Ekspert zezłomował trzy kryptowaluty z TOP 10. Ocenił, że tylko jeden token ma sens
Rynek aktywów cyfrowych przez lata rozrósł się do ogromnych rozmiarów. Na rynku funkcjonuje mnóstwo różnych projektów. Uczestników rynku w najprostszy sposób można podzielić na dwie grupy. Jedną z nich są tzw. bitcoinerzy, którzy faworyzują Bitcoina i niechętnie patrzą na wszelkie projekty, które są jego pochodną. Z drugiej strony mamy fanów altcoinów, którzy stawiają na dywersyfikację portfela. Ostatnio Samson Mow przeanalizował topowe kryptowaluty, a wyniki jego badań zdradzają, do której grupy możemy go przyporządkować.
Samson Mow ocenił kryptowaluty z TOP 10. Faworyt jest jeden
Zarysowany powyżej spór zapewne nigdy nie zostanie rozstrzygnięty. Raz będzie dominować jedna strona. Innym razem górą będzie druga. Jedna dość ciekawy głos, warty uwagi, w tej debacie zabrał Samson Mow.
Dyrektor generalny JAN3 w jednym z najnowszych postów na X przedstawił interesującą analizę. Ekspert wziął na tapet kryptowaluty z TOP 10. Najpierw Mow zwrócił uwagę na BTC, którego podaż wynosi 21 mln sztuk. Jak stwierdził analityk, oznacza to, że „Możesz kupić jedną dwudziestojedno milionową podaży BTC za około 85 000 USD”.
Następnie Mow wziął pod lupę Ethereum, Solanę oraz XRP i obliczył równoważne wartości dla głównych altcoinów, dzieląc ich kapitalizację rynkową przez 21 milionów, aby ustalić porównywalne wskaźniki. W ten sposób ekspert ustalił, że jedna dwudziestojedno milionowa część tych tokenów kosztowałaby:
- Ethereum – 9200 USD
- Solana – 3400 USD
- XRP 5800 USD
Mow doszedł do wniosku, że nie ma szans na to, by te kryptowaluty osiągnęły taką wycenę. Dalej analityk wyraził przekonanie, że dominacja Bitcoina będzie tylko rosnąć. Ponadto, według eksperta, jeśli weźmiemy pod uwagę jego obliczenia, BTC jawi się jako jedyny token godny uwagi.
Bitcoin wciąż ma wielu wyznawców, którzy wierzą w jego siłę
Chociaż kryptowaluty są obecnie w kryzysie, to rynek pozostaje optymistyczny co do Bitcoina. Z danych Glassnode wynika, że wieloryby nigdy wcześniej nie pochłaniały tak szybko tego, co wydobywają górcniy. Najnowsze dane ujawniły, że duzi posiadacze pochłonęły 300% emisji. Zasoby, które są jeszcze dostępne na giełdach, szybko znikają. Szczególnie silnie akumulują wieloryby, które posiadają ponad 10 tys. BTC.
Co więcej aktualne dane ujawniły, że inwestorzy skupiają się na zabezpieczeniu swoich zasobów. Jak poinformował Ali Martinez, w ostatnim tygodniu z giełd wycofano ponad 15 tys. Bitcoinów. Sytuacja, w której posiadacze wycofują swoje zasoby z giełd, ale ich nie sprzedają, zwykle oznacza, że inwestorzy oczekują dużych ruchów. Jednak zanim to nastąpi, wolą przechowywać swoje tokeny w bezpiecznym miejscu, poza platformami do handlu.
Z drugiej strony w szeregach bitcoinerów pojawia się pewne zwątpienie. Robert Kiyosaki, który jeszcze do niedawna oceniał, że Bitcoin do końca 2025 roku osiągnie 350 tys., dziś mocno koryguje swoją prognozę. Po tym jak kryptowaluty spadły w ostatnich miesiącach biznesmen obniżył swoje oczekiwania i obecnie sądzi, że Bitcoin osiągnie w tym roku od 180 do 200 tys. dolarów.