JP Morgan uważa, że globalny wzrost gospodarczy spowolni w drugiej połowie bieżącego roku. Spowolnieniu towarzyszyć będzie dalszy spadek inflacji, choć bazowa (bez żywności i energii) ma pozostać na poziomie powyżej 3% co najmniej do 2024 roku. Głos zabrał Bruce Kasman, główny ekonomista funduszu, który podkreślił, że inflacja nie wróci sama do poziomów komfortowych dla bankó centralnych. A zatem dalszy spadek będzie wiązał się ze słabszym momentum. Główną przyczyna tego stanu rzeczy jest w jego ocenie trwalsza zmiana psychologii wokół oczekiwań inflacyjnych.
Dalsze zacieśnianie polityki przez Fed leży zatem na stole – z niewiadomymi konsekwencjami cyklu. JP Morgan uważa, że konsekwencją tej sytuacji może być znsychronizowana recesja o skali globalnej. która może ujawnić się przed końcem przyszłego roku. JPM Research oczekuje znacznie trudniejszych warunków makro dla rynku akcji w drugiej połowie 2023. Wyższe stopy procentowe nieustannie wpływają na wydatki wrażliwe na oprocentowanie i hamuje produkcję fabryczną. Obecna dynamika nie wystarczy, aby zapobiec spowolnieniu wzrostu, ponieważ odporność globalnej gospodarki zanika.
Recesja w USA jeszcze w 2023?
J.P. Morgan Research uważa, że Stany Zjednoczone wejdą w łagodną recesję pod koniec tego roku z uwagi na restrykcyjne stanowisko Rezerwy Federalnej (Fed). Zaostrzenie warunków kredytowych, stopniowo spowalnia wzrost. Weźmy pod uwagę prosty przykład, człowieka który analizują swoją płynność i niskie odsetki w dobie niższych stóp podjął decyzję o położeniu dachówki na dachu swojego domu. Dzięki taniemu kredytowi:
- Zarobił producent dachówki (być może dlatego zwiększył produkcję)
- Dekarz i jego pomocnicy mogli zarobić pieniądze za wykonanie usługi (być może sami zaciagną podobne pożyczki)
- Nasz bohater ma nową dachówkę (co może motywować sąsiadów do zmiany własnej)
W środowisku drogiego kredytu ludzie nie podejmują decyzji o podobnych wydatkach równie ochoczo. Spada też zdolność kredytowa. Powyższy przypadek nie miałby racji bytu w czasie recesji, której towarzyszłyby wysokie stopy procentowe (a przynajmniej nie byłby powszechny). Zatem nie ma nowej dachówki, dekarze nie zarabiają, a producent nie sprzedaje towaru. Dokąd zmierza Fed? JP Morgan szacuje, że do drugiego kwartału 2024 r. inflacja spadnie. Jednocześnie bezrobocie w tym czasie wzrośnie na tyle, że Fed zacznie usuwać ograniczenia gospodarcze.
Co z gospodarkami zachodniej Europy?
Te były obciążone wysokimi cenami energii w okresie zimowym. Pierwszy kwartał 2023 r. przyniósł pewną ulgę, choć PKB był w stagnacji. Prognoza wzrostu PKB na resztę roku wynosi 1,5-2%. Inflacja zaczęła spadać, choć w Wielkiej Brytanii nadal jest znacznie wyższa ze względu na płące i ceny energii. Z kolei w strefie euro ekonomiści JPM szacują, że gwałtownie spadnie w drugiej połowie 2023 r., choć obawy o to rosną, a Europejski Bank Centralny (EBC) prawdopodobnie podniesie stopę końcową do 4%. J.P. Morgan Research przewiduje wolniejszy spadek inflacji bazowej w Wielkiej Brytanii i w tym kontekście Bank Anglii (BoE) może podnieść stopy procentowe powyżej 5%.
Prognoza dla Azji
Wzrost w pierwszej połowie roku był silny w Azji, gdzie wzrost PKB wyniósł średnio 5,2% powyżej potencjału regionalnego. Znaczna część tego wzrostu wynikała z ponownego otwarcia Chin i zakończenia polityki zerowego COVID-19. Chiny są na dobrej drodze do osiągnięcia wzrostu PKB o 5,5% w 2023 roku. Jednocześnie jednak ożywienie po ponownym otwarciu gospodarki w Chinach jest wyboiste, aktywność była zmienna, a nastroje słabe. Rozczarowujące dane od kwietnia zwiększają obawy o trwające ożywienie w Chinach. Prawdopodobieństwo dodatkowych bodźców w najbliższym czasie wydaje się wciąż niskie. JPM szacuje ogólny wzrost PKB w regionie Azji i Pacyfiku wynoszący nawet 4,2% rok do roku.
Co dalej z akcjami?
Biorąc pod uwagę, że ekspansja była głównym motorem napędowym dotychczasowych wyników firm, JP Morgan widzi nieatrakcyjną premię za ryzyko dla akcji. Analiza JPM podkreśla trwające samozadowolenie inwestorów, które stoi w kontrze do oczekiwań, że cykl koniunkturalny ulegnie dalszemu spowolnieniu w drugiej połowie roku. W pierwszej połowie 2023 r. akcje odnotowały znaczne rozbieżności w wynikach w zależności od wielkości i sektorów, w kontekście niskiej zmienności. Niektórzy analitycy JPM wskazują, że WAll Street oczekuje, że kolejny skok rynku będzie wspierany przez słabsze spółki.
To one mają prowadzić w drugiej połowie roku. Jednak badanie analityków wskazuje, że będzie to trudne zadanie. Spółki osiągające do tej pory słabasze wyniki są generalnie bardziej cykliczne, mają niższy wskaźnik growth i wyższą wrażliwość na stopy procentowe. W Stanach Zjednoczonych, przy braku jakiegokolwiek wyprzedzającego złagodzenia polityki przez Fed, analitycy spodziewają się trudniejszych warunków dla akcji. JP Morgan zakłada brak gołębich zmian w polityce Fed co najmniej do II kw. 2024 roku.
Podobnie JP Morgan rysuje ponury obraz dla rynków akcji na całym świecie. Przekazali ’Uważamy, że pogląd, iż najgorsza presja jest już za nami, może okazać się błędny. Historycznie wpływ zacieśniania polityki pieniężnej działa z dużym opóźnieniem. Ponadto słabną pewne czynniki wspierające wzrost, takie jak nadwyżka oszczędności i silne marże (…) Uważamy, że aby akcje zyskiwały, trzeba będzie zobaczyć znaczący bodziec ze strony Chin. Oraz wzrost rentowności obligacji i odbicie wskaźników PMI dla przemysłu. Uważamy to za mało prawdopodobne’. Informacje te przekazał Mislav Matejka, szef globalnej strategii rynku akcji w JP Morgan.
W strefie euro banki centralne nie zakończyły jeszcze zacieśniania polityki pieniężnej. Analitycy pozostają jednak byczy w odniesieniu do akcji japońskich. Kraj wychodzi z okresy deflacji do umiarkowanej inflacji potwierdzającej pozytywne momentum makro. Choć japoński indeks Nikkei osiągnał najwyższe poziomy od kilkudziesięciu lat bijąc bańkę internetową, poprawa może okazać się dużo trwalsza.
Perspektywy rynku walutowego
W drugiej połowie 2023 r. J.P. Morgan Research dostrzega szanse na dużo bardziej defensywne tło, które może potencjalnie bardziej wspierać dolara amerykańskiego. Dynamika wzrostu w Chinach i Europie wydaje się wyczerpywać, co wskazuje na umocnienie dolara w stosunku do walut o niższej rentowności, wrażliwych na wzrost. „Mamy optymistyczne nastawienie do dolara na drugą połowę roku” – powiedziała Meera Chandan, współzarządzająca globalną strategią walutową w J.P. Morgan. Główne czynniki wpływające na wiodące waluty w drugiej połowie 2023 r:
- Względna ocena polityki banku centralnego
- Rozwój sytuacji na rynku nieruchommości
- Dynamika późnej fazy cyklu koniunkturalnego
- Rozbieżności inflacyjne
Zapraszamy do dyskusji nad tym, czy spowolnienie gospodarcze ostatecznie spowoduje znaczny spadek ryzykowych aktywów w drugiej części roku.
Może Cię zainteresuje: