Zespół deweloperów Bitcoin Cash znany pod nazwą Bitcoin ABC ogłosił nadchodzący hard fork waluty, który ma mieć miejsce 13 listopada. Ostatnio może wydawać się że hard forki są w modzie. Mało tego przestały wywoływać niepokój wśród użytkowników i są postrzegane jako możliwość podwojenia swoich środków. Widać to wyraźnie na wykresach kiedy po ogłoszeniu informacji kurs nagle rośnie.
Hard fork BCH, czemu?
Problem dotyczy algorytmu dopasowującego trudność wydobywania (DAA). Z racji tego, że BTC i BCH są wykopywane w identyczny sposób a algorytm dopasowuje trudność do mocy sieci co 2016 bloków. Górnicy którzy są skupieni wyłącznie na zysku mogą w łatwy sposób przeskakiwać między walutą, którą aktualnie wydobywają. Wówczas moc sieci rośnie, kiedy algorytm dopasowuje trudność do mocy to wydobywanie BCH staje się mniej opłacalne i wtedy górnik wraca do pracy w sieci BTC. Moc sieci BCH maleje ale trudność pozostaje taka sama, wtedy czas wydobycia bloku się wydłuża i wpływa to negatywnie na użytkowników. Kiedy algorytm znowu dostosowuje trudność do aktualnej mniejszej mocy sieci, wtedy kopanie BCH jest bardziej opłacalne i górnicy zmieniają sieć z BTC na BCH i historia zatacza koło.
Proponowane rozwiązanie
Aby rozwiązać ten problem postanowiono zmienić algorytm dopasowania trudności (DAA).
Ma to na celu między innymi:
- dopasowanie trudności do mocy obliczeniowej w przedziale czasowym 600 sekund
- uniknięcie nagłych zmian w trudności kiedy moc obliczeniowa jest stabilną
- szybkie dopasowanie trudności do nagłych zmian mocy obliczeniowej sieci
Tak więc trzeba przyznać deweloperom, że są solidne podstawy do wprowadzenia takich zmian. Póki co nie pojawiła się informacja o nowej nazwie waluty jak to miało miejsce przy pozostałych hard forkach. Szanse na zarobek i podwojenie swoich środków wydają się mało prawdopodobne, ponieważ nie mamy dwóch sprzecznych obozów jak przy pierwszym hard forku Bitcoina. W związku z tym, łańcuch z starym algorytmem będzie pewnie zwyczajnie porzucony.
Janusz Zieliński
