„Lato należało do Solany, jesień należeć będzie do Algorand” – Anthony Scaramucci. Dlaczego wokół ALGO zrobił się aż taki szum? Czy ten projekt rzeczywiście może zaskoczyć inwestorów kolejnymi wzrostami ceny?
It was #SolanaSummer. Now will it be #AlgoAutumn
— Anthony Scaramucci (@Scaramucci) September 9, 2021
Apetyt na Algorand
Czasami na rynkach kryptowalut natkniesz się na projekt, w którym wszystko gra jak należy. Silny zespół, silna technologia, głębokie kieszenie i pula inwestorów z jeszcze głębszymi. Jednak pomimo tych wszystkich soczystych składników, rynek dopiero przygotowuje się na to, co może zaoferować projekt. Jest wiele takich zaskakujących przykładów. Jednym z najbardziej pouczających jest Algorand.
Co to jest Algorand?
Algorand to skalowalna, bezpieczna i zdecentralizowana platforma smart kontraktów. Opracowali własny mechanizm konsensusu, który jest wariantem proof of stake zwanym pure proof of stake (TM). Główną korzyścią jest to, że technologia Algorand finalizuje bloki w kilka sekund i zapewnia natychmiastową finalność transakcji, jednocześnie zapobiegając forkom. Co więcej, Algorand oferuje wysoce konfigurowalne smart kontrakty jako narzędzie tokenizacji aktywów i transfery atomowe zbudowane bezpośrednio w warstwie pierwszej.
Firma ma siedzibę w Bostonie i została założona przez wielokrotnie nagradzanego profesora MIT, Silvio Micali. Zebrał on też dość silny zespół z MIT i innych instytucji akademickich.
Udało im się zebrać całkiem pokaźną sumę pieniędzy poprzez 2 rundy private sale i jedną publiczną (ponad 120 milionów dolarów). Wśród tych, którzy wspierali Algorand w prywatnej sprzedaży, byli między innymi tacy giganci jak Union Square Ventures i Brainchild.
Oto szybki przegląd projektu. Aby jednak najlepiej zrozumieć, co chcieli zbudować, musisz wiedzieć, jaki problem próbowali rozwiązać. Jest to zasadniczo dobrze znana, blockchainowa „Trilemma”.
Załóżmy jednak na chwilę, że jeszcze o tym nie słyszałeś…
Cóż, jeśli chodzi o technologię blockchain, istnieją trzy idealne cechy, których wszyscy szukamy;
1 – Decentralizacja – zdecentralizowana kontrola sieci powinna być odpowiednio rozłożona, aby nie było punktów scentralizowanej kontroli.
2 – Bezpieczeństwo – łańcuchy bloków muszą być odporne na ataki i muszą być również odporne na cenzurę.
3 – Skalowalność – powinna być w stanie rosnąć pod względem wielkości i pojemności bez wpływu na podstawową wydajność.
Wszystkie te cele same w sobie są dobre, ale jedynym problemem jest to, że są ze sobą ściśle powiązane. Nie da się łatwo skalować, jednocześnie zwiększając decentralizację. Nie można skalować w sposób zdecentralizowany bez wpływu na szersze bezpieczeństwo sieci w taki czy inny sposób. Jest to problem, z którym spotkało się wiele innych projektów. Dlaczego więc mamy problem z blockchainową trilemmą? Cóż, sprowadza się to do natury obecnych mechanizmów konsensusu.
Jeśli chodzi o konsensus blockchain, istnieje wiele różnych opcji. Jednak dwa podstawowe to proof of stake (POS) i proof of work (POW).
Proof of work to mechanizm konsensusu używany przez takie sieci jak Bitcoin czy (póki co) Ethereum. Jednakże, jak już zauważyliśmy, trilemma jest dość dotkliwa, jeśli chodzi o systemy PoW. Istnieje duża centralizacja, gdzie większość mocy kontrolowana jest przez duże farmy górnicze. Ten model konsensusu nie jest również najbardziej bezpieczny, ponieważ istnieje wiele łańcuchów bloków, które doświadczyły problemów w zakresie tak zwanego „podwójnego wydatkowania” (double spending). Jednym z ostatnich przykładów double spendingu jest to, co wydarzyło się na Ethereum Classic.
Łańcuchy PoW nie są też zbyt skalowalne. Oczywiście nie trzeba tutaj szukać innego przykładu niż ETH. Czasy transakcji są powolne, a opłaty za gas przyprawiają nieraz o ból głowy. Jest to prawdopodobnie jeden z głównych powodów, dla których wszyscy są tak podekscytowani ETH 2.0 i przejściem na proof of stake.
Przyjrzyjmy się więc delegated proof of stake nieco bliżej (DPOS). W ramach tego mechanizmu, społeczność umożliwia wielu użytkownikom – delegatom wybór następnego bloku. Jest to mechanizm używany przez blockchainy, takie jak na przykład EOS. Jedynym problemem jest to, że stwarza to obawy dotyczące centralizacji. Liczba delegatów jest ustalona i można ich postrzegać jako posiadających scentralizowaną kontrolę. W takim blockchainie delegaci mogą posiadać niewielki ułamek całkowitych pieniędzy w systemie. Jednak cały blockchain jest bezpieczny wtedy i tylko wtedy, gdy większość delegatów jest uczciwa. Teraz, nawet gdybyśmy założyli, że wszystkie te węzły są uczciwe, można je łatwo zidentyfikować i zaatakować. Mogą przeprowadzać ataki typu „denial-of-service”, które zatrzymują konsensus, a tym samym wpływają destrukcyjnie na sam łańcuch bloków.
Innym wariantem systemu proof of stake jest oczywiście Bonded Proof of Stake. To bardziej typowy model, w którym użytkownicy głosują na bloki za pośrednictwem tokenów. Uważa się, że nigdy nie zagłosują przeciwko własnym interesom, ponieważ mogliby stracić swój udział. Jedynym problemem jest to, że pozwala to dobrze sytuowanemu przeciwnikowi przejąć sieć. Istnieje wiele sytuacji, w których atakujący może uzyskać więcej korzyści z zamknięcia sieci, niż może stracić z puli środków zablokowanych w puli stakingu. Tak więc widać dość wyraźnie, że obecne modele nie dają gwarancji skalowania i jednoczesnego utrzymania decentralizacji w blockchain. Właśnie dlatego Algorand opracował mechanizm bezpiecznego PoS.
Pure Proof of Stake
Mechanizm konsensusu Algorand nazywany jest czystym dowodem stawki. Działa na tej prostej zasadzie. Oszukiwanie przez mniejszość jest niemożliwe, a oszukiwanie przez większość głupie. Co to oznacza? Algorand opracował mechanizm, dzięki któremu osoby z małymi stake nie mogą oszukiwać, a ponadto nie będą oszukiwać tych, które mają duże udziały w sieci. Oszustwo doprowadziłoby do całkowitej dewaluacji ich zasobów i nie miałoby żadnego ekonomicznego sensu. Tak więc, w zasadzie tak długo, jak 2/3 większości pozostaje uczciwa, protokół będzie działał dobrze. Różni się również od innych mechanizmów tym, że środki nie muszą być blokowane na określony czas. Są zawsze w portfelach użytkowników gotowe do wydania i wykorzystania w inny sposób w sieci. Z drugiej strony bloki są konstruowane w dwóch fazach poprzez loterie znane jako sortowanie kryptograficzne, które opiera się na etapie propozycji (proposal stage) i rundzie głosowania (voting round).
Kto co robi jest całkowicie losowy, a więc niemożliwy do manipulowania. Smart kontrakty Algorand działają z prędkością ponad 1000 transakcji na sekundę, co jest znacznie wyższą liczbą niż w przypadku innych łańcuchów bloków operujących na smart kontraktach. Co więcej, losowy charakter tego sortowania oznacza, że jest on natychmiast zdecentralizowany, a biorąc pod uwagę, że przeciwnicy nie mogą wiedzieć, kto głosuje, pozostaje również bezpieczny.
Jak widzisz, Algorand ma narzędzia, aby podejść do wyzwania, które stawia trilemma bardzo poważnie. Przejdźmy teraz do następnego, najważniejszego komponentu stosu technologicznego, którym są funkcjonalności smart kontraktu. Jest to szczególnie istotne, biorąc pod uwagę fakt uwagi, którą Algorand kieruje ostatnimi czasy w kierunku DeFi.
Algorand 2.0
W 2019 roku Algorand wydał Algorand 2.0, który był bardzo potrzebną aktualizacją protokołu. Skutkowało to wprowadzeniem trzech kluczowych funkcji, które obejmują: standardowe aktywa Algorand, transfery atomowe Algorand i smart kontrakty. Jeśli chcesz poczytać o tych dwóch pierwszych, warto zapoznać się z dokumentacją. Najbardziej interesujące jest teraz teraz omówienie kwestii smart kontraktów. Smart kontrakty Algorand są zintegrowane z Algorand Layer 1, co oznacza, że dziedziczą tę samą szybkość, skalę, ostateczność i bezpieczeństwo, co sama platforma Algorand. Co więcej, są opłacalne i wolne od błędów.
Ze smart kontraktami Algorand wiąże się wiele korzyści. Są energooszczędne, szybkie, mają natychmiastową finalność transakcji, łatwe do opracowania na obsłudze Java, JavaScript Python Go i oczywiście tanie w przesłaniu. Potencjał aplikacji dla takich smart kontraktów w przestrzeni DeFi jest ogromny. Warto zwrócić uwagę na ich post dotyczący smart kontraktów w DeFi. Prowadzi Cię przez wszystkie te przypadki użycia, w tym Escrow, Syntetyki, stablecoiny, kredyty, giełdy, handel depozytami zabezpieczającymi itp. lista jest długa.
Tak więc wyraźnie istnieje wiele przypadków użycia tych smart kontraktów w DeFi i nie jest to również całkowicie teoretyczne, że istnieje wiele projektów, które zaczęły się rozwijać w oparciu o Algorand.
Zespół
Jak wspomniano, założycielem Algorand jest profesor kryptografii z MIT, Silvio Micali. Twierdzenie, że ma on osiągnięcia w dziedzinie kryptografii, jest co najmniej niedopowiedzeniem. Za swoją pracę zdobył trzy różne międzynarodowe nagrody akademickie. trudno nie wspomnieć, że Zero-Knowledge Proof, o których ostatnio mówi się nader często, zostały po raz wymyślone przez Silvio i dwóch innych profesorów.
Oto czołowi członkowie zespołu Algorand:
Silvio jest tylko jednym z elementów zespołu. Warto zajrzeć na stronę ich zespołu i zapoznać się z innymi nazwiskami i referencjami, które stoją za tym projektem. A to tylko ich kapitał ludzki. Mają też za sobą spory kapitał finansowy. Jak wspomniano, udało im się zebrać ponad 120 milionów dolarów w wielu sprzedażach tokenów, a nawet ukończyli osobną zbiórkę pieniędzy na własne ramię Venture Capital. Początkowo nazywało się to Algo Capital, ale nazwę zmieniono na Borderless Capital. Zebrali ponad 200 milionów dolarów, aby zainwestować w projekty, które opierają się na blockchainie Algorand.
Tokenomika Algorand
ALGO to utility token, który pełni dwie główne funkcje. Po pierwsze, może być używany do stakowania i zdobywania nagród ekosystemowych, a po drugie, może być używany jako narzędzie opłat transakcyjnych.
W bloku Genesis wybito łącznie 10 miliardów tokenów. Chociaż może się to wydawać dużo, podaż w obiegu wynosi aktualnie około 5 miliardów sztuk.
Algorand „tu i teraz”
Według BlockchainCentre, wrzesień może być „miesiącem altcoinów”. Jest to przekonanie wielu członków społeczności. Twierdzą tak nie tylko zwolennicy krypto, ale także byli pracownicy Białego Domu. Mówiąc dokładniej, były sekretarz prasowy Białego Domu.
Podczas wywiadu dla CNBC, dyrektor SkyBridge Capital Anthony Scaramucci zapewnił, że jest byczy w stosunku do Ethereum, Cardano i Algorand. Powodem takiej postawy miałyby być ich „świetne przypadki użycia”.
„It felt like it was peaking as a result of the El Salvador news. There was a lot of leverage in the system and a lot of leverage blew out of the system over the last 48 hours. Having said that the demand and fundamentals continue to improve,” @Scaramucci on #crypto #btc. pic.twitter.com/n4IwqI2Y7N
— Squawk Box (@SquawkCNBC) September 8, 2021
Zdaniem Scaramucci’ego:
„W tej przestrzeni dzieje się wiele wspaniałych rzeczy… W miarę pojawiania się coraz większej liczby aplikacji cyfrowych, niektóre z tych altcoinów, takie jak Algorand lub Cardano, lub rzeczy takie jak Ethereum, będą nadal rosły, ponieważ są dla nich naprawdę świetne przypadki użycia”.
W chwili przygotowywania niniejszej publikacji kurs ALGO względem dolara utrzymuje się na poziomie powyżej 2,20 USD. To ponad 100% wzrostu w ciągu ostatnich dwóch tygodni.
Szef SkyBridge Capital nawet napisał na Twitterze:
It was #SolanaSummer. Now will it be #AlgoAutumn
— Anthony Scaramucci (@Scaramucci) September 9, 2021
Jednak nie tylko on ma podobne odczucia:
What are all the great things about $ALGO. Chart looks good. Outright and vs other L1’s. https://t.co/dMdB1mw1CV
— Mike Novogratz (@novogratz) September 8, 2021
Co więcej, według Jasona Choi z Grupy Spartan:
„Cena ALGO znacznie wyprzedziła na razie fundamenty, z dramatycznym wzrostem OI, gdy pojawiła się mania”.
4/ $ALGO: price has gone way ahead of fundamentals for now, with a dramatic increase in OI as mania kicked in.
— Jason Choi (@mrjasonchoi) September 8, 2021
Keeping an eye on upcoming projects, but so far experience with My Algo Wallet has been much clunkier relative to Metamask-friendly chains @avalancheavax @FantomFDN pic.twitter.com/I4gilGD1ND
Algorand a DeFi
Fundacja Algorand zaprezentowała nowy fundusz przeznaczony do alokacji pieniędzy na niektóre projekty DeFi, które chcą budować na swoim rodzimym blockchainie.
Pula kapitału nosi nazwę funduszu Viridis DeFi i jest kierowana przez Fundację Algorand – grupę odpowiedzialną za blockchain Algorand i rozwój jego ekosystemu. W opublikowanym w piątek wpisie czytamy: „Ten fundusz zapewni 150 milionów Algo, aby napędzać znaczny wczesny rozwój ekosystemu DeFi w Algorand”.
„Fundusz będzie napędzał wzrost zdecentralizowanych giełd, rynków pieniężnych, rynków opcji, aplikacji aktywów syntetycznych i platform NFT, z których wszystkie działają w najlepszej sieci blockchain dla przyszłości finansów” – kontynuowano w oświadczeniu.
Otwierając fundusz, Fundacja Algorand ujawniła dwie pierwsze kategorie Algorand DeFi, które mogą otrzymać kapitał z funduszu. Nazywano je „SupaGrants”. Każda dotacja obejmuje 5 milionów dolarów. „Cieszymy się, że możemy podzielić się pierwszymi dwoma SupaGrantami, które zostały zaprojektowane w celu wspierania tworzenia krytycznej infrastruktury DeFi […]. Przedstawiamy pakiet Oracle SupaGrant o wartości 5 mln USD oraz SupaGrant Bridge o wartości 5 mln USD”.
Wyrocznie w przestrzeni kryptograficznej są zasadniczo sposobami kierowania danych informacyjnych do określonych łańcuchów bloków ze źródeł spoza tych sieci. Mosty pomagają łączyć silosowane łańcuchy bloków, dzięki czemu mogą ze sobą współdziałać, zwiększając potencjał zasadniczo ograniczonych, pojedynczych sieci.
Co sądzicie o ALGO i jego potencjale inwestycyjnym?
źródło: link
Obejrzyj:
Może Cię zainteresować:
Od Redakcji
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.