#NiedzielnyWywiad. Jak zrewolucjonizować ekonomię współdzielenia?

Nie postrzegamy się jako konkurentów Ubera czy Airbnb. Uważam raczej, że stanowilibyśmy dla tych marek znakomitych partnerów, pomagając im w wyjściu z roli pośrednika w obszarze sharing economy. A zniesienie pośrednictwa stanie się nieuchronne w sytuacji, gdy zacznie działać Universal Sharing Network – przekonuje Stephan Tual, COO w Slock.it UG, w #NiedzielnyWywiad Bithub.pl.

Cointelegraph opisał Slock.it jako prawdopodobnie pierwszy przypadek praktycznego zastosowania całkowicie nowej koncepcji – Zdecentralizowanej Organizacji Autonomicznej (DAO). Ale czym właściwie jest DAO i jakie są jej zastosowania?

Stephan Tual: Chciałbym dokonać tu sprostowania, ponieważ charakterystyka dokonana przez Cointelegraph jest niepoprawna i wprowadzająca w błąd. Slock.it nie stał się znany ze względu na zastosowanie DAO. Trafialiśmy na nagłówki prasowe znacznie wcześniej. Działamy od ponad półtora roku. Jako pierwsi dokonaliśmy fizycznej implementacji technologii blockchain i udostępnili ją szerokiemu gronu odbiorców. Szczegóły można znaleźć pod adresem www.shareandcharge.com/en. Niebawem ogłosimy start szeroko zakrojonego przedsięwzięcia o nazwie Universal Sharing Network (USN). Będzie to sieć, stanowiąca pierwszą w historii skalowalną implementację blockchaina w połączeniu z internetem rzeczy. Dodam, że posiadamy prywatne finansowanie i nie mamy i nigdy nie mieliśmy zamiaru przeprowadzania ICO.

Społeczność, która uruchomiła DAO opisuje moment jej utworzenia na swoim forum. Czytamy tam, że „Sama DAO została ustanowiona w internecie 30 kwietnia 2016 r.” (…) „Slock.it nie uczestniczył w fazie kreacji DAO” (…) „Ekipa Slock.it podjęła natomiast wysiłek związany z upowszechnieniem kodu i umożliwieniem tworzenia DAO w 'czystej’ formie, a nie w wersji Slock.it DAO. Slock.it uznał, że DAO ma prawo mieć możliwość niewybierania Slock.it w charakterze kontrahenta i powinna móc wybrać dowolny inny podmiot, z którym nawiąże współpracę w rozmaitych obszarach. Slock.it DAO nie byłaby prawdziwym DAO, ponieważ byłaby nadmiernie scentralizowana.

A jak powstała DAO? Jeszcze raz zacytuję przywołany wpis:

Na blockchainie został anonimowo – z kilku kont pod kilkoma adresami – umieszczony kod pochodzący z repozytorium GitHub. Kod został zweryfikowany jako poprawny i pasujący do kodu źródłowego. Kod adresu DAO został wybrany w losowy sposób i wygląda on następująco: 0xbb9bc244d798123fde783fcc1c72d3bb8c189413. Ten właśnie adres został dodany do strony DAOHub.org w celu rozpoczęcia etapu kreacji DAO. Cały proces uruchamiania DAO można prześledzić pod tym adresem.

Nie jest jednak tak, że nie wprowadzamy innowacji do koncepcji DAO. Ostatnio dokonaliśmy implementacji DAO w firmie Siemens. To pierwsza spółka z listy Fortune 500 używająca frameworku DAO.

Moim zdaniem DAO to przyszłość dla wielu firm. A oto wideo, które wyjaśnia w prosty sposób korzyści płynące z tego rozwiązania: https://www.youtube.com/watch?v=EJrPW3254wg

Zajmujecie się ekonomią współdzielenia. Dotychczas to w dużej mierze niezrealizowana koncepcja, biorąc pod uwagę rolę, jaką odgrywają w niej korporacje. Czy platformy oparte na blockchainie zagrożą pozycji gigantów takich jak Uber i umożliwią działanie sharing economy w wersji peer-2-peer, realizowanej wyłącznie przez jednostki, bez ingerencji wielkich graczy rynkowych?

ST: To prawda, zajmujemy się ekonomią współdzielenia, ale nie postrzegamy się jako konkurentów Ubera czy Airbnb. Uważam raczej, że stanowilibyśmy dla tych marek znakomitych partnerów, pomagając im w wyjściu z roli pośrednika w obszarze sharing economy. A zniesienie pośrednictwa stanie się nieuchronne w sytuacji, gdy zacznie działać Universal Sharing Network. USN będzie autonomiczną, samoobsługową, zdecentralizowaną siecią, w której będą się mogły zarejestrować firmy i osoby w celu sprzedaży lub wynajmu dowolnej rzeczy, która może zostać zabezpieczona zamkiem.

Slock.it dokona rewolucji, która dotknie autorów rewolucyjnych rozwiązań z minionych lat, umożliwiając każdemu wynajem, sprzedaż, współdzielenie własności bez udziału pośredników. Nieużywany rower w garażu zyska nowe życie, gdy zostanie wynajęty. Miejsca parkingowe będą mogły być wynajmowane na żądanie. Wynajem mieszkań i przestrzeni biurowej stanie się w pełni zautomatyzowany. Slock.it dostarcza pomostu między blockchainem a światem fizycznym za pośrednictwem smart contractów: to przyszłość infrastruktury ekonomii współdzielenia.

By zacytować prestiżowy instytut Nesta: „nowa rewolucja technologiczna rozwiązuje problem zaufania do nieznajomych w dziedzinie ekonomii współdzielenia, jednocześnie niszcząc model zarabiania firm w rodzaju Ubera i Airbnb”. Źródło.

Dlaczego nasza technologia jest tak użyteczna? Cóż, wykorzystując węzły blockchaina w inteligentnych samochodach, domach, współdzielonych urządzeniach AGD itp., Slock.it stara się udoskonalić proces współdzielenia, przez:
– uniezależnianie go od konieczności obdarzenia kontrahenta zaufaniem,
– obsługę bezpiecznych bezpośrednich płatności p2p,
– zapewnianie zabezpieczenia w postaci depozytu, a nawet pełnego ubezpieczenia,
– uwalnianie użytkowników od konieczności fizycznego kontaktu w celu przekazania kluczy,
– umożliwianie właścicielom łatwego znalezienia najemców i vice versa,
– technologiczne wsparcie dla dowolnych obiektów najmu, w tym samochodów, mieszkań, przestrzeni biurowej itp.

A ponieważ usługa została stworzona w oparciu o Ethereum, Slock.it zawsze działa, nie ma przestojów, zapewnia kryptograficzne formy zabezpieczenia, nie wymaga logowania się ani rejestracji i jest przejrzysty dla każdego zainteresowanego.

Mówisz o wynajmie na żądanie i w pełni zautomatyzowanych usługach. Czy to jest coś, co można stosunkowo łatwo wdrożyć na masową skalę, czy raczej wymaga to znaczącego postępu technologicznego, związanego m.in. z rozwojem internetu rzeczy? A może również technologicznej wiedzy ze strony osób uczestniczących w wymianie?

ST: Jestem przekonany, że ten model stanie się w pewnym momencie powszechnym standardem, ale zapewne nie dojdzie do tego w krótkim czasie. Nasza technologia umożliwia dokonywanie bezpośrednich transakcji między obiektami i uwolnienie się od koszów związanych ze scentralizowaną bazą danych. To rozwiązanie bardzo wygodne dla użytkowników, ponieważ wszystkie transakcje realizowane są od razu, bez konieczności bawienia się w biurokrację i podpisywania umów.

Masz rację, że upowszechnienie tej technologii wymaga sporej koordynacji między zaangażowanymi stronami. Dlatego z nadzieją spoglądam na takie inicjatywy jak Trusted IoT Alliance, której jesteśmy założycielami, a także integrację technologii z przedmiotami codziennego użytku, nad którą obecnie pracujemy.

To przywodzi na myśl temat autonomicznych obiektów. Według przykładów, jakie przytaczacie na swojej stronie, mogą to być np. drzwi, które otwierają się, kiedy im zapłacimy, czy lodówka, która zleca własną naprawę w razie awarii. Wprowadzenie takich rozwiązań wymaga zapewne postępu technologicznego o szerszym zasięgu, ale pytanie brzmi, czy naprawdę chcemy, by przedmioty codziennego użytku stały się autonomiczne? To znaczy działające niezależnie od naszej woli a czasem nawet jej na przekór? Tak jak w przykładzie z drzwiami, które nie otworzą się, jeśli im nie zapłacimy.

ST: Tak, chcemy. Krytykanci twierdzili kiedyś, że internet stanie się rajem dla terrorystów i próbowali zakazać kryptografii. Ci sami luddyści twierdzą, że pełna automatyzacja zniewoli nas, podczas gdy tak naprawdę uwolni nas od agresywnego, naruszającego prywatność marketingu. Zachęcam do zapoznania się z artykułem, który napisałem. Pozwolę sobie zacytować jego fragment:

„Pralka działająca na Androidzie może wykorzystać swoje czujniki, by zidentyfikować typ cyklów prania, określić częstotliwość załadunku oraz jego wagę i dzięki temu określić sposób, w jaki jej używamy. Za tego typu dane marketingowcy są gotowi zabić. Jednak zamiast wysyłać dane do scentralizowanej bazy w celu ich przetworzenia i wykorzystania do targetowania reklamowego, pralka może zachować te informacje tam, gdzie powinny zostać: w domu użytkownika, zaszyfrowane, dostępne wyłącznie dla jej właściciela”. (…)

„Następnie może, w ramach tego samego procesu, który wykorzystuje do zamawiania części zamiennych, zamawiać środki czystości z częstotliwością, która odpowiada twoim potrzebom. Ponieważ jednak maszyna jest zarówno autonomiczna, jak i posiada informacje na temat rosnących cen detergentów, może również poszukać najlepszych ofert i podjąć decyzję o zakupie najtańszego produktu. Mówiąc w skrócie, może stać się dobrze zoptymalizowanym automatem zakupowym.”

Dzięki szerokiej możliwości zastosowań różne sieci blockchain są w stanie umożliwić niezależne działanie sprzętów, kładąc kres targetowaniu marketingowemu i pogoni za rentą, której oddają się rozmaite korporacje tego świata.

Gdy ludzie zaczynają handlować ze sobą bez pośredników i nadzoru, instytucje podatkowe doznają „niepokoju”. Oczywiście platformy w rodzaju eBay czy Airbnb, które umożliwiają bezpośrednie „deale”, działają i mają się dobrze, ale w przypadku Universal Sharing Network chodzi o znacznie większą skalę. Czy widzisz tu jakieś wyzwania natury prawnej?

ST: Myślę, że ludzie powinni znacznie bardziej obawiać się dwóch innych kwestii:
a) Obecnie cała nasza reputacja jest „zabetonowana” w poszczególnych serwisach. Informacje o tym, że świadczysz wysokiej jakości usługi za pośrednictwem Airbnb, nie wychodzą poza tę platformę.
b) Twoja reputacja należy do firm-pośredników, a nie do ciebie. Jeśli się przez chwilę nad tym zastanowisz, powinno ci się to wydać bulwersujące.

My natomiast nie zamierzamy dostarczać tego typu systemu reputacji. Wolimy współpracować z partnerami takimi jak Uport w celu integracji technologii zarządzania tożsamością i reputacją. W ostatecznym rozrachunku Universal Sharing Network jest platformą wynajmu, która jest zarówno otwarta, jak i opensource’owa. Naturalnym dla nas rozwiązaniem jest integracja z systemami takimi jak Etherisc, w celu ubezpieczenia transakcji, zamiast ponownego wynajdowania koła i rozwiązywania problemów na własną rękę.

Rozmawiał Przemysław Ćwik

Komentarze