Europejski luksus właśnie idzie na dno. Rafał Zaorski zarobi worki pieniędzy. Wygra z Arnaultem?

Po ponurej prognozie brytyjskiego giganta modowego Burberry, podczas ostatniej sesji w tygodniu miała miejsce falę spadków wśród europejskich spółek z branży luxury. Jak możemy przypuszczać, Rafał Zaorski nadal utrzymuje na nich otwarte pozycje krótkie, które pozwalają mu zarabiać, gdy ceny akcji spadają (i tracić gdy rosną). Oczywiście, pojawia się pytanie. Czy pozycje te nie zostały zamknięte w niezbyt odpowiednim (jak się okazało) momencie, chwilę po rozpoczęciu nowego roku?

Dokładnie 2 stycznia Zaorski na X napisał, że ’shorty nie płacą już tak dobrze’, co możemy odbierać, jako sygnał rezygnacji (ale przy wciąż otwartych 'trejdach’). Jak wiele determinacji i wiary w swój 'bet’ zachował? Jeśli niekoronowany 'król polskich spekulantów’ utrzymał 'shorty’ otwarte… Z pewnością jest z wyniku zadowolony. Akcje LVMH przebiły się dziś poniżej rekordowego, lokalnego 'low’ z 2023 roku. Pod presją znalazły się tez Richemont i Kering.

Walory spółek wymazały niemal 7 mld USD kapitalizacji w ciągu kilku minut. Czy 'Zaor’ wytrwał z szortami? Jak wiemy, Zaorski utrzymywał otwarte krótkie pozycje na spółkach luksusowych, mimo informacji o zakupach akcji LVMH przez najbogatszego człowieka w Europie i drugiego najbogatszego na świecie, Bernarda Arnaulta (założyciela LVMH). Na razie 1:0 dla Zaorskiego. Spekulant przewrotnie zakładał, że regularny skup akcji w tym przypadku to tylko potwierdzenie tego, jak bardzo jest źle.

Fatalne wyniki Burberry rozpoczęły największy spadek akcji firmy od dekady. Zniweczyły nadzieje na chwilowe odreagowanie. Źródło: Bloomberg
Analitycy w najbliższym czasie prawdopodobnie obniżą prognozy zysków na akcje w sektorze luxury, będącym dużym motorem europejskiego rynku akcji. |Źródło: Bloomberg

Skąd czarne chmury? Krótka historia

  • Inflacja drenuje portfele klasy średniej i przekłada się na niższą sprzedaż 'consumer discretionaries’ – także produktów 'luksusowych’ (’niepotrzebnych’ do życia)
  • Bardzo wysokie nasycenie rynku z lat 2020 – 2022, gdy popyt na towary był rekordowy (niskie stopy procentowe, inflacja w ryzach, szoki pandemiczne etc.)
  • Spółki luxury w XXI w. stopniowo zaczęły odchodzić od oferty dla 'bogatszych’. Powstał 'tańszy luksus’ adresowany do wszystkich, którzy chcą mieć logo ale nie płacić fortuny (Armani Jeans etc.)
  • W efekcie klasa średnia (i niższe) stały się bardzo istotną (stosunkowo nową) grupą odbiorców produktów 'luksusowych’ od domów mody i koncernów
  • Spółki zwiększyły dzięki temu przychody i zyski (ryzykując renomą). Część z nich straciła przez to możliwość, by ponownie być 'kojarzoną’ z luksusem (ceny 'projektanckich’ butów zbliżone do Nike etc.)
  • Sporo koncernów adresowała swoją 'pseudo-luksusową’ ofertę (ale i prawdziwy luksus) do Chin, gdzie Europa uchodzi za niedoścignioną (to prawda)
  • Azja (głównie Chiny) stanowiły istotną sprzedaż wielu marek luxury z Europy, w miarę jak naród zaczął się bogacić (szwajcarskie zegarki holdingu Swatch, czy Gucci z Kering etc.)
  • Teraz w Chinach ma miejsce deflacja a krajowy popyt spada, wraz z sentymentami inwestorów. Sprzedaż w Chinach również znalazła się pod presją, ma miejsce kompresja marż i skali uzyskiwanej na tamtejszym rynku
  • Oczekiwania inflacyjne w szerszym trendzie spadają, co sugeruje, że kupujący nie są skłonni już godzić się z dwucyfrowymi podwyżkami cen.
https://twitter.com/ApprendEnsemble/status/1745733613612638643

To nie koniec zmartwień

Chiny i inflacja to przysłowiowe pół biedy. Burberry poinformowało, że sprzedaż mocno spadła również w Ameryce Północnej (dwucyfrowo) i Europie (5% rocznie). Prognozy firmy zaskoczyły analityków i doprowadziły do wyprzedaży akcji. Społeczeństwo ma dość koszulek, zegarków i torb podróżnych od Gucci czy Louis Vuitton? Branży ciąży także zniżkująca sprzedaż alkoholowych marek premium, których właścicielem jest LVMH (Hennessy, Moet&Chandon, DomPerignon, Mercier, Belvedere etc.). Fani analizy technicznej (której zwolennikiem nie jest Zaorski) sugerują, że spadki LVMH były do przewidzenia z powodu… Formacji cenowej tzw. 'głowy z ramionami’, zapowiadającej odwrócenie wzrostowego trendu i ostrą wyprzedaż.

Według danych z Bloombega akcje europejskich marek luksusowych straciły ponad 200 mld USD kapitalizacji od kwietnia 2023 roku. Ponowne otwarcie Chin, miało napędzić popyt na luksusowe podkoszulki, majtki, torebki i kolczyki ale… Tym razem zagnało 'byki’ w kozi róg. Analitycy Goldman Sachs obniżyli prognozy wzrostu branży, na początku bieżącego tygodnia. Także analitycy Bernstein podkreślili, że firmy są na łasce konsumentów… Wygląda na to, że świąteczny kwartał w branży wypadł fatalnie. Także Bank of America uważa, że jest wciąż za wcześnie by inwestować w spółki luxury. W ich ocenie na rynek warto wrócić za około pół roku… Zyski Zaorskiego urosną?

Może Cię zainteresuje:

AkcjeBernard ArnaultEuropaGiełdakról luksusuluksusLuksusoweLVMHrafał zaorskirecesjaSpółki
Komentarze (0)
Dodaj komentarz