Jak co tydzień witam i zapraszam do poniedziałkowej edycji analizy technicznej rynku kryptowalut.
Znacie już mój styl analizy. Jeśli dzieje się coś istotnego na wykresie, najwięcej uwagi poświęcam analizie Bitcoina. Tak będzie dopóki jego dominacja w rynku jest bardzo wysoka. Jestem pewien, że doczekamy czasów, gdy dominacja BTC spadnie i to bardzo, a wtedy analiza zachowania całego rynku na podstawie jednej kryptowaluty stanie się niemożliwa. Dlatego wydaje mi się, że nie doceniamy zalety jaką daje nam taka sytuacja.
Zanim przejdę do analizy technicznej, chciałbym podzielić się z Wami pewnym przemyśleniem. Docierają do mnie informacje, jakoby największe rynki w USA miały zostać zamknięte, co z kolei miało by zapobiec dalszym spadkom na głównych indeksach giełdowych. O ile nie jest to Fake News, staram się przełożyć tę informację na rynek kryptowalut. Rynek, który działa zawsze i wszędzie. Giełdy kryptowalutowe, które czynne są 24h przez 7 dni w tygodniu. Czy zastanawialiście się, co w takiej sytuacji zrobiliby inwestorzy/handlowcy, którzy stracili by dostęp do tradycyjnych rynków? Wydaje mi się, że odpowiedź na to pytanie zdaje się oczywista, ale jeśli macie na ten temat inne przemyślenia, zachęcam do podzielenia się nimi w komentarzach lub drogą mailową ( jurek.s@bithub.pl ).
A teraz przejdźmy do analizy.
BTC:
Kontynuując moją analizę z ubiegłego tygodnia nadal obserwuję zarówno rynek Forex jak i tradycyjne giełdy kryptowalutowe. Rynek, nazwijmy go „tradycyjny” ( czyt. giełdowy ): dziś możemy zobaczyć zamkniętą świecę tygodniową. Nie dostrzegamy tu wyczekiwanego zwłaszcza przez tzw. hodlerów, popytu.
W zamian pojawiła się świeca Doji, która w najprostszych słowach oznacza niepewność i niezdecydowanie rynku. Często towarzyszy jej wysoki wolumen. Świeca Doji jest też stałym elementem formacji wzrostów zwanym gwiazdą poranną. Stąd moja prognoza wydłużona w czasie o jeszcze jeden tydzień tj. do następnego poniedziałku. Mówiąc najprościej – spodziewam się spadków, które mogłoby powstrzymać pojawienie się formacji np. objęcia hossy (ale na to już za późno) lub gwiazdy porannej, na którą trzeba poczekać do następnego poniedziałku.
Cały czas mam na myśli wysoki, tygodniowy interwał. Jeśli zatem za tydzień nie zobaczę na wykresie gwiazdy porannej, szansa na zakończenie trendu spadkowego już teraz – upadnie. Póki co, to właśnie jeden z czytelników Piotr G. w komentarzach pod ostatnim nagraniem wideo napisał o jeszcze jednej luce cenowej, którą moje oko niestety pominęło… Tak, na wykresie platformy MT4 dla rynku Forex jest jeszcze jedna luka cenowa w zakresie 3568 – 3583 USD. Luka jest bardzo tak mała, że wręcz trudna do zauważenia, ale jest! Z punktu widzenia analizy technicznej, jeśli Bitcoin ma rozpocząć trwały trend wzrostowy tak, żeby nie pozostawił za sobą żadnego „nieskończonego interesu”, każda luka powinna zostać domknięta. Jeśli to się nie stanie teraz, rynek będzie chciał wrócić po to, nawet w odległej przyszłości.
Dodatkowo, przypominam o rozbieżności pomiędzy wykresami. Forex i niektóre giełdy zaliczyły poziom 94,1 dla potencjalnego zakończenia fali A a część giełd, w tym Coinbase, zabrakło to tego poziomu „kilkunastu” dolarów. Łącząc to z faktem, iż luka znajduje się praktycznie w tym samym miejscu, a kolejny zjazd ceny mógłby spowodować, że RSI na interwale tygodniowym dotknęłoby „magicznej trzydziestki” mamy sytuację określana jako HOT!
Jeśli połączymy fakty razem z pięciofalowym zejściem głębokiego A, nowym niższym dnem, po którym musi wystąpić naturalna korekta wzrostowa, wszystko sprowadza się do jednego wniosku. Jeśli popyt nie wystąpi w najbliższym tygodniu, oczekuję scenariusza domknięcia luki. Na wskazanym poziomie powinna pojawić się silna reakcja popytowa, która wyniesie cenę z powrotem ponad zieloną linię trendu tak, żeby świeca tygodniowa zamknęła się powyżej swoim korpusem. Tym samym z opisanego poziomu zbuduje się formacja wzrostów i jeszcze przed overbalansem, będzie to najsilniejsze potwierdzenie mojego scenariusza.
A teraz „dwa słowa” o interwale H4 na wykresie MT4. Ostatnie wzrosty wykonały OVB całych spadków od 13 lutego 2020. Stąd część uczestników rynku już teraz patrzy na BTC prowzrostowo (z tego powodu liczę na formację do następnego poniedziałku). Na wykresie buduje się wyraźna struktura korekty pędzącej. Dla zakończenia potencjalnej korekty wyznaczyłem dwa poziomy zatrzymania C1 ( ok. 5360 USD ) i C2 ( ok. 4975 USD).
Dodatkowo C2 klastruje się z linią trendu wzrostowego, a więc jest to poziom uznany za silniejszy. To właśnie z tych poziomów mogłaby nastąpić bardzo silna, potencjalna reakcja wzrostowa. Mówiąc inaczej, spodziewam się w najbliższym czasie spadku ceny aż do opisanych poziomów. Dokładnie tam będę próbował zająć pozycje na wzrosty. Gdzie jest ukryta furtka do spadków? Otóż wierzchołek oznaczony na wykresie jako B zliczył poziom 38,2 spadków trwających od lutego 2020. Jest to wystarczający poziom do zakończenia korekty wywołanej Overbalancem i daje możliwość do powrotu scenariusza z luką cenową.
BTC.D:
Wskaźnik indeksu dominacji Bitcoina zbliża się do krawędzi OVB całych spadków od września 2019. Jeśli poziom 67% zostanie naruszony, otrzymamy pierwszy sygnał do zakończenia obecnego trendu spadkowego, jako korekty i powrotu do długoterminowego trendu wzrostowego. Potwierdzeniem takiej zmiany będzie kolejno przebicie czerwonej linii trendu spadkowego oraz wierzchołka, oznaczonego przerywaną linią.
ETC:
Patrząc na Ethereum Classic w dłuższym terminie, ostatnie wierzchołki wykonały stosunek 1:1 z największymi korektami, przez co należało uszanować trwający trend spadkowy. Jednakże szansa i nadzieja na budujący się trend wzrostowy pozwalała na wyznaczenie żółtej strefy, z której cena mogłaby zwrócić po korekcie.
Jak widać na wykresie, w zaznaczonej strefie nie została zbudowana żadna formacja wzrostów. Cena poradziła sobie z wyjściem poniżej strefy, co pozwoliło jej na dalsze spadki. Ostatecznie otrzymaliśmy wybicie nowego dna oraz silną reakcję popytu. Wstępnie można to uznać za false break, jednak o dalszych losach ETC zadecyduje oczywiście Bitcoin. Póki co brak formacji wzrostów na wysokich interwałach. RSI również wysoko. Trwając w spadkach oczekujemy silnego sygnału do ich zakończenia.
BNB:
Binance Coin od dawna prezentuje na wykresie sygnały do wzrostów, jednak i tu Bitcoin ostatecznie decyduje o wszystkim. Jak zatem zinterpretować sytuację w której otrzymany niedawno overbalnce został zanegowany? Doświadczenie podpowiada mi, że nawet zanegowany overbalance zwiastuje zakończenie trendu. Porównań nie trzeba daleko szukać. Na wykresie zaznaczyłem historyczny, wykonany OVB, który również został zanegowany dalszym spadkiem, po czym cena wystrzeliła do góry w trwającym trendzie wzrostowym.
W takiej sytuacji należy na nowo oczekiwać sygnału do wzrostów i zakładać, że będą one jeszcze silniejsze niż ostatni overbalance. Ponadto na wysokim interwale cena dotarła do linii trendu wyznaczonej praktycznie od początku istnienia samej kryptowaluty. Podsumowując, BNB zrobił kolejny, drugi już krok w tył, zmieniając status rozpoczętej fali B na trwającą nadal falę A. Powtarzam jeszcze raz. Oczekuję wyraźnej formacji wzrostów. Dopiero po jej pojawieniu się, zakładam zmianę trendu. W parze do BTC cena cały czas znajduje się w rejonie zakończenia korekty…..
Na dziś to wszystko. Zapraszam od oglądania analizy wideo na kanale YouTube, gdzie analizuję więcej krypotwalut. Nie pomijam analiz w parze do BTC. Dziękuję i pozdrawiam.
Od Redakcji
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.