Oto 5 niezwykłych prognoz dla Web 3 autorstwa Tima Lane’a z VC Follow The Seed, które mogą przyprawić Cię o zawrót głowy.
W swoim opracowaniu zatytułowanym 5 Unusual Web3 Predictions for 2022 Lane wyraził nadzieję, że poniższe przewidywania dadzą czytelnikom wyobrażenie, dlaczego jest tak bardzo podekscytowany przyszłością Web 3:
- Trener Pokemonów będzie pracą na pełen etat
- Ktoś kupi prawdziwy dom za środki z pożyczki zabezpieczonej JPEG
- DAO kupi spółkę publiczną
- DeFi doświadczy masowej adopcji ze strony ludzi, którzy nawet nie wiedzą, czym jest DeFi
- Przedstawiciel blue chipów stworzy własny token
Rośnie świadomość Web3, kryptowalut i blockchain
Lane zaczyna swój wywód od rzutu okiem na krajobraz aktywów cyfrowych, który rysuje się wraz z początkiem 2022 roku.
W ciągu ostatnich kilku lat zaobserwowaliśmy wzrost świadomości i adopcji niektórych z wielu przypadków użycia kryptowalut i blockchain, w tym DeFi, NFT, DAO, GameFi i metaverse.
Ze względu na zwiększoną świadomość, aktywa cyfrowe z tych przestrzeni doświadczyły dynamicznego rozwoju, zostawiając w tyle wiele zasobów charakterystycznych dla szerszego spektrum kryptowalut.
Lane zwrócił uwagę, że niektóre trendy były bardziej przewidywalne niż inne. Przykładowo, już w 2020 autor przewidział boom na NFT:
Inne trendy były nieco bardziej zaskakujące i mogłoby się wydawać, że pojawiły się wcześniej niż oczekiwano. Przykładem w tym względzie może być chociażby rebranding Facebooka na Meta, który stał się swoistym katalizatorem dynamicznego wzrostu zainteresowania tokenami związanymi z szeroko rozumianym metawersem.
Zagłębmy się nieco bardziej w główne tematy, które kryją się za przewidywaniami Lane’a.
GameFi w górę
W 2013 roku Mt Gox była największą giełdą bitcoin w branży. Co ciekawe, Mt Gox funkcjonowała z początku jako platforma wymiany dla graczy popularnej karcianki Magic The Gathering, którzy mogli wymieniać na niej swoje karty. Od tego czasu rynek kryptowalut zwrócił się bardzo wyraźnie w kierunku gier.
Wydaje się, że gry są i zawsze były branżą, która tylko czekała na to, aby zostać dotkniętą przez rozwiązania charakterystyczne dla technologii blockchain. Mało kto zdaje sobie sprawę z faktu, że inspiracją Vitalika Buterina do stworzenia Ethereum pochodziła z kiepskich doświadczeń, jakich doznał podczas grania w World of Warcraft (więcej na ten temat tutaj).
Obecna integracja gier i kryptowalut przyjmuje wiele form: od używania NFT jako przedmiotów w grze po tworzenie w grach walut i całych gospodarek, które mają rzeczywistą wartość.
Jednym z ostatnich, wielkich tytułów w tej kwestii okazał się ekosystem Axie Infinity i jego przyjęcie w krajach takich jak Filipiny. Niestety, podczas covidowego lockdownu Filipińczycy tracili pracę i biznesy. Wiele osób zaczęło grać w gry P2E (play-to-earn), takie jak Axie Infinity, aby podreperować swój budżet i zarobić więcej pieniędzy. Dla wielu z nich okazało się to strzałem w dziesiątkę. Zdarzały się przypadki, że ludzie zarabiali w Axie więcej niż na etacie.
Wyobraźmy sobie teraz przebojową grę, taką jak Pokemon Go, w której każdy Pokemon jest w rzeczywistości NFT z ograniczoną podażą. Niektóre Pokemony mogą być bardzo unikalne. Wyobraź sobie, że na całym świecie jest tylko 1000 mewtwosów a ty złapiesz jednego, po czym wymienisz go na giełdzie. Ile by to było warte? Lane przypuszcza, że cena bez problemu przekroczyłaby 1 milion dolarów. Może to oznaczać, że utalentowani gracze będą mieli niebawem mnóstwo motywacji do przekształcenia tego w zajęcie na pełen etat.
Jeżeli powyższa wizja wydaje Ci się zbyt dalekosiężna nie zapominaj, że rynek P2E cały czas się rozwija. Jest wysoce prawdopodobne, że branża nie wyciągnęła jeszcze z rękawa wielu asów.
Rozwój DeFi 2.0
Początek ostatniej kryptowalutowej hossy rozpoczął się od tego, że wiele platform DeFi zyskało znaczący poziom adopcji i w wielu przypadkach przewyższyło swoich konkurentów z tradycyjnych rynków finansowych (np. wolumen obrotu Uniswap w porównaniu z większością scentralizowanych giełd).
W pierwszej fali DeFi światło dzienne ujrzało wiele nowych możliwości, które obejmowały zdecentralizowane kredyty i pożyczki, zdecentralizowane giełdy, zautomatyzowanych animatorów rynku (AMM) oraz aktywa syntetyczne, takie jak syntetyczne akcje, złoto i stablecoiny. Niektórzy komentatorzy porównywali te elementy do klocków Lego, które można łączyć, aby powoli wchłonęły i zastąpiły tradycyjny sektor finansowy.
Przykładem platformy, która zaczęła łączyć ze sobą wspomniane „klocki” był protokół Mirror, który pozwolił kupić syntetyczną wersję akcji, powiedzmy Tesli, a następnie dostarczyć je wraz z pewnymi stablecoinami jako płynność do puli. Umożliwiło to zarabianie na opłatach transakcyjnych na parze.
W ciągu kolejnych lat przestrzeń DeFi nadal ewoluowała, ulepszała się i łączyła ze sobą kolejne, różne aspekty zastosowań. Lane wierzy, że kolejnym dużym krokiem w tej przestrzeni będzie pojawienie się bardziej przyjaznych dla handlu interfejsów użytkownika. W tradycyjnym sklepie z aplikacjami zaczną pojawiać się rozwiązania, które zapewnią użytkownikom dostęp do wydajności na poziomie DeFi, przy jednoczesnym zachowaniu łatwości użytkowania aplikacji i niedostrzegalności elementu krypto/blockchain przez użytkownika. Przykładem może być Coinbase oferująca klientom generowanie zysków ze stablecoinów, wykorzystując w tle Compound.
Innym obszarem, w którym zobaczymy niebawem wiele innowacji, jest ten, w którym krzyżują się ze sobą ścieżki NFT i DeFi.
NFT mogą reprezentować praktycznie każdy zasób cyfrowy. Najpopularniejszymi przypadkami użycia są – jak zapewne wiesz – sztuka i przedmioty kolekcjonerskie. Rozważmy jednak inny przykład zasobu online, który ma wartość, na przykład nazwę domeny. Załóżmy, że jesteś właścicielem domeny „shop.com”. Byłaby to oczywiście bardzo droga domena, ponieważ jest łatwa do zapamiętania i ma wysoką wartość handlową. Przyjmijmy jednak, że jesteś jej właścicielem, a jej teoretyczna wartość wynosi 10 milionów dolarów. W Web 2 niewiele można z tym zrobić, poza czekaniem, aż ktoś ją od Ciebie kupi lub sytuacją, że wykorzystasz ją samodzielnie.
W Web 3 możemy przekształcić nazwę domeny w NFT, a następnie wykorzystać ten zasób jako zabezpieczenie w celu zaciągnięcia pożyczki. Wszystko to mogłoby się wydarzyć w ciągu kilku minut i bez konieczności uzyskania pozwolenia od jakiejkolwiek strony trzeciej. Byłoby to znacznie łatwiejsze niż zaciągnięcie pożyczki w banku, w którym mógłbyś spędzić mnóstwo czasu nad wnioskiem, wpaść w zawiłości natury administracyjnej, a mimo to mogłoby się zdarzyć, że twój wniosek zostałby finalnie odrzucony.
A może posiadasz już NFT, który jest wart ponad 1 mln USD… Dlaczego nie wziąć pożyczki pod zastaw i kupić dom? Takie rzeczy już się dzieją:
Ciekawostka: przejdź na www.defi.io i przekonaj się, kto jest jej właścicielem.
DAO wchodzą do głównego nurtu
Dla tych, którzy nie wiedzą, czym jest DAO, skrót ten oznacza Zdecentralizowaną Organizację Autonomiczną. Główną cechą DAO jest zdecentralizowane zarządzanie. Generalnie, gdy inwestujesz w DAO, otrzymujesz w zamian tokeny, które możesz wykorzystać jako prawo głosu nad zmianami w organizacji (więcej informacji na ten temat znajdziesz tutaj).
Dobrze znanym przykładem, o którym być może słyszałeś, było Constitution DAO. To DAO, które zostało stworzone, aby kupić konstytucję Stanów Zjednoczonych. Nie wygrali aukcji, jednak niesamowite było to, jak szalenie szybko byli w stanie zebrać 47 milionów dolarów.
Teraz porównaj to z tym, ile czasu zajęłoby (w tradycyjnych warunkach) spełnienie wszelkich koniecznych warunków do tego, aby rząd zebrał fundusze na – przykładowo – przeciwdziałanie destrukcyjnym skutkom zmian klimatycznych lub przekazanie środków pomocowych dla jakiegoś kraju trzeciego świata, który stanął w obliczu wielkiego kryzysu. Zastanów się, ile czasu zajęłoby podjęcie decyzji o wydatkowaniu tych pieniędzy i liczbie pośredników, którzy „położyliby na nich łapę”, zanim środki w ogóle dotarłyby do celu.
Korzystając z DAO można bardzo szybko, sprawnie i skutecznie zebrać pieniądze, a następnie upewnić się, że fundusze są wykorzystywane tylko na z góry określony cel, korzystając ze smart kontraktów zaimplementowanych w środowisku wysoce transparentnego łańcucha bloków.
„Krypto” to teraz „Web3”
Web3 to jeden z największych i najbardziej dynamicznie rozwijających się trendów, z którymi mamy i będziemy mieć do czynienia w tym roku. Spójrzmy prawdzie w oczy. Rynek doświadczył w tej kwestii kilku całkiem dużych zmian, w tym Facebook na Meta czy Square na Block.
W krypto, od jakiegoś czasu używamy terminu Web3. Web3 nawiązuje do nowego wymiaru, który wzbogaca sieć. Chodzi tu o pierwiastek własności.
Wiele osób nie zdaje sobie jeszcze sprawy z ogromnego wpływu, który trend ten wywrze na postrzeganie branży aktywów cyfrowych. Cząstka „krypto” cierpi na pewne niefortunne problemy z reputacją, ponieważ otwarty i płynny charakter wielu projektów doprowadził do skrajnej zmienności i przypadków nieuczciwych działań, w wyniku których wielu inwestorów zostało pozbawionych środków.
Web3 wydaje się o wiele bardziej odpowiednim opisem tego, co faktycznie dzieje się w przestrzeni aktywów cyfrowych, która ewoluowała od cyfrowej gotówki do znacznie szerszego spektrum użyteczności.
W miarę dojrzewania sektora kryptowalut i poprawy jego reputacji zobaczymy, jak coraz więcej inwestorów instytucjonalnych będzie je dodawać do swoich bilansów. Przypomnijmy, że na zakup bitcoinów zdecydowały się już takie firmy, jak Square, Tesla czy Microstrategy.
Świat tradycyjnych finansów zmierza nieuchronnie w stronę wchłonięcia rozwiązań, które oferuje „internet wartości”. Pytanie, kiedy nastanie moment, w którym ludzie w pełni zdadzą sobie z tego sprawę.
źródło: link
źródło grafiki tytułowej: link