawie 10 i 30%). Co ciekawe, te ostatnie nie tylko „wróciły” do poziomu sprzed dwóch miesięcy, ale i poszybowały jeszcze wyżej.
Bardzo potaniały ziemniaki, za które trzeba było w grudniu zapłacić mniej zarówno miesiąc jak i dwa miesiące wcześniej. To samo dotyczy kawy, cukru, filetu z kurczaka oraz oleju rzepakowego – za wszystkie te produkty trzeba było zapłacić mniej-więcej 5% mniej niż w listopadzie.
Bardzo niemiło zaskoczyły ceny masła, które drożeje z miesiąca na miesiąc, od 5,98 PLN w październiku po prawie 7 zł obecnie. Bez promocji się nie obejdzie. Co ciekawe, mleko, także „tłusty” produkt mleczny staniało w tym samym okresie o prawie 1%.
Gościnnie można jeszcze wspomnieć o herbacie, która średnio podrożała o 3,34% i wróciła do ceny z października. Może mieć to związek z okresem zimowym i zwiększonym popytem na ciepłe napoje.
Podsumowując, można powiedzieć, że w okresie świątecznym czekała nas w sklepach miła niespodzianka. Koszt całkowity naszego koszyka wyniósł w grudniu 2023 r. 160,34 zł. Jest to delikatny spadek zarówno w stosunku do listopada zeszłego roku jak i października (odpowiednio 161,50 zł oraz 163,21 zł).
Aplikacja PanParagon pozwala na więcej niż analizowanie danych
Dlaczego akurat aplikacja PanParagon? Poza analizowaniem przez nas (całkowicie anonimowo) danych zakupowych dziesiątek tysięcy Polaków umożliwia ona też na przeszukiwanie promocji w gazetkach sklepowych oraz przechowywanie paragonów (np. w celu późniejszego ich wykorzystania w aplikacji Premie Google lub zarządzania budżetem domowym). Zawiera też funkcjonalność tworzenia list zakupów, przechowywania kart lojalnościowych oraz kuponów.
Może Cię zainteresować: