Nieruchomości to wciąż najlepsza inwestycja? Bogaci inwestorzy nie przestają kupować

Badanie firmy doradczej dla rynku nieruchomości Knight Frank wykazało, że ten segment rynku nadal cieszy się ogromną popularnością wśród inwestorów z majątkiem przekraczającym 30 mln USD. W 2022 roku 40% z nich powiększyło swój majątek dzięki inwestycjom w nieruchomości. Wskazano również, że aż 46% inwestorów na świecie uważa je za najważniejszą formę lokowania kapitału.

Nieruchomości cieszą się niesłabnącą popularnością jako inwestycja

Według analityków firmy Knight Frank w ubiegłym roku, mimo kryzysu, wielu krezusom udało się zwiększyć majątki dzięki inwestowaniu m.in. właśnie w nieruchomości.

46 proc. pytanych jako najważniejsze źródło pomnażania majątku wskazało nieruchomości, 33 proc. technologie i 28 proc. akcje. W tym roku 47 proc. ankietowanych spodziewa się niedużego wzrostu majątku, a 21 proc. – znacznego.

20 procent milionerów z majątkiem minimum 30 mln dolarów planuje zainwestować w 2023 roku bezpośrednio w ten segment rynku, a 13 proc. rozważa inwestycje pośrednie. Sektory opieki zdrowotnej, biurowy i magazynowy znajdują się na czele wybieranych sektorów rynku nieruchomości, a sektory najmu instytucjonalnego i hotelowy zamykają pierwszą piątkę.

Zobacz też: Planujesz kupić dom lub mieszkanie? Ceny w Polsce mogą wkrótce wzrosnąć

Także i w Polsce obserwuje się rosnące zainteresowanie inwestycjami w nieruchomości, zarówno na rynku krajowym, jak i zagranicznym. Polscy deweloperzy odnotowują wzrost liczby transakcji dokonywanych za gotówkę, a mieszkania kupowane są ostatnio głównie w celach inwestycyjnych, takich jak mieszkania na wynajem.

W 2017 roku zaledwie 30-40 proc. inwestycji deweloperskich było wykupowanych za gotówkę. Dziś ten wskaźnik dobił aż do 70 proc.

Według ekspertów z branży można zauważyć, że polscy inwestorzy interesują się też zagranicznymi rynkami, takimi jak hiszpańska Andaluzja czy Cypr, gdzie zyskują popularność inwestycje w apartamenty dla turystów.

Co to oznacza dla przeciętnego Kowalskiego? O ile nie zmaterializuje się ryzyko implozji na rynku z powodu rozlewającego się na wszystkie kraje rozwinięte kryzysu finansowego, najprawdopodobniej oznaczać to będzie stopniowy acz systematyczny wzrost cen z powodu presji popytowej na ziemię, domy i mieszkania.

Może Cię zainteresować:

Komentarze