Dla Wall Street i globalnych rynków finansowych Apple to spółka ważna systemowo. Jej potężna kapitalizacja rzędu 2,7 bln USD potwierdza, że nawet niewielki ruch na akcjach spółki może zatrząść rynkiem. W ciągu ostatniego miesiąca z akcji Apple wyparowało blisko 400 mld USD. Przez wiele lat inwestycja w giganta technologicznego uchodziła za przewidywalną i 'bezpieczną’, a od 1 marca 1985 roku cena akcji Apple wzrosła o 134,900%. Czy ta niesamowita epoka trwać będzie nadal?
Teraz firma stoi przed potężnymi wyzwaniami. Zarówno pod względem konkurencji, łańcucha produkcji i dostaw jak i kwestii okołobiznesowych związanych z wojną handlową USA i Chin. To nie wszystko ponieważ na szczycie całej piramidy ryzyka znajduje się widmo recesji. Spowolnienie gospodarcze, w otoczeniu wyższych stóp procentowych w bankach może znacznie ukrócić popyt na towary konsumpcyjne. Także te premium.
Wiadomości
- Apple to największa firma na świecie, notowana jest z premią powyżej średniej dla firm z Nasdaq, ze względu na konkurencyjne przewagi, świetne zarządzanie i mocne wyniki
- Chiny zabroniły korzystać ze sprzętu Apple pracownikom sektorów bezpieczeństwa i państwowych firm. Zakaz jest sporym zaskoczeniem ponieważ Apple zatrudnia miliony ludzi w Chinach (m.in. w iPhone City) i przez wiele lat cieszyło się statusem 'dobroczyńcy’
- W samej Centralnej Komisji Wojskowej Chin (odpowiednik Departamentu Obrony USA) pracuje ok. 7 mln ludzi. Morgan Stanley spodziewa się, że przychody Apple spadną o 4% z powodu zakazu z Chin – pod warunkiem, że nie zostanie on rozszerzony
- Najnwosze komentarze Chin wskazują, że wszystkie opcje leżą na stole i pojawiają się chwile po tym jak USA nałożyło ograniczenia na koncern Huawei.
- Wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazują, że Apple powinien czym prędzej wynosić się z Chin. Proces trwa i generuje koszty.
- Analitycy Morgan Stanley obniżyli rekomendację dla giganta powołując się na oczekiwany spadek popytu konsumenckiego. Efekty zacieśniania w końcu 'na dobre się ujawnią’? Od wielu miesięcy przestrzega przed tym BlackRock
- Agencja ratingowa Fitch poinformowała, że zacieśnianie kredytowe w amerykańskich bankach staje się oczywiste, a rynek pracy słabnie. Obecnie spodziewa się średniej głębokości recesji w USA w I kw. 2024 roku
Era iPhone przeminie niczym płyty CD?
Wyżej ustaliliśmy, że obecne środowisko nie wydaje się korzystne dla Apple, które bazuje na sprzedaży smartfonów (nie samej technologii). Czy rynek zareagował euforią na wczorajszą premierę 15 odsłony iPhone’a i nowego Apple Watch? Bynajmniej. Wręcz przeciwnie, a dziś spadki są pogłębiane. Sezonowość sezonowością ale czy… Te święta będą pod względem sprzedaży tak silne jak poprzednie? Wiele wskazuje na to, że nowy model może okazać się klapą z powodu… Niewielu innowacji i nowości. Zmiany nie są spore względem wersji 14, co odbiło się już szerokim echem w topowych portalach technologicznych.
- Apple deklaruje bycie 'eko’ – obudowa z tytanu – tego samego, którego NASA używa do podróży kosmicznych, części z recyklingu (dobrze opakowany biznes). Kładzie nacisk na recykling
- Aparat nowego iPhone ma dosłownie zniszczyć rynek nieporęcznych lustrzanek. Ale czy to wystarczający powód by wymienić model 13 czy 14, których aparaty rówbież były oszałamiająco dobre? Różnica nie wydaje się w pełni odczuwalna
- Od tej pory AI ma czuwać nad funkcjami aparatu m.in. wykrywać kiedy odpowiednie będzie użycie trybu 'Portret’ i optymalizować zdjęcia w nocy
- Apple deklaruje, że model PRO będzie najlepszym smartphonem gamingowym na rynku z potężnym procesorem A17 w technologii 3nm i ray tracingiem
- Poprawa baterii, która wreszcie ma wytrzymywać ponad dzień ciągłego użytkowania. Dodatkowo wejście USB-C jako ukłon w stronę konsumentów w Europie
- Większość nowinek została opakowana w modele Pro, których ceny zaczynają się od 999 a kończą na 1199 USD. Bazowy iPhone 15 niewiele różni się od wersji 14, posiada nawet ten sam chip A16 Bionic
Może Cię zainteresuje: