Giełdy bitcoin tracą płynność finansową? | Jak zarobić na danych blockchainowych?
Z niniejszego artykułu poznacie najnowsze dane, które sugerują utratę płynności finansowej przez giełdy bitcoin, a przynajmniej od czasu do czasu. Poza tym dowiecie się, czy istnieje korelacja pomiędzy ilością napływu transakcji na giełdę a ceną kryptowaluty. Sami zdecydujecie, czy warto to wykorzystać.
Giełdy bitcoinowe w tarapatach?
Ciągły rozwój, progres, zysk nie jest możliwy. Od czasu do czasu napotykamy problemy, wyzwania i straty, następuje zapaść, chwilowa czy też nie, czas pokaże. Nie inaczej jest z giełdami bitcoinowymi, dane TokenAnalyst wyraźnie to przedstawiają.
W ciągu 24 godzin, z dnia 11 na 12 sierpnia, jedne z najpopularniejszych giełd bitcoinowych odnotowały niepokojący brak płynności finansowej. Napływ gotówki tego dnia na owe giełdy w porównaniu do wartości transakcji wychodzących był znacząco ujemny.
Wartość transakcji przychodzących (+) na poszczególne giełdy kontra wartość transakcji wychodzących (-) w milionach:
- Binance: + $20M | – $39M
- Bitstamp: + $17M | – $19M
- Bittrex: + $2M | – $3M
- Poloniex: + $991 tys. | – $2M
- BitMex: + $6M | – $16M
Tak wyglądała płynność finansowa na wyżej wymienionych giełdach przed paroma dniami.
Co ciekawe, dane na temat płynności finansowej BitMex pokazują, iż w samym tylko lipcu wypłynęło stamtąd 524 miliony dolarów. Nigdy jeszcze bowiem nie zdarzyło się, żeby w pojedynczym miesiącu użytkownicy wypłacili stamtąd więcej niż $100 milionów. W 2018 roku zaś na giełdę wpłynęło 1,3 miliarda dolarów i w żadnym miesiącu bilans wpłat do wypłat nie był ujemny.
Nagły odpływ kapitału z giełdy BitMex w ubiegłym miesiącu prawdopodobnie zapewniamy plotce, jakoby amerykański regulator wszczął śledztwo wobec giełdy.
Czy dane blockchain dają zarobić?
Odpowiedź na to pytanie należy do Was. Jednakże nie sposób nie zgodzić się z tym, że ten, kto posiada odpowiednie dane, może przewidywać pewne ruchy na rynku. I nie mówimy tu o analizie technicznej.
To, co pokrótce chcę Wam dzisiaj przedstawić to zachodząca korelacja pomiędzy ilością transakcji przychodzących a ceną kryptowaluty. Jeżeli będziecie mieli ochotę, aby dalej ten temat rozwijać, napiszcie o tym w komentarzach.
Otóż weźmy na tapetę Ethereum (ETH) i kilka najpopularniejszych giełd, rynków tejże kryptowaluty. Zsumujmy ilość transakcji tam napływających i zestawmy to z ceną ETH w czasie – powstaje korelacja.
Zadziwiające, jak te dane są ze sobą skorelowane. Spójrzcie tylko na współczynnik tejże korelacji:
Poniżej znajdziecie tę samą korelację jednak w nieco krótszym odcinku czasu (maj-czerwiec 2019).
Co sądzicie o płynności finansowej na poszczególnych giełdach? Jak zapatrujecie się na współczynnik dzisiaj Wam przedstawionej korelacji? Napiszcie o tym w komentarzach poniżej, zapraszamy!